Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rinoxi

pierwsza ciaza,jak to przetrwac?:)

Polecane posty

Gość rinoxi
oj powiem ci ze dalej sie meczymy a niedlugo trzeba bedzie wyrzucic ta butelke Debridatu bo tylko przez 4 tyg moze byc otwarta i nie wiem czy isc po nastepna recepte i dalej dawac.w dzien unormowaly sie godziny karmien a le za to w nocy budzi sie 2 razy a juz byl ze tylko raz.rano boli ja brzuszek az sie zwija i stawia na nogi caly dom.normalnie uszy wiedna...:( tak sie cieszylam ze teraz juz przejda ale cos sie nie zanosi... mala tak szybko robi postepy ze czasami nie nadarzam za nia.jeszcze niedawno lezala i patrzyla a teraz przewraca sie na boki i brzuszek sama bez zadnej pomocy,dzwiga sie do siadania,slini sie strasznie i wszystko pakuje do buzki.czas tak szybko leci...niedlugo do pracy bede musiala wrocic:(najczetniej poszlabym na wychowawczy do konca roku,ale nie stac nas na to,zeby zrezygnowac z jednej pensji.powinien byc roczku macierzynski i to pelnoplatny. te szczepienie to byla masakra!moze nastepnym razem bedzie lepiej,moze dlatego taka reakcja ze pierwszy raz ta szczepionka byla. juz chyba najwyzszy czas na zabki.niektore dzieci strasznie przechodza zabkowanie.ja sie az boje.a gotujesz sama czy kupujesz gotowe?dajesz taka mala lyzeczka dla dzieci?czytalam gdzies zeby sprobowac dawac dziecku normalna duza lyzka jak nie chce jesc,czasami pomaga,nie wiadomo dlaczego. my bedziemy za dwa tyg zaczynac przygode z marczeweczka i jabluszkiem,ciekawe jak bedzie jej smakowalo.juz sie nie moge doczekac normalnych posilkow. czym mu smarujesz pupe?wietrzysz ja czasami?mi polozna radzila zeby uzywac tylko masc bepanten i jak cos to duzo wietrzyc pupe.nigdy nie miala odparzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda małej, wiesz może się nie zanosi, ale kiedys musi minąć i to chyba tak stopniowo to nie przechodzi. Teściowa mi mówiła, że jej najstarszy syn to do roku miał, ale to był wyjątek, a ich jest mało. Masz racje nie wiadomo kiedy nabywają nowe umiejętności. Oluś dzisiaj tak walczył, że włożył duży palec do buzi, smoczek obraca jak tylko chce i coraz częściej trafi do buzi ;) Jeszcze troche i sam bedzie siedział. Zaczął też unosiś pupę i próbuje przebierać nogami żeby raczkować. Fajnie tak patrzeć na jego postępy :D Jak pójdziesz do pracy to chcąc nie chcąć umknie Ci pare rzeczy, ale doskonale Cię rozumiem, że do pracy wracać musisz. Na razie kupuję bo zaczęłam mu wprowadzać bo po chorobie odrazu nie mógł bo miał problemy z brzuszkiem. Daję mu łyżeczką plastikową którą mi przysłali z hippa. A jabłuszk jeść nie chciał, miny robił takie jakbym mu nie wiadomo jakie kwaśne dawała. Jutro zmieszam zupkę z mlekiem może zje. Pupę wietrzę, przemywam, dzisiaj zauważyłam, że gdy wytrę chusteczkami nawilżanymi to ma gorszą pupę więc na jakiś czas przestanę i zobaczę czy zblednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
w duchu mam nadzieje ze konca 4 miesiaca jej mina kolki bo naprawde do glowy mozna dostac.ja mam zamiar probowac dawac jej pierwsze papu po 11 lutego.zaczne od marchewki potem jabluszko.narazie sama bede gotowac i miksowac bo pewnie zje 1 lyzeczke i tyle wiec nie oplaca sie kupywac na takie ilosci.mozna chyba tylko 48 czy nawet 24h przechowywac otwarte. dobrze ze tylko na pol etatu pracuje to jakos wytrzymam 4 godz.i tescie nie beda zbytnio obarczeni.najbardziej mnie martwi ze pewne rzeczy czy sytuacje ktos inny zobaczy przedemna.na szczescie beda nastepne razy.to wszystko tak szybko sie zmienia ze szok.jeszcze dwa dni temu nie dawala rady sama sie przewrocic na brzusio a teraz robi to bez problemu,az strach zostawic ja na chwile sama.jak na razie jest na lozku na macie ale niedlugo przeniesiemy sie