rożek dla noworodka - często używałyście??

czy koniecznie trzeba kupić rożek dla noworodka??? w szpitalach chyba wymagają, ale zastanawiam się czy potem też się go używa? opłaca się kupić jakiś droższy czy lepiej najtańszy tylko do szpitala???

proszę doradźcie

Oj Nam rożek służy do tej pory :) dla nas niezastąpiona rzecz :)

szkoda kasy -w szpitalu zawijaja dziecko w kocyk(składaja go jak rozek)a do wyjscia trzeba bylo miec obowiazkowo fotelik samochodowy.W domu rozek uzylam moze 2 razy ...

do tej pory czyli? :O)

Czyli służy np. jako kołderka, np. mąż jak usypia córkę na noc (a rzadko usypia sama) to ją bierze w rożek i nie zawija tylko ją na nim kładzie i nosi, jest mu wygodniej i jej też :) ot taki jego sposób :)

pomyliła mi się emotka, miało być :)

fajny sposób :) dobrze wiedzieć :)

ja używałam codziennie w okresie noworodkowym jak jeszcze bałam się i nie miałam żadnej wprawy w noszeniu maluszka.

my kupilismy 2 rozki na wyprawke no i szczerze prawie wcale nie uzywane...(synek ma juz 10mies) jedynie sluzyl za kołderke do wózka ale nie zapinany tylko tak dzidzie przykrywalam

dostaliśmy jeden rozęk i próbowałam go używać, ale chyba inteligencji nie starczyło, bo kompletnie nie wiem po co to... zawijaliśmy dzieci w koc - dużo pewniejsze rozwiązanie

ja znowu z dzieckiem w kocu czułam się niepewnie.. a w rożku tak. każdy musi sam spróbować co jest dla niego lepsze :)

a rozek taki w kropeczki ( rozowy lub niebieski ) z falbanka ... to gdzie mozna kupic ? jakiej to firmy ? widzialam na zdjeciu u kolezanki i bardzo mi sie spodobal

dla mnie rożek to świetna rzecz. jest usztywniany więc też mama może czuć sie pewniej trzymając takie maleństwo, a i bobasowi jest lepiej leżeć na czymś twardszym bo wtedy wzmacnia mu się kręgosłup dlatego est zalecany dla noworodków. mój mały ma juz ponad 2 miesiące a dalej w większości trzymam go w rożku. 1 kupiliśmy na wyprawkę a 2 inne dostał jeszcze od znajomych na prezent i wszystkie trzy sie przydały bo to jak któregoś nie obrzygał to zasiusiał i trzeba było szybko zmieniać. potem też może Ci posłużyć do wózka jako kołderka albo jako podkładka na łóżko gdy kładziesz malca. zdecydowanie polecam zainwestować w taką rzecz!

ja miałam i dla mnie nie zastąpiona rzecz - jak wy podnosiecie dzieci w kocu? nie boicie sie że spadnie? ja miałam 1 i nawet dokupiłam 2 sztuki - synek spał w nim dopóki nie wyrósł z niego - baardzo wygodny bo masz pewność że dziecko sobie nie zasłoni buzi w czasie spania - co kocykiem mogłoby zrobić - a jak synek wyrósł to mial kołderkę - bo pod normalną się topił - ja używałam spokojnie do pół roku

ja miałam dwa rożki i nie używałam, wg mnie to zbędna rzecz, dziecko zawijałam w kocyk

ja uzywalam moze jakies niecale 2 miesiace. czulam sie pewniej gdy mala bralam na rece no i wygodniej mi sie karmilo ale pozniej jak juz nabralam wprawy, to przeszlam na kocyk- rozowy, lecz nie sliski ;) Mi po jakims czasie mala zaczela sie zsuwac w rozku. Jakbym jeszcze raz kompletowala wyprawke, to nie wiem czy kupilabym rozek. raczej nie

na początku nie miałam rożka ale kupiłam bo dziecko miało problem z zasypianiem. a gdy je otuliliśmy to problem zniknął.

mu opieprzyla, zeby nie trzymac malego w rozku, bo mlody nie moze wierzgac nogami i nie moze sie odgazowac przez to - stad bol brzuszka. w szpitalu mowila, zeby uzywac, bo noworodek czuje sie bezpiecznie taki otulony, ale juz w domu dac machac nogami

położna z rozdwojeniem jaźni? ;)

nie z rozdwojeniem, w szpitalu powinno sie uzywac, ale jak juz do domu wrocisz z dzieckiem, wtedy nie

gdy już napisałam to przeczytałam jeszcze raz i zrozumiałam. :) cóż moim zdaniem i tak co innego owijanie szpitalne a co innego zapięcie w rożek na rzep w domu. :)

mój mały ma 16 miesięcy a rożka nadal używamy teraz jako kołyderki bo pod kołyderką mu za gorąco i się rozkopuje :) co kto lubi są takie co go tylko w szpitalu używaja a są takie co ja ze bardzo długo nam te rożki służą a mamy ich 5 :) tyle że ja nigdny nie miałam tego usztywnianego tylko takie mięciutkie bo w tym usztywnianym nie umiałam dziecka chwycić wygodnie

Nam rozek tez sie przydal,sluzy do tej pory.Przy takim maluszku lepiej go w rozku trzymac ,noszac ,czasem lulajac gdy placze .Teraz rozek ma wyjeta tekture usztywniajaca i lezy rozlozony w lozeczku.W nocy czasem maluszkowi przecieknie pampers , wtedy wystarczy ze wyciagne rozek z lozeczka , nie musze zmieniac poscieli o 3nad ranem:)

Rożka 'jako rożek" użyłam tylko raz. Córka przeciągnęła się, rozprostowała i ...nogi wypchnęły dół rożka ukazując się na zewnątrz...:D No cóż, moja panna urodziła się jako 60 centymetrowa, chuda dżdżownica...:D Rożek służył jej potem jako kołderka...:)

wlasnie zamiast koloderki, dziecie ponad 2 miesieczne. Nie jest jakos ciasno owinieta, ale sie nie rozkopuje jak spod kocyka i buzi sobie nie zasloni. Dalam za niego 20 zl, wiec nie byl to jakis wydate, nad ktorym musialam sie zastanawiac dlugo. Troche zaluje,ze drugiego nie kupilam.

ja używałam bardzo długo bo mój niunio bardzo lubił byc zawinięty i w tym spać póki niewyrósł:)

ja używałam bardzo długo bo mój niunio bardzo lubił byc zawinięty i w tym spać póki niewyrósł:)

Moj maluch wlasnie skonczyl miesiac i juz malo razy kladlam go w rozku,jest dlugi i zaczal wykopywac nozki. Ale wczoraj bylismy u neurologa i on powiedzial,zeby go jeszcze zawijac,ze dziecko lepiej cwiczy napiecie miesniowe jak napotyka na lekki opor,ze jest spokojniejsze bo nie wybudza go odr****moro itd.Dlatego znow wrocilismy do rozka, oczywiacie nie caly czas,lezy sobie tez na brzuszku,czy pod kocykiem,ale na noc zawijamy w rozek.

Moja cora urodziła się w czerwcu w największe upaly wiec jak można się domyślić nie korzystałam wcale