Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Justi.... U mnie po objawach i okolicznosciach (ze tak to ujme) zdiagnozowal. Nie robili gastroskopii. Wiecej napisze wieczorem albo jutro, bo teraz pisze z telefonu, w drodze do pracy, a juz prawie jestem na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi - my to chyba coś wspólnego jednak mamy ze sobą więcej niż ciążę :) Ja też dzisiaj chorowałam na żołądek. Ale mam wrażenie, że to przez McDonalda, nie mogłam się oprzeć :( No i miewam mocne bóle brzucha, jak wizyty w kibelku się odciągają w czasie. Koło pępka to mogą być te skurcze Braxtona-jakiegoś tam. Gucio prawda, że nie bolą. Słyszałam już od kilku osób, że bolą i owszem. Ale wrzody racja, też możliwe. W ciąży to wszystko z człowieka wyłazi, bo organizm na przyśpieszonych obrotach działa cały czas. Ja mam termin z daty ostatniej @, na razie moja gin tylko sugerowała, że może być wcześniej, bo Dzidzia duża dosyć. Zobaczę w sobotę, bo mam USG kolejne. Chciałabym wcześniej, żeby do Świąt na nogi stanąć. Misia1126 - Gratulacje!!! :) Dobrze, że Dziewuszka zdrowa i energiczna :) Chociaż ja to tych ruchów nie lubię za bardzo. Świadomość, że nie jestem sama NIGDY, nie działa na mnie dobrze :( Tym bardziej, że Mała już ponoć słyszy :) Też cierpię na zaparcia okropne. Od razu człowiek ma trening przed porodem, he, he! Moja gin poleciła mi czopki glicerynowe i taki syrop Lactulosum. Woda nie pomagała, tylko mnie wzdymało. Śliwki suszone też. Syropek pomógł dopiero :) Miałam dzisiaj badanie krwi i moczu. Dostałam jakąś taką probówkę na mocz a nie pojemnik. Makabra wcelować w coś takiego, nie wiem kto to wymyślił! Próbowałam namówić męża, żeby nasikał za mnie, bo jemu łatwiej będzie trafić, ale odmówił współpracy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmelek, dzięki i spoko, poczekam :-) Iwka, prawie popłakałam się ze śmiechu z Twojej "sprytnej"propozycji zamiany :-DDD tu też dają pojemniczki rozmiarów wykałaczki. na szczęście okazało się, że mam celny "sik" ;-) hmm, też był u mnie mcdo ( a raczej ja u niego) ale w niedzielę...miał być tylko lód ale jak zobaczyłam wszystkie "piękne" zdjęcia hamburgerów to dostałam ślinotoku i wiadomo jak to się skończyło :-/ tak właśnie myślałam, że woda na zaparcia na naszym etapie wtajemniczenia może być za słaba. w każdym razie śliwki suszone również odradzam. u mnie powodują jeszcze większe wzdęcia i do tego bolesne ruchy jelit. kurcze, ale mi się zatęskniło za górami...mieliśmy jechać do zakopca w czerwcu, ale okazało się, że dzidzia w drodze.a że zadyszki dostawałam podnosząc kubek z kawą,stwierdziłam, że to bez sensu (w góry jeżdżę tylko gdy mogę po nich łazić). potem jeszcze mąż złamał nogę dobijając już plan konkretnie :-/ teraz więc będzie trójmiasto (mieszkaliśmy tam przez chwilę) no i może skuszę się na parę godzin w zakopcu z sentymentu, kiedy będziemy w Kraku (też jest w planach,bo tam mieszkałam ja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrska Z całego serca odradzam Ci Wołomin. Akurat jestem z okolic i wiem co mówie. Byłam w tym szpitalu 3 razy w czasie tej ciazy i malo dziecka nei stracila, podejscie jest okropne. Moja siostra się w tym szpitalu urodzila i gdyby jej na czas nie przeniosl ojciec na wlasne zadanie do Centrum Zdrowia Dziecka w Miedzylesiu to byłaby teraz niepelnosprawna albo by nie zyla. Nie