Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Madzik77 kobieto ja już w szpitalu miałam ZALECENIE LEKARSKIE napić sie kawy jak po cc mnie głowa bolała ;) spokojnie możesz wypić do 2 filiżanek dziennie!!!!!! oczywiście najlepiej z mlekiem, a i podobno espresso jest zdrowsza od rozpuszczalnej. ja pije prawie codziennie czasem 2- kawa naturalna zamiennie z anatolem, a karmie tylko piersią. co do wprowadzania pokarmów mój powinien jako karmiony wyłącznie piersią mieć wprowadzane stałe pokarmy po 6 m-cu ale że początkiem czerwca wracam do pracy to już teraz zaczne mu wprowadzać czyli po skończonym 4 m-cu. najpierw dostanie marchewkę a potem jabłko itd... marchew mam zamrożoną startą taką z przydomowego ogródka specjalnie na zupki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika mamy taka sama sytuacje ja tez w czerwcu wracam do pracy a synek do zlobka i tak sie wlasnie zastanawiam kiedy obiadki wprowadzac tez powinnam po 6 miesiacu, a co do kawy po CC tym jak Cie glowa bolala i z piciem kawy to sie zgadza zeby toksyny szybko wyplukac z organizmu, ja teraz po cc na szczescie bolu glowy nie mialam ale kiedys po zabiegu na noge i znieczuleniu w kregoslup umieralam przez tydzien myslalam ze mi mozg eksploduje i mie moglam siedziec..kazali pic duzo mocnej kawy i wode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika - fajnie, że masz zapasy marchewkowe :) Dla mnie jedzenie stałe dla dziecka to był tak odległy czas, że nawet nie myślałam o tym... A tu już tuż, tuż... :) Śmieję się, że któregoś dnia jak M wróci z pracy, to będę z Młodą w szachy grała ;) Ja też od czerwca do roboty :( Jak pomyślę o żłobku, to mi się serce kraje... :( Ta moja mała przyklejka płacząca tam sama i nikt jej na rączki nie weźmie i nie przytuli... Koszmar... Jeszcze szukam innego rozwiązania, chociaż na kilka miesięcy. madzik - no z czasem to tak różnie ;) teraz na przykład Ania zasnęła (cud poszczepienny jak sądzę) a ja piszę z dojarką u cyca. Ja co prawda nie karmię tylko piersią, ale wiem, że można pić 1-2 filiżanki słabej kawki. I to prawda, lepsza jest sypana niż "rozpuszczalka". Ja kupiłam bezkofeinową co prawda, ale czasem skuszę się na zwykłą albo capuccino ;) Co ciekawe, to przez to, że nie piję kawy, herbata czarna działa na mnie jak kawa. Wczoraj wieczorem zrobiłam sobie dwie z miodem, cytryną i imbirem (uwielbiam...)i nie mogłam spać :( Rany jelenia, już śpiewaczka wstaje... Laktator działa na nią pobudzająco. M twierdzi, że wyczuwa bestia, że ta maszyna jej mleko kradnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśka111112112
Witam, mój 2,5 miesięczny synek nie podnosi główki leżąc na brzuszku, a jak próbuje ją dźwignąć to strasznie kaszle i spowrotem główka mu opada.Na moim brzuchu to samo.Dodam że głośno non stop krzyczy leżąc na brzuchu, ale nie płacze. W ciągu dnia zauważyłam że też czasami ma suchy kaszel. Czy powinnam się niepokoić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka te zapasy to był pomysł mojej mamy, ztarłysmy w malakserze te malutkie marchewki i w woreczkach zamroziłysmy. mnie na szczęście z Synkiem zostanie mama, i nie musze szukać niani ani żłobka bo z tym byłby problem ten który przyjmuje dzieci od 20tyg. życia nie ma dobrej opinii a tworzony przy przedszkolu dopiero roczniaki przyjmuje... no ale stałe pokarmy i tak mu wprowadzimy już bo musi mieć czas sie do nich przyzwyczaić do czerwca, i tak zasadniczy