Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Gość Elisia83
Iwka78 ja w sylwestra skończyłam 28 lat wiec jesze do 30 mi troche brakuje :) czy recydywistka.... każda ciąża jest inna... w sumie to jest moja 5 ciąża ale tylko 3 do tej pory zakończyły się szczęsliwie. A ja już nie chciałam mieć dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia1126 - Gratulacje! Dziewczynki są spoko :) Też "robiliśmy" chłopca, a tu Ania wyszła, hihi! Przynajmniej jak na razie dwa USG to potwierdzają, więc chyba tak zostanie. Może będzie miała silny charakterek, skoro miała być chłopcem :) No i okazuje się, że przesądy co do ciąży się nie sprawdzają, bo ja jadłam i jem kwaśne rzeczy, nie zbrzydłam raczej (podobno córka zabiera matce urodę) itp. A jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pektynka koniecznie napisz po badaniach :) Opcje wyjazdu mieliśmy dwie albo morze albo mazury, jutro mieliśmy podąć ostateczną decyzję i zarezerwować pobyt, w gruncie rzeczy dobrze że nie wpłacaliśmy nic :( ale cóż tak bywa, zobaczymy jak to poukłada się w sierpniu :) Witamy nową grudniówkę ! Elisia, skąd jesteś, czwarte dziecko to już nie powiem ale spora gromadka, ale co tam, przede wszystkim gratuluje i witam :) A wśród dzieci przewaga chłopców, dziewczynek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elisia83
ja Wam powiem ze do konca w USG nie wierze. przy pierwszy dziecku mowil mi kazdy lekarz ze bedzie chlopiec, nawet przed porodem a urodzilam dziewczynke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka dziękuję :) Tak to będą twarde dziewczyny hihi :) Przesądy jakoś też u mnie słabo się sprawdzają ;) wolę słone i kwaśne niż słodkie a uroda - cóż podobno było widać zmianę po moich oczach w pierwszym trymestrze ale teraz wszyscy na około mówią że bardzo ładnie wyglądam - więc wśród tych przesądów - to nic się też nie potwierdza... A więcej przesądów nie pamiętam hmmmm..... Ja w listopadzie kończę 29 także jestem też przed 30 - tką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elisia83
Misia1126 od 7 lat mieszkam w San Diego ale może kiedyś do Polski wrócimy. Mam 2 córki i synka a teraz okaże się co będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elisia83 Czwórka dzieciaczków to faktycznie sporo... Ale za to jak wesoło :) Duża rodzina jest fajna. Ja jestem jedynaczką i właściwie dopiero jak dorosłam, to pomyślałam, że fajnie było by mieć rodzeństwo. Szczególnie, że rodzice wieczni nie będą... Jak dałaś radę trójce, to czwarte nie powinno już zrobić takiej różnicy ;) No i urodzić ponoć każde kolejne łatwiej, co bez znaczenia nie pozostaje, bądźmy szczerzy... Ja długo nie chciałam mieć dzieci. Nie mam jakiegoś szczególnego instynktu po prostu. I jak na razie nadal nie specjalnie się pojawia. Ale to nie znaczy, że matka pozbawiona entuzjazmu niemalże od chwili poczęcia, będzie równie pozbawiona entuzjazmu, jak Maluch będzie na świecie :) Na pewno będziesz bardzo rozsądną Mamusią, choćby z racji doświadczenia. Duże masz już dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elisia83
Elisia83 do tej pory mam troje dzieci a teraz będa bliżnięta i to mnie troche załamuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elisia na pewno jest w tym co mówisz racja, wśród znajomych też takie przypadki były ;) to jest właśnie ryzyko USG, Chciałam i chcę wiedzieć co czy będzie córcia czy syn i też sie podpytywałam przy badaniu USG a jeżeli będzie inaczej to ... trudno :) A jest wśród nas mama która nie chce wiedzieć kto mieszka w brzuchu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elisia83
