dyskryminacja w procesie rekrutacji

Drodzy forumowicze, Jestem studentką III roku socjologii. Potrzebuję kilku osób do przeprowadzenia z nimi krótkiego wywiadu za pośrednictwem maila. Piszę pracę licencjacką pt: "Dyskryminacja w procesie rekrutacji". Jeżeli kiedykolwiek ktoś z Was starał się o pracę, był na rozmowie kwalifikacyjnej i został dyskryminowany (obojętne z jakiego względu), proszę o kontakt (anonimowość oczywiście gwarantowana). Nie musiała to być dyskryminacja słowna (np. "nie dostaniesz tej pracy, bo jesteś za wysoka/niska/stara/młoda"), liczy się dla mnie to jak Wy odebraliście subtelne "idź już sobie" ze strony osoby rekrutującej. Jest to dla mnie bardzo ważne, chcę poruszyć ten temat, ponieważ coraz częściej słyszy się o tego typu dyskryminacji a żeby z nią walczyć, najpierw trzeba dotrzeć do świadomości społeczeństwa, na co ja osobiście się decyduję :) Jeśli chcesz mi pomóc, proszę o kontakt mailowy: agnieszka.pk@gazeta.pl Rzetelne odpowiedzenie na 14 moich pytań (z doświadczenia już wiem) nie zajmie więcej niż pół godzinki. Liczę na Wasze wsparcie!

no więc ja dawno temu jak składałam papiery do mojego liceum zauważyłam że było coś takiego że w procesie rekrutacji na miejsce pierwszeństwo mają osoby z domów dziecka i niepełnosprawne więc jako że to była najlepsza szkoła w moim mieście więc poczułam że coś jest nie tak w sumie ja rozumiem że ktoś nie ma rodziców i ma gorzej ode mnie ale to nie znaczy że osoba głupsza ma mieć lepszy start ode mnie bo miała takie zdarzenie losowe i uważam że to była zwykła dyskryminacja

Adelko, napiszesz do mnie na maila, którego podałam?

ja wiele razy jak zostałam samotną matką z kilkulatkiem

bo mam ochotę wsadzić na to stanowiska swojego kuzyna/córunię/szwagierkę itd