macierzyński kończy mi sie 3 kwietnia, biore te 4 tyg. dodatkowego i mam cały urlop za tamten rok to wykorzystam przed powrotem, bieżący zostawie na wszelki wypadek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka , zgroza z tym pieprzem, może powiedz jaka firma to też przestanę kupować ;) a tak serio to wiem niestety co się dzieje w firmach produkujących żywność i staram się po prostu o tym nie myśleć i tyle, co mnie nie zabije to wzmocni aczkolwiek nie chcę tej zasady stosować na Łucji :) Ze strony która wrzuciłaś na pewno będę coś stosować bo już nie wiem co wymyślać żeby zająć moje małe ADHD ;) Mamita, stronka fajna przydatna i w sumie fajnie rozwiązana Oczywiście trzymam kciuki żeby wyniki były ok, po ciąży na szczęście większość wraca do normy :) Ja tez mam książkę „mamo tato co Ty na to i też polecam bo jednak są tam ciekawe rzeczy, z tym że ja kupiłam tylko pierwszą część a szkoda bo w pakiecie taniej ;) Madzik, Moja po szczepieniu tez się przestawiła i jak budziła się w nocy raz to teraz budzi się co 3 godziny ;/ mam nadzieje że to wróci do poprzedniego stanu. A co do kawy to małą , nie za mocna kawę można, ja mimo że nie jestem „kawiarą to czasem kawkę sobie wypiję i nie widziałam żeby w jakikolwiek sposób podziałała na małą a tez karmię tylko piersią :) Ja z małą zostanę w domu, planuje tak do października na wychowawczym, co prawda sama jestem więc będzie ciężko finansowo ale jakieś delikatne oszczędności mam więc wykorzystam, żłobek u mnie odpada bo ja bez samochodu to nawet nie będę miała jak jej tam odstawić, poza tym ona tak potrzebuje uwagi ciągłej a tam nikt się z nią cackać nie będzie. W październiku wraca mama na zimę więc mam nadzieję że się zajmie małą a jak nie to opiekunka Stałe pokarmy tez powoli będę wprowadzać jakoś w 4 miesiącu, co prawda po łyżeczce albo kilka a głownie będzie cyc ale zależy mi żeby poznawała wcześnie inne smaki, tak stopniowo, bo jak pójdzie w mamę to będzie wszystkim gardziła a tego bym nie chciała. Chyba czas przyjedzie żeby dawać dziecku dobry przykład i próbować zacząć jeść warzywkablehhh ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Ja też od czerwca do pracy :)niestety. Pocieszam się tylko, ze teściowa będzie pilnować. A co do pokarmów stałych to teaz raczej juz od kwietnia wprowadzę pomimo iż karmię tylko piersią. W ogóle już za niedługo chyba czas przyzwyczajać do mm bo nie wyobrażam sobie na czas mojej nieobecności sciągnąć tyle mleka. U mnie to jest problem, że mala nie chce pić z butli tylko z cyca i jak ją tu przekonać. W ogóle to też nie chce smoka, może to moja wina bo nie dawałam od początku. Iwka w sumie to masz rację z tymi słoikami. Trzeba będzie po malutku zaopatrzyć się w parowar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a'propos słodkiego - jestem wściekła bo Hipp robi herbatkę rumiankową (granulowana), gdzie wywar z rumianki stanowi niecałe 3%, a reszta to cukier! A mam małego podawać napar z rumianku dla niemowląt - znalazłam taki czeskiej firmy w saszetkach, ale nigdzie w aptekach nie mogę go dostać. Muszę zamówić przez internet, a wiadomo że rzy tak małym zakupie to koszt przesyłki przewyższa kozt towaru, ale nie mam wyjścia. Kurde no wstyd - jak taka firma jak Hipp może sobie na to pozwalać. Jeja mój to dziś taka maruda jest, że już mi ręce opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik, a nie myślałaś by podawać napar z rumianku takiego