Sylwia ma 6 lat, David 3 a Nadia 6 miesięcy więc teraz będzie mi bardzo ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justi80
Misia we Francji jestem jeszcze "świeżynka", bo mieszkam tu od 1,5roku. Przyjechałam z mężem, który narodowościowo jest "amatorem ślimaków" ;-) przeprowadzka była dla mnie zaskoczeniem, bo poznaliśmy się w Polsce i plany były, aby zostać u nas ( tzn u mnie ;-)) w kraju. no ale życie potoczyło się inaczej. nie znałam francuskiego (z mężem mówiliśmy po angielsku) więc na znalezienie pracy dałam sobie czas po opanowaniu języka w stopniu większym niż powiedzenie bonjour ;-) no i kiedy to wreszcie mogłam zacząć tu czegoś szukać pojawiła się dzidzia-niespodzianka. szkoła językowa mi się skończyła i ot co- robi się ze mnie stworzenie domorosłe ;-/ Iwka78 jestem po dwa lata po 30stce ;-) witam również nową ale doświadczoną mamę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elisia83
Misia1126 Ja przy Nadii nie chciałam wiedzieć. Mieliśmy już dziewczynkę i chłopca więc było nam bez różnicy. Chcieliśmy żeby maleństwo było dla nas niespodzianką. Szczerze mówiąc to była najpiękniejsza niespodzianka na świecie kiedy ją urodziłam i lekarz powiedział " Jaka śliczna dziewczynka". To był mój najpiękniejszy ale i najdłuższy poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justi80
Elisia, że tak powiem "wow"!! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elisia83
Powiem Wam jeszcze jedną ważną rzecz. NIE WIERZCIE W TO ŻE ZARAZ PO PORODZIE ALBO KARMIĄC PIERSIĄ NIE MOŻNA ZAJŚĆ W CIĄŻE. Ja jestem tego przykładem. Urodziłam córke 11 stycznia i już w marcu zaskoczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justi80
Elisia a co porabiasz na tzw co dzień? zajmujesz się pociechami czy pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elisia83
Justi80 Ogólnie to pracowałam do czasu ciąży z Nadią. Ale teraz to ja już na prace nie mam czasu ani siły. Czasem to fajnie wygląda jak ide z małą na spacer, ona jeszcze w wózku a ja już spory brzuszek mam. I nie moge jej od piersi odstawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justi80
Elisia z jednej strony bardzo Ci gratuluję dużej rodzinki a z drugiej myślę sobie, że nie jest Ci łatwo (popraw mnie jeśli się mylę). Nic rozsądnego nie przychodzi mi do głowy, bo absolutnie nie mam takich doświadczeń jak Ty (Tosia to moja pierwsza ciąża), ale wygląda na to, że jesteś "twarda sztuka" i dasz radę z dwójką nowych przybyszów. bardzo Ci tego życzę :-) podpytuję, co porabiasz, bo zauważyłam, że za granicą matki mają różne pomysły na siebie i na opiekę nad dziećmi. nie wiem jak to wygląda w Stanach, we Francji widzę, że nawet matki z gromadką dzieci wracają do pracy, a pociechy od malutkiego zostają w żłobkach albo pod opieką nań albo i jedno i drugie...tutaj zresztą nie lubią się przemęczać w domu czy też poświęcać dzieciom, chociaż nie chcę uogólniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elisia83