cierpie tego szpitala, wiecej tam nie pojade, mimo ze mam tam 5 km to jak cos sie by dzialo ( odpukac) to jade do Warszawy. Mi w tym szpitalu keidys zdrowa noge w gips wsadzono. Jak mialam luszczyce dano zle leki i jeszcze wszystko sie pogorszylo. A moja babcia i dziadek zmarli tam. Nikomu nie polecam. Powiem jeszcze jedno. Jak moja siostra miala kilka dni to w tym szpitalu zrobiono jej punkcje bez zgody rodzicow. Po za tym tam notorycznie cesarki robia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, oby zdrowa orsła Iwka - u nas tez dają takie "próbówki" na mocz ale do tego mam pipetkę, więc mogę w coś a potem ładnie pipetką do próbówki hihi :) A mój M sam mówił że nasika jakbym duży problem miała hihi :) Na kolejne badania mam mocz i krew a dodatkowo mam do wypicia glukozę, słyszałam że to masakra bleeee :( Piłyście już ? Dziękuję bardzo za rady na zaparcia, spróbuję wodę, ale też myślę że to troszkę za mało jak na Nas, Iwka zapisałam sobie ten syrop i kupię też czopki w razie czego. Rozumie że ten syrop oczywiście może być stosowany przez ciężarne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syropek jest dla ciężarówek :) Można różne dawki przyjmować o różnych porach w zależności od hm.... wielkości potrzeby ;) jest ulotka. Też słyszałam coś nie bardzo o Wołominie, ale nie wnikałam, bo mam za daleko i mogłabym nie zdążyć :) Jak na razie, to patrzę, żeby dawali ZZO w duuużej dawce... Milagrosa - Czasem lepsza cesarka, niż SN na siłę. Po to ją wymyślili. Grunt, żeby malucha wyjęli w porę i matka tego dożyła ;) Justi80 - ja na początku to byłam zmęczona jak już wstawałam z łóżka rano ;) teraz jakoś mi przechodzi. Chociaż zadychę łapię rekordowo szybko, to fakt. Na trzecie piętro u mamy jak wchodzę (żeby się ruszać mimo wszystko), to na drugim już myślę, żeby mi ktoś aparat tlenowy podał... ;) Ale daję radę, w starciu ze schodami 1:0 dla mnie, hi, hi! W którym rejonie Francji mieszkacie? U nas urlopu brak w tym roku. Trzeba odkładać na wyprawkę itp., tym bardziej, że mieliśmy nieprzewidziane straty finansowe w postaci złodzieja. Okropnie dużo to wszystko kosztuje, nawet biorąc pod uwagę część używanych rzeczy. A nie mam od kogo "pozyskać" uranek itp. :( za to będę miała frajdę kupowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia1126, no proszę, jakiego masz pomocnego Męża, nic tylko pozazdrościć! ;-) Iwka, oj rozumiem zadyszkę, rozumiem...co prawda wspinaczki na trzecie piętro nie urządzam, bo nie mam okazji (i chwalić Pana...),ale wystarczy, że wychodząc z psem mam trasę pod górkę i już po 10 krokach staję,co by płuc nie wypluć z zasapania.jakie to smutne :-/ mam wrażenie, że teraz jest lepiej w sensie niezasypiania, jak koń na stojąco, ale zdaje się, że zawdzięczam to porannej kawie. Bez niej miałam omdlenia i okrutne bóle głowy. a teraz- jak ręką odjął, N_I_C (tfu tfu) z tych rzeczy (dla równowagi pojawiły się za to inne, jak np żołądek czy notoryczne krwawienia z nosa :-/ ). współczuję złodzieja. kradzież to faktycznie świństwo i jakie okropne uczucia rodzi u okradniętego (istnieje taki wyraz?) :-( a wywiało nas do Prowansji, mieszkamy w małym miasteczku nad morzem, jakieś 30km na wschód od Marsylii. no i gorąco tu :-) gdyby ktoś planował wakacje w tych rejonach, służę radą :-) dziewczyny, brzuch mi okrutnie szybko rośnie (wiem, to bardzo