który można w aptece kupić? Wystarczy go bardzo rozcieńczyć, ja taki podawałam małej jak jeszcze akceptowała herbatki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mamy dziś fajny poranek. Sama zabawa, jedzonko , trzy razy ziewniecie smoczek, pieluszka i drzemka. Zero płaczu i marudzenia. Tylko ta pogoda mnie dobija. Na spacer dziś nie idziemy. Wczoraj byłam to tak sie zmachalam ze az mi po cyckach leciało. Raczej podpielabym to pod siłownię nie pod relaks. Chodniki nieodsniezone ledwo pchalam ten wózek. M jutro ma na 18 do pracy to pójdę z nim. Chciałam wrzucić zdjęcie Krystiana ale oczywiście tego nie ogarniam. Dziś dzwoniła Tesciowa takie menu wymyśliła na chrzest ze to raczej pod wesele jest. 7 ciepłych dań, 2 zupy, 5 sałatek , 3 ciasta, 2 torty, przystawki na zimno a będzie raptem 16 osób. Normalnie sie wściekła z tym zarciem. Gosik pytałam położna i powiedziała ze dziecko powinno przynajmniej tydzień jest mleko żeby stwierdzić czy mu odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś to sie normalnie nudze jak mały spi. Wczoraj wszystko zrobiłam a teraz tylko leze. A tu taka cisza nie ma co poczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha, oczywiście, że tak chciałam zrobić, zapytałam o to od razu panią pediatrę - to mi powiedziała, że te dla nimowląt są z upraw ekologicznych - już zamówiłam w sklepei ze zdrową żywnością :P Przy okazji kupiłam parę innych rzeczy, w tym olej lniany który - tak na marginesie - bardzo polecam do codziennej diety :) Ja dodaję go włąściwie do wszytskiego - bardzo wzmacnia odporność. Moja mama za moją namową też zaczęła stosować - najpierw marudziła, że jej nie samkuje, a potem jak jej się uregulowały wszelkie problemy z trawieniem i - co ciekawe - ciśnieniem - to teraz tylko dzwoni, że jej się kończy i by nowy zamówić :) assiula, co za odmiana! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się dziś nie ruszam, własnie wcinam zamówione sushi z zaprzyjaźnionej suszarni - dorzucili mi maki w gratisie dodatkowe, mniam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
A my dziś byłysmy na spacerku, no bo urodzinki męża siostrzeńca więc trzeba było. Pogoda u nas piękna i te słoneczko. Ach........tylko te chodniki nieodśnieżone - to tak jak mówisz Assiula pod siłownię się nadaje he he. No ale co tam. Teraz mała padnięta drzemie w lezaczku ale o 20 pobudka na kąpiel. Ja mimo, iż pięknie śpi to wybudzam żeby harmonogramu dnia nie zaburzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Jest już nowy papież, ależ jestem ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nieźle, dopiero szukałyśmy objawów porodu, a tu nad rozszerzeniem diety debata trwa. Ja sama nie wiem, trzeba się sprężyć i zdecydować, czy do żłobka, bo jak tak, to trzeba wprowadzić mm, i rozszerzać dietę, czy w domku i mieć czas na spokojnie. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego żłobka... Na jedną opiekunkę przypada kilka dzieci, a jak jednocześnie kilka płacze? A jak nie potrafią dobrze siedzieć to co? A jak jedno chce spać a inne bawić? A co z posiłkami? Każde co innego, wg życzeń mamy? A na dwór wyjść, jak dzieci nie chodzą to jak? Aśśś 1000 pytań! A poza tym moja Niuńka dziś 2 razy pod rząd się przewróciła z brzuszka na plecki- jaka radość :D Niestety rączkami nadal się ociąga, typowo wyciągać w kierunku czegoś nie chce, no cóż, czekamy cierpliwie. Wiecie co, czy wy też obserwujecie inne