Mój pies dziwnie się zachowuje!

Jeszcze przed chwilą była zupełnie normalna a teraz leży na drugim końcu łóżka i patrzy takimi wielkimi szeroko otwartymi oczami. Nie przychodzi jak wołam, nawet jak trzymam coś do jedzenia! A jedzenie to miłość jej życia. Jedyna reakcja jak wołam to poruszenie uszami. Nie wiem co jej sie nagle stało. Powinnam skontaktować sie z weterynarzem czy panikuję?

owszem, wróciłam od fryzjera i fryzura nie należy do udanych, ale żeby tak to kontestować ???

Wypad! :O

mam schizofrenię, sorry :)

Jak nie masz nic interesującego do powiedzenia to zamilcz :O

może go coś boli, jak mu nie przejdzie idź do weterynarza. To może być brzuch, wątroba, kleszcz, może bolą go zęby.

w ogóle mój miał podobnie (tzn. był osowiały i smutny). Okazało się, że to coś z wątrobą. Weterynarz przepisał mu lekarstwa i wydobrzał.

O jakaś normalna odpowiedź :) Przeszukałam i nie ma kleszcza. Podotykałam i nie piszczy ani nic, nie unika dotyku więc chyba nic nie boli. Coż będę obserwować, jak nie przejdzie to jutro pojade do weterynarza. Bałam się, że może zjadła jakąś trutkę na dworze dlatego pytałam czy nie zadzwonić od razu do weta. Czy to możliwe?

albo się czegoś przestraszył. A jeśli nie reaguje na jedzenie, to może się zatruł, to nie musi być trutka, może zjadł jakieś przeterminowane jedzenie, albo ktoś go poczęstował czymś, co szkodzi psom?

Mogła coś pochłonąć na spacerze. Jest mistrzynią w znajdowaniu śmieci i zjadaniu tak, żeby nikt nie widział :O Przed chwilą wstała i zaczęła się bawić. Myślałam, że juz po wszytkim a ona nagle przerwała zabawę i znowu to samo. Może rzeczywiście sie czegoś boi, może coś słyszy?

Witam od wczoraj mam dokładnie taki sam problem mój pies nagle sie dziwnie zachowuje czegoś się boi,wstydzi,nie reaguje na wołanie jedzenie itp. Wróciłem z nim wczoraj od fryzjera ale bylem obok podczas wizyty i nic zlego mu sie nie stało chociaż muszę przyznać ze "fryzura" nie należy do udanych czy w tym może być problem ? Jeśli nie może wie ktoś o co chodzi ?