odkrywcze, zwłaszcza, jeśli jest się w ciąży). pocieszam się, że ewidentnie widać, że jest ciążowy (już nawet w kolejce mnie przepuszczają...). zaczynam się zastanawiać czy aby na pewno tylko jedno dziecię tam mieszka :-/ a jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka78 Cesarka z konieczności a cesarka rutynowo, u prawie kazdej rodzącej bo tak szybciej to róznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi u mnie brzusio nie za duże, oczywiście znajomi i rodzina wiedzą ale tak dla obcych to pewnie jeszcze nie widać. Powiększyło sie troszkę, płaskie nie jest i nie "wpada" przy leżeniu na wznak ;) ale to jeszcze nie typowo ciążowy, choć wszystko przede mną i jeszcze się nadźwigam. Zastanawiam się nad tym od czego to zależy , od kiedy brzuszek rośnie, wiem że budowa ciała i to czy to pierwsze dziecko czy nie ma wpływ ale chyba jednak regułą nie jest ... A jak u Was z wagą ? U mnie 2 kg na plus... hmmm :( choć tak na prawdę nie wiem czy to dużo jak na 20 tydzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
hej dziewczyny! trochę mnie tu nie było. 2tyg. urlopu męża to był czas dla nas:) ponad tydzień nad morzem, później tydzień w domu i właściwie przez ten czas ani razu nie włączyłam kompa:) niestety wszystko co dobre szybko się kończy... urlop minął, mąż w niedzielę wyjechał do pracy i znów jestem sama - choć nie zupełnie:) w zeszłym tygodniu byliśmy na usg i lekarz powiedział, że ręki ani głowy nie da sobie obciąć ale "ma wrażenie,że COŚ tam widzi" (między nóżkami malucha) :) do tabelki jeszcze nie wpisuję, poczekam na potwierdzenie, na kolejnym usg prenatalnym za ok.3 tyg. dziś zaczęłam 18tydz. niestety nie czuję jeszcze ruchów malucha... zazdroszczę tym z Was, których maluchy już wyraźnie brykają... wczoraj nie mogłam się powstrzymać i kupiłam 2szt. body:) to moje pierwsze zakupy:) a co do zaparć to polecam picie rano, na czczo wody przegotowanej ale z łyżeczką miodu. ja taki "napój" przygotowuję sobie co wieczór i działa:) ważne żeby spróbować kilka dni bo po jednym nie zawsze widać efekty... cóż, może wystarczy na dziś :) pozdrawiam wszystkie mamusie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, nie wiem od czego to zależy...u mnie waga waha się między 2,5kg a 3kg na plusie w zależności czy dzień wcześniej było fastfoodowe szaleństwo czy nie. ale nie ma co się czarować, z dnia na dzień bliżej mi do +3kg (też 20tydz u mnie). w ubiegłym tyg na plaży przyglądało mi się z zaciekawieniem młode małżeństwo,aż myślałam, że zaproponują nam trójkąt czy co ;-) w końcu pod koniec, podchodzi do mnie pan mąż i pyta się, w którym jestem miesiącu ciąży. cała dumna i blada odpowiadam, że zaczęłam 5miesiąc, a tu pani żona o figurze top modelki odpowiada,że jest w czwartym i chciała o coś zapytać....z twarzą pokerzysty powiedziałam, że gratuluję, a w głowie dodałam"przede wszystkim figury...". nic nie było po niej widać, a u mnie ciąży po oczach raczej nie poznali.... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny u mnie przełom 18 i 19 tyg. waga praktycznie w miejscu bo dobiłam do wyjściowych 55kg, a brzuch duży... ale okrąglutki ciążowy... ten ból pępka na razie sobie poszedł ;) wieczorem wypiłąm soczek aroniowy, położyłam sie spokojnie z ręką na brzuchu i poczułam delikatniuteńkie ruchy ;) ale z wpisem do karty ciąży poczekam na konkretniejsze ;) miłego dnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej co do wagi to ja mam narazie na minus patrząc na ta jak zaszłam w ciąże. Myślałam ze w szpitalu w Wołominie sie tam cos zmieniło zwłaszcza na tym oddziale a wiadomo moze zależy na jakiego lekarza sie trafi.Kiedyś bylo nie ciekawie to fakt bo sama mieszkam tam teraz mieszkam jakieś tez 8-6 km od Wołomina.Moze ciekawa opcja byl szpital na Wołoskiej. U mnie brzuch tez widac i czuje sie od 2 tyg takie łaskotanie od środka zwłaszcza jak zjem kinder jajo ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi - to ja do ciebie na tą plażę w sobotę jadę ;) u nas teraz zimno jak pies się zrobiło. Fajne miejsce do życia znaleźliście. Prowansja niezmiennie kojarzy mi się z lawendą i zapachem ziół... Ale to teoria, bo nie byłam :) Też powróciłam do kawy i to z przyjemnością. Na początku mnie trochę odrzucała. Też mamy psa, suczkę owczarka niemieckiego, nieco leciwą już damę 9letnią. Typowy pies kanapowy, może zalizać na śmierć. O budzie na dworzu nie ma mowy - nie miałabym sumienia gadziny wypędzić :) Ze złodziejem to wiesz, niby to tylko pieniądze, ale rąbnęli np. całą moją biżuterię, a tam była min. obrączka, pierścionek zaręczynowy i prezent na 10tą rocznicę ślubu od męża (obchodziliśmy w grudniu) i tego mi żal najbardziej :( Ale poleciłam mu nadrobić stratę :) marcyś - słyszałam o wodzie z miodkiem, muszę spróbować. Fajnie, że urlopik udany :) u mnie do przodu 3 kg i 7 cm w pasie no i duuuuże cyce. Teraz 56 kg, akurat rano się ważyłam. NIESTETY :( Też można przyjąć wagę pomiędzy 2,5-3 kg do przodu. Wczoraj o 22giej najadłam się jajek w majonezie, więc pewnie jeszcze były w stanie nieprzetworzonym z rana jak się ważyłam. Nie widać po mnie, że jestem w ciąży. Bardziej jakbym utyła nieco, chociaż gdybym tak jak ty Justi wyszła na plażę, to nie było by wątpliwości, tego jestem pewna ;) Talii nie straciłam na razie, a słyszałam, że już odchodzi w zapomnienie na tym etapie... Ale pewnie dlatego, że miałam 30cm różnicy między biodrami a pasem, więc teraz się wyrównuje do standardu ;) połowa 20-tego tygodnia u mnie. Właśnie rano myślałam przy ważeniu o tym, czy nie za bardzo przybieram, więc cieszę się, że temat się pojawił :) Qrska - najlepiej jak się przejedziesz do tego szpitala na Wołoską. To jest mój "rejon", więc go znam. Ale nie od strony porodówki. Bałagan nieludzki. W W-wie słyszałam, że dobra jest Żelazna i Inflancka. Warto mieć coś w rezerwie, gdyby w wybranym nie przyjęli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie wkurzyl jeden z ginekologow tam bylam umiowiona na wizyte o 18 przyjezdzam a doktorek pojechal sobie juz do domu mimo ze powinien pracowac do 19 ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie wkurzyl jeden z ginekologow tam bylam umiowiona na wizyte o 18 przyjezdzam a doktorek pojechal sobie juz do domu mimo ze powinien pracowac do 19 ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrska Powiem Ci co mnie spotkało w Wołominie. W majówke w czwartek pojechałam do szpitala bo mialam bol w boku. Był taki mlody ginekolog na dyzurze. Spojrzał się na mnie jak na chora psychicznie. Zbadal na fotelu, usg nei zrobil i powiedzial ze jest ok. A mnie dalej bolalo. I w niedziele wieczorem dostalam mega skurczu i mi zaczela krew leciec. Ojciec z mezem odrazu zawiezli mnie do wolomina i byl ten sam lekarz i on do