Mamusie z wózkami na spacerach? Ja patrzę na wózek, na dziecko, zastanawiam się jak tam idzie wychowanie, a najchętniej bym podeszła, i zapytała: Cześć, how are you (jak się masz głupio brzmi ;) ), jak tam Dzidzia, jaki miałaś poród, itp itd, może wspólny spacer, pewnie Ci tak samo nudno jak mi, jak 2 godziny się pałętam. Może jakiś klub założę, klub "4 kołami przez świat" i wspólne spacery z innymi Mamami będę organizować, jak w filmie" Jak urodzić i nie zwariować" AAaa i mam zamiar uprawiać sport na spacerkach jak nadejdzie wiosna, w parku. Tylko mam nadzieję, że mnie śmiechem nikt nie zabije ;) Tutaj przykładowy filmik http://www.youtube.com/watch?v=A2azgDrvwpU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamita Super ten trening, ale ja chyba aż taka odważna nie jestem, ludzie w Polsce są niezbyt tolerancyjni i będą gadać, przynajmniej ja głupia mam tak w głowie zakodowane i ni jak nie potrafię odkodować. A może trochę mi się udało, bo kiedyś myślałam, że Gugać do Tosi na poczekalni w przychodni nie będę, a ani się spostrzegłam i gadałyśmy na całego :) Pół dnia dziś straciłam, ale już wiem, że moja Tosia ma bioderka zdrowiutkie i nie musi chodzić w żadnych okropnych majtach. Musiałyśmy jechać do Lublina na usg bo u nas nie robią. Lekarz już po zwykłym badaniu widział, że wszystko w porządku :) usg też wyszło super, a poza tym dokładnie zbadał Tosię i żadnych zastrzeżeń w rozwoju nie widzi. Pokazywał mi jak podnosić dziecko i mówi, że może siedzieć pod kątem 45 stopni. Także już jestem spokojna :) tylko teraz myślę co z kontrolą u tego lekarza co mi te majty przepisał na 2 miesiące???? Dzisiejszy lekarz mówił w ogóle, że takich się już nie stosuje i że jeśli zalecił przez całą dobę nosić to musiał dużą wadę odkryć, a tu żadnej wady nie ma. Nawet lekarzom nie można do końca ufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terli- super!! Bardzo się cieszę, że Tosia zdrowa! I po co Twoje łzy i zmartwienia, mogło się obyć bez. Super, że się wyjaśniło. Ja jutro się dowiaduje czy Córa ma niedoczynność tarczycy, boje się... DObranoc Mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Terlikula świetne wiadomości :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terli, co za ulga! No a jednocześnie wściekłość, że lekarze takie rzeczy robią - po co młoda się męczyła biedulka mała. Mamita, trzymam kciuki! Trening fajny, w Warszawie dużo dziewczyn biega z wózkami na polach mokotowskich, a w Gdyni na bulwarze nadmorskim to też bardzo powszechny widok. Natomiast ja osobiście nie wiem, cz się przełamię - wolę sobie na spacerze kawę wypić i zagłębić w rozmyślaniach, hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Mamuśka11112112- jesli zauwazylas u synka kaszel to najlepiej pojsc do lekarza, lepiej dowiedziec sie ze to nic niepokojacego niz martwic sie czy wszystko jest ok. :) Lekarz zbada i wszystko będzie jasne.:) Pisalyscie dziewczyny o powrotach do pracy.Ja takze jestem na macierzynskim ale w mojej pracy juz jest przyjeta nowa osoba, a ja powrotu tam nie mam .Nie jest im na reke zeby pracownik mial malutkie dziecko.Polskie realia eh:/ Assiula- rzeczywiscie takie menu to prawie jak na wesele:) Mamita- mam dokladnie jak Ty.Zreszta chyba wszystkie mamy tak maja, bo jak jestem z malutka w przychodni to zaraz nawiazuje sie rozmowa z inna mama, wypytujemy sie obie nawzajem na wszystkie mozliwe tematy zwiazane z opieka nad maluszkiem:) Terlikula- fajnie ze Tosia jednak nie musi chodzic w tych "majtach" :) Czasem jednak warto skonsultowac sie z innym lekarzem. Tylko jak ufac ze lekarz ktory zajmuje sie naszymi maluszkami jest naprawde dobry?