Justi80 ja uważam że czas spędzony z dziećmi jest bezcenny. Dopiero jak maluchy będą miały po 3 lata to wróce do pracy. Póki co dzieci są najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od początku byłam ciekawa, co będzie - czy chłopiec, czy dziewczynka :) Chociaż to pierwsze dziecko, więc w zasadzie bez różnicy. Ale jakoś tak łatwiej, jak już się wie, kto mieszka w brzuchu. Wtedy to już nie mówimy tak jakoś bezosobowo "dziecko" tylko syn albo córka :) Elisia - nikt nie mówił, że będzie łatwo... Nawet z jednym dzieckiem w Polsce to już wyzwanie (nie wiem, czy mieszkasz w kraju, sporo Dziewczyn nie jest "tutejszych"). Ale nie masz tak jakby wyjścia... Chyba już nie rozchodzisz tego brzucha ;) Na pocieszenie mogę Ci powiedzieć, że jak człowiek MUSI, to jakoś sobie poradzi. Szczególnie kobieta ;) Wierzę w Ciebie :) Nie dziwię się, że zrezygnowałaś z pracy. Przy takiej rodzinie zapewnienie opieki wszystkim Dzieciaczkom to wydatek, który przekroczyłby zapewne zarobki jednego z rodziców. Ale bliźniaki, to fart, jakby nie patrzeć :) Może zagraj na jakiejś loterii, albo coś... ;) Szczęścia tak jak nieszczęścia chodzą parami (albo grupami jeśli o Ciebie chodzi, bo para szczęścia już się szykuje). Justi80 - dobrze, że matki mają pomysł na siebie. Warto pamiętać, że oprócz bycia matką, pozostajemy też kobietami, a przede wszystkim LUDŹMI. Szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko :) Poza tym są jeszcze tatusiowie, niech też się wykazują ;) Chociaż mobilizacja mojego przebiega z pewnymi hmmm... oporami... Tak więc mój entuzjazm spada razem z rosnącym brzuchem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elisia83
Iwka78 Ja bym chciała pracować ale z brzuszkiem nie ma takiej opcji bo z zawodu jestem instruktorką tańca. Mieszkam w USA ale radze sobie. Zarobki sa zdecydowanie większe niż w Polsce ale przy naszej gromadce wydatki też są duże. Jak się dowiedziałam że jestem w ciąży to płakałam z głupoty i rozpaczy a mój mąż śmiał się ze mnie i mówił że po co rycze, stać nas na dziecko i będzie dobrze a może z czasem przedszkole otworzymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justi80
Iwka78 Jasne, że dobrze. Posiadanie dziecka, jednego lub kilku szkrabów,nie jest dla mnie jednoznaczne z pozostaniem w domu. Stąd też moje pytanie do Elisi. Wiem ile kosztowała mnie rezygnacja z pracy i stop w karierze zawodowej spowodowany wyjazdem z Polski. Było mi bardzo ciężko. Teraz z bebe w drodze, nie czuję się już tak bezproduktywna jak wcześniej, doceniam "lenistwo" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe Mamusie:) ciesze sie ze coś sie na forum ruszyło bo pustki juz były ostatnio niestety.my z Zuzią własnie wróciłyśmy od moich rodziców a więc sie melduje.Karolek kopie z każdym dniem coraz mocniej mój mąż już kilka razy poczuł ruchy maluszka.Upały na szczęście zelżały i czuję się dobrze:-) pozdrawiam serdecznie i strasznie sie ciesze że forum powoli zaczyna żyć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elisia83
Justi80 Ja od kiedy urodziłam Sylwie wogóle nie czuje się jakaś taka niekobieca czy bezużyteczna. Przy dzieciakach jest praca nie na jeden etat tylko 24h przez 7 dni w tygodniu non stop. Dziecko nie zrozumie że jesteś chora, boli Cie głowa czy cos... Maluch tak czy inaczej musi dostać jedzenie i mieć opieke. Na faceta nei zawsze można liczyć. Ktoś na rodzine zarobić musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elisia83
mamusia85 A ile Twoja córeczka ma lat? Dużo jest tu dziewczyn które już mają dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elisia83 zgadzam się. i tak jak wcześniej nie wyobrażałam sobie życia bez pracy, zwłaszcza będąc tutaj bez zajęcia, tak teraz nie wiem jakie będzie moje podejście do tego tematu po porodzie. priorytety już mi się zmieniły, chociaż pewnie zacznę się za czymś rozglądać, to tzw kariera nie będzie już zaprzątała mi już większości myśli ;-) mamusia85 fajnie, że Twój synek już daje o sobie znać otoczeniu. Czy czujesz już ruchy regularnie codziennie? moja mała na razie daje popisy tylko na mój prywatny użytek, i to nie zawsze ma na to ochotę, a szkoda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elisia83
Dziewczyny a w którym tyg ciąży jesteście? Moje dzieciaki jeszcze szaleją, w domu piski krzyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowe mamusie ;) Ja mam 24 wizyte włąsnie dzisiaj znalazłam kartkę xD niestety ale przez ostatnie choroby malego tak zapuscilam mieszkanie ze az mi zal i od rana działam ;) Teraz najgorsze ogarniecie kuchni bo wszystko tam wynosilam i umycie wszystkich zabawek ! co mnie przeraza........ A my juz wymyslilismy imie dla dziewczynki tzn zdecydowalismy laura albo agata a dla chlopca alan/aleks/ antoni Ja sie skłąniam na antoni maly tez ma imie po pradziadku ;) Mam nadzieje dowiedziec sie płci dziecka 24 bo juz musze ciuszki kupowac heh ;) a nie moge sie tego doczekać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elisia83
Jak ja sie ciesze ze nie musze do lekarza chodzic i sie rozplaszczac. Moj maz jest ginekologiem ale na to zeby odbieral porod nie zgadzalam sie nigdy. Chcialam zeby trzymal mnie za reke a nie patrzyl mi miedzy nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc ja już mówię co i jak ;p będę miała drugiego synka:)Chciałam bardzo dziewczynkę,ale jakieś takie myśli mnie jednak prześladowały że to byłoby zbyt piękne.No i jeszcze te prorocze sny,trzy razy przyśnił mi się chłopiec,ostatnio nawet taki z centralnie widocznym siusiakiem na usg:D Teraz muszę zaczać szukać imienia,bo póki co przeglądałam sobie same dla dziewczynek :D Pani doktor była świetna,taka z tych co dużo gadają:p Wszystko dokładnie posprawdzała,no i dostałam zdjęcia.Mężulkowi też się bardzo podglądanie synka podobało:D Mam teraz 18 tydz,3 dni,synek waży 250g,wszystkie pomiary w jak najlepszym porządku:) Misia to jeśli się wybierzecie nad morze lub na Mazury to będziesz mogła sobie więcej poleżeć na plaży pod parasolem,albo po jeziorach popływać łódką.Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło:) Elisia to będziesz miała sporą gromadkę,gratuluję:) Ja mam zamiar definitywnie na tych moich dwóch szkrabach skończyć,ale pewnie gdyby przyszło mi mieć pięcioro to też bym wychowała i kochała każde z osobna tak samo mocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim Mamom :-) a to sobie pospałam, nie ma co. Mąż w nocy zrobił pościg za komarem, pies kręcił się po całym mieszkaniu, nie mogłam znaleźć odpowiedniej pozycji do spania, a kiedy mi się już udało to o 6.00 obudziłam się z pełnym "wytrzeszczem" oczu. Nie wiem, może stres dał się we znaki, jedziemy dziś do specjalistycznego szpitala sprawdzić kręgosłup męża (2mies temu złamał poważnie stopę, dopiero teraz zaczyna ponownie chodzić a teraz wyszło,że podczas upadku jeden z kręgów też jest uszkodzony). :-( w każdym razie mam nadzieję, że miałyście lepszą noc. MamaMałpki Mam nadzieję, że z synek już zdrowy :-) ja też mam wizytę 24.07, nie mogę się doczekać. strasznie długie te miesięczne oczekiwania, żeby zobaczyć maleństwo. Siostra przesłała mi urządzenie dopplera do słuchania tętna płodu, i czasami kiedy nie czuję ruchów małej i za nią tęsknię, lubię podsłuchiwać co tam u mnie w brzuchu wyrabia :-) pektynka gratuluję zdrowego synka!!! widzę, że już jesteś mamą chłopczyka o uroczym dla mnie imieniu Kuba :-) gdybym mieszkała w Polsce i spodziewała się chłopca pewnie byłby właśnie Jakub (albo Mikołaj;-)) powodzenia w wyborze imienia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×