mnie z tekstem ze czego ja szukam. A ja do niego ze krwawie. A on sie na mnie dziwnie spojrzal, wzial na usg i ze on nic nei widzi, wszysdtko jest ok i dal mi duphaston. wykupilam, pojechalam do domu i wzielam pierwsza tabletke. Cala noc wymioty. Nastepnego dnia po kazdej tabletce to samo. I silne bole brzucha. Zadzwonilam do niego a on ze nei moge tego odstawic, musze brac widocznie moj organizm tak reaguje. Po dwoch dniach trafilam w nocy pod kroplowke z odwodnienia i sama te tabletki odstawilam. Jak moja ginekolog wrocila z urlopu i poszlam do niej na wizyte powiedziwalm jej o tym i stwierdzila ze dobrze zrobilam bo sa kobiety, bardzo maly % ktore tego brac nei moga i ze gdybym brala moglabym tak oslabic organizm ze stracilabym dziecko. Dlatego wiecej niezaleznie co sie bedzie dziac nie pojade tam. Moje kolezanki ktore tam rodzily tez nie polecaja tego szpitala. Ja mam ginekolog z żelaznej i tam będę rodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny... Justi...Tak jak obiecalam dopisuje moja historie z wzodami. Otoz w ubieglym roku mialam powazny stress w wyniku ktorego przestalam jesc. Nie jedlam prawie nic przez tydzien. Jedyne co potrafilam wcisnac to 2-3 kromki suchego pieczywa chrupkiego. Przez tydzien schudlam 5 kg. Potem pomalu wracalam do ladu z odzywianiem. Kilka tygodni po tym zachcialo mi sie ostrej pizzy. Przynioslam w zpizzerni i okazalo sie, ze jest tak ostra, ze ciezko ja jesc, ale mimo tooo glupia zjadlam i to byl poczatek problemow. Krotko po tym zaczely sie zgagi... kilka tygodni, prawie codziennie, a potem doszly bole. Wyszlo na to, ze kiedy nie jadlam kwas zoladkowy uszkodzic mi musial sluzowke zoladka, na to przyszla bardzo ostra pizza, ktora bodraznila (zeby nie powiedziec wypalila) jeszcze bardziej. Leki pomagaja, ale z dieta i tak trzeba uwazac. Zadnych pikantnych potraw. Lekarz nie skierowal na badania, bo opisanej historii i objawach stwierdzil, ze to na pewno wzody. Z tym, ze ja po narodzinach dziecka chyba pojde i wyprosze gastroskopie. Mimo, ze boje sie tego badania jak nie wiem. Teraz powrocily inne problemy. Jakis miesiac temu mialam problem z "gula w gardle". Wyczytalam, ze przyczyna moze byc niedobor magnezu wiec zaczelam lykac i pomoglo. Niestety od kilku dni problem powraca. Nieprzyjemne uczucie, sprawia, ze chce sie wymiotowac momentami. Nie wiem...moze to oznaka niestrawnosci... Jutro ide do lekarza po leki na wzody, bo sie koncza, to zapytam o to. Ma ktoras z Was podobny problem? A na to wszystko zaczyna mnie jeszcze zab pobolewac wiec chyba czeka mnie wizyta u dentysty niebawem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elisia83
Cześć dziewczyny. Dziś miałam noc bez dzieci więc trochę odpoczęłam i przespałam prawie cała noc ( oprócz momentów kiedy bliźnięta fikały w brzuchu). Wczoraj znajoma zapytała mnie gdzie mi się te maluchy mieszczą bo ledwo po mnie ciąże widać a to 5 miesiąc. Coś mi się wydaje że jednak w listopadzie urodzę a nie w grudniu bo bliźnięta wcześniej przychodzą na świat. Mąż robił mi dziś USG i już wiemy co jest w brzuszku. Nie wytrzymał i powiedział mi. Najprawdopodobniej mamy chłopca i dziewczynkę,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korbaaaaaaaa