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assiula Ja jednego dania ciepłego nie mogę wymyślić a Ty masz 7 WOW. PODRZUĆ JAKIŚ POMYSŁ. Ja to raczej w ciastach jestem lepsza niż w gotowaniu. A jeszcze mama mi tu podgaduje, że musi być coś wyszukanego, a nie zwykły schabowy i tak muszę eksperymentować troszkę, żeby coś wymyślić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas chrzest 1 dnia świat. Wyprawiamy w domku, bo mamy duża rodzinkę tzn kolo 25 osób będzie, a w lokalu koszt byłby bardzo duuzy. U nas potrawy napewno standardowe, schabowy, mielony, kurczak, flaki. ryba po meksykansku,(moze jeszcze cos na ciepło) jakieś 2 salatki i ciasta. tort... Przeraża mnie wizja przygotowanie tego, bo z gotowania jestem noga.. mam nadzieje ze M z mamą wszystko ogarną a ja zajmę sie sałatkami i ciastami... U nas w domu mąż gotuje,a a ja co najwyżej coś słodkiego na deser... czy sałatkę... Maleństwo u mnie same wprowadziło łatwy plan. Wcześniej usypiał przy karmieniu przy cycu. Teraz już nie. Grzeczna z niego dzidzia:) często się już uśmiecha i gaduła zrobiła się z niego niesamowita..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koliberek To super, że taka grzeczna dzidzia :) wiem o czym mówisz ;) mam tak samo. Czyli może i ja postawię na tradycyjne dania :) no zobaczymy, jeszcze z mamą muszę pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terli..U nas bedą raczej tez tradycyjne Dania. Ładnie podane. Ale jak chcesz coś wyszukanego. To sie zaraz wymyśli. Jak będę miała chwile to coś napisze. Koliberek Ja robie tez w 1 dzien świat. Kupiłam juz serwetki i ozdobne na stół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A bierzecie fotografa na chrzest? Ja się zastanawiam jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj wieczorem była 19 czas na jedzenie ja mu daje a ten w płacz. Za chwile rękę do buzi jak by był głodny. W nocy o 3 i o 7 ładnie zjadł a teraz to samo. Najgorsze ze za chwile płacz i zachowuje sie jak by był głodny. Moim zdaniem spac mu sie nie chce bo jak zjadł o 7 to wstał o 9:30. Juz nie wiem może mu za słabo leci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, może mnie źle zrozumiałyście. Moja rodzina jest raczej tradycyjna, żadnych krewetek, czy kalmarów nie będę serwować... Tylko to pierwsza taka impreza w Naszym mieszkaniu tj. chce dobrze wypaść jako gospodyni domowa ;) i jak to się mówi zwykłego schabowego to każdy potrafi, chciałabym czymś zaskoczyć... o może jakieś roladki albo coś czego nie je się na co dzień. Myślałam o fotografie, ale nie wiem czy zmieszczę się w domowym budżecie :( jeszcze ubranko trzeba kupić i tortu też raczej sama nie będę robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane po kilku miesięcznej przerwie. Postanowiłam zajrzec czy jeszcze jesteście i ... hmmm. a mnie tak długo ni ebyło. A tu tyle się dzieje :) Sebek rośnie. Ogólnie ok poza tym że miał kolki.A teraz od 6 tygodni męczymy sie z kaszlem. Wczoraj robiliśmy zdjęcie rtg i wszystko ok. Pediatra stawia na astmę lub alergię. Nasz dizeń teraz to syrop, oklepywanie, i inhalacje. Pozdrawiam wszystkie które "znam" i wszystkie z którymi już nie pisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×