Witam, oprócz dmuchanych wanienek, sprzedaję również nakładki na toaletki, idealne w podróżach. Zapraszam na moje aukcje. Dopiero zaczynam, ale codziennie będę wrzucać coś nowego. Wszystko jest nowe, Hiszpańskiej firmy OLMITOS. Wytrzymałe i baaardzo praktyczne. Zapraszam wszystkie mamy i taty serdecznie!!!! :)))) http://allegro.pl/show_item.php?item=2500636532

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elisia - ale super, będzie parka !!! :) Bliźniaki to nawet i ze dwa miesiące mogą być wcześniej. Zależy, jak będą rosły :) Też się dzisiaj wyspałam, tylko raz wstawałam siku - jest poprawa :) wcześniej to i 4-5 razy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie korci zeby pojechać i zrobić gdzieś USG przeniosłam sie teraz do przychodni i lekarz o USG nawet nie wspomniał i nawet mnie nie zbadał i przez to żałuje ze przestałam chodzić prywatnie.A glupio teraz wrocic do poprzedniego lekarza bo karcie ciazy wstawil mi swoja pieczatke. Elisia83 Blizniaki fajnie parka odrazu,z drugiej strony szkoda ze nam sie tak nie trafilo. Milagrosa Niezle ja tam jeszcze nie trafilam w ciazy ale pracuje tam ginekolog do ktorego chodzilam prywarnie. Do szpitala jedynie i wlasnie tez na tego tego ginekologa trafilam dwa lata temu jakos z bardzo mocnymi bolami miesiaczkowymi i dostalam zastrzyk po ktorym odetchnelam z ulga.Problem rowniez niesamowity w tym szpitalu to pogotowie ktore ma wszystko i wszystkich w dupie i tylko odsylaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mamusie- Laseczki :-) postanowiłam tak się do Was zwracać po tym jak przeczytałam ile ważycie i zostać samozwańczym forumowym "pączkiem" (chyba już w maśle...). ja dobijam do 60kg (wyjściowe 57 przy 165cm),w Itrym nie schudłam ani grama, na szczęście ani razu nie wymiotowałam,a zemdliło mnie może ze trzy...nic,pozostaje mi tylko z godnością przyjąć ten tytuł ;-) Karmelek_30 wielkie dzięki za opowiedzenie historii wrzodów. bardzo Ci współczuję!czy to oznacza, że już zawsze musisz przyjmować leki?nie ma sposobu na wyleczenie całkowite?myślę, że gastroskopia to dobry pomysl.mój mąż ma refluks, w zeszłym roku po raz drugi miał robioną endoskopię.badanie pozwoliło stwierdzić, czy kwas żołądkowy nie uszkodził w większym stopniu przewodu pokarmowego. był na znieczuleniu,więc nic nie poczuł. obie były robione we Francji,nie wiem jak to wygląda w Polsce...:-/ale może tu też nic nie poczujesz? sama nie wiem co mam myśleć o moich bólach.tak jak Ty, miałam okrutnie stresującą pracę tyle,że stres trzymał mnie przez 5lat, też nie wiele wtedy jadłam, do tego paliłam no i nie wyobrażam sobie życia bez potraw o wyraźnym smaku...wczoraj popołudniu za Twoją radą napiłam się mleka, kiedy bolało.ból nie ustąpił ale za to byłam z kolejną wizytą w WC i od tamtej pory odpukać nie boli... Iwka, no nie wierzę... moja pieska też ma 9lat (też dziewczyna, ale nazywam ją psem, bo suka/suczka jakoś źle mi się kojarzy;-) ) rasy seter irlandzki. tak jak Twoja, cały dzień jest jak przyspawana do kanapy.tutaj u teściów ma ogromny teren do dyspozycji ale gdzie tam...nawet królików nie chce jej się w tym upale ganiać...mam wrażenie, że wolałaby abym to ja jej złapała ;-) Prowansja baaardzo dobrze Ci się kojarzy. Dla mnie również w pierwszej kolejności to zapach ziół, praktycznie przez cały rok.to co, do zobaczenia w sobotę? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po najdłuższym poście na świecie (nie mylić z postem takim bez jedzenia...) dodam jeszcze że: Elisia83, baaardddzzzooo gratuluję chłopca i dziewczynki! mam nadzieję, że się cieszysz z tzw parki :-) niech rosną zdrowo! Karmelek_30, ząb dopadł mnie w weekend, mam tu znajomą dentystkę i powiedziała, że ogólnie leczenie ciężarnych jest OK, nie ma problemu ze znieczuleniem.odpada za to jak pewnie wiesz RTG lub robione jest w "ostatecznej ostateczności"parafrazując klasyk.no i ogólnie lepiej nie zwlekać, aby nie było potrzeby podania antybiotyków.u mnie na szczęście to była tylko wyrzynająca się ósemka powodująca ból w sumie...wszystkiego. na razie przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gastroskopię i kolonoskopię (wersja gastroskopii od tyłu) można w Polsce zrobić w znieczuleniu/narkozie. Odpłatnie rzecz jasna. Koleżanka robiła, ma wrzody. Na pewno w Medicover robią. Ile to kosztuje - zabij, nie wiem. Ale podobno gastroskopia nie jest bolesna tylko nieprzyjemna, bo jak ruszają sondą, to człowiekowi się cofa nawet kolacja sprzed tygodnia. Miałam mieć kolonoskopię, ale się wystraszyłam i ozdrowiałam ;) Justi - 57kg "przed" to nie tak dużo przy tym wzroście. Proporcje się liczą itp. Ja mam 166cm, ale tendencję do dużego zadka, więc lipnie wyglądało nawet to 53kg, wszystkie rzeczy w pasie przerabiałam, bo najczęściej w rozm. 40 wchodziłam, czasem 38. A każdy kilogram to centymetr w dupsku na plusie. Nawet nadałam imię swojemu zadkowi - Zośka, bo mam wrażenie, że stanowi odrębny organizm i żyje własnym życiem, bez konsultacji ze mną ;) Trochę się martwię, że po ciąży trzeba będzie zdjąć boczki od foteli, żebym mogła na nich siadać... :( Albo drzwi poszerzyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ósemki są wredne. Dwie mi wyłażą po kawałku co jakiś czas od jakiś 6 lat. Faktycznie ten ból promieniuje jakoś czy coś. Miałam wyrwać gadziny przed ciążą, ale jakoś się nie zeszło. Przez to górna jedynka zrobiła mi nieco "wystąp" z szeregu... Teraz to już ponoć tylko aparat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka, potwierdzam wredotę ósemek. do niczego to niepotrzebne a boli jak diabli...pomyśleć, że nasze szkraby będą musiały przejść przez jeszcze większą mękę (a my razem z nimi) przy wyrzynaniu tylu sztuk "mleczniaków" :-/ oj przesadzasz z "zośką' (traf chciał imienniczką mojej chrześnicy....). nigdy nie wiadomo jak rozlokują się kg w ciąży...może akurat "pójdzie" Ci w tzw uszy :-)i nic poza brzuchem nie urośnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Wam :) dawno tez nie pisalam - urlop :) dzis zaczelam 21 tc - odw dwoch dni czuje ruchy jak leze :):):) bylam na wizycie, przytylam 1,5 kg jak dotad :) badania krwi i moczu w porzadku. lekarz badal mnie ginekologicznie i powiedzial ze szyjka sie troche skrocila, ale ze mam sie nie przejmowac, wysyla mnie kontrolnie na obserwacje szyjki na usg - moje pytanie jak wyglada takie usg? jest dopochwowe? jakie są przyczyny skrocenia szyjki i czy mam sie martwic? doktor mowi ze raczej to jest rutynowe badanie, bo ogolnie mam drobna szyjke ale jest gesta i zbita... ponadto stwierdzil u mnie lekkie zapalenie grzybicze i przepisal mi globulki :( przez 6 dni mam brac, ale to podobno tez kobiety w ciazy maja ? i jeszcze o jedno chcialam spytac - czy ruchy dziecka kazdego dnia sa takie same? ostatnie dwa dni byly wyraznie mocne a dzis delikatne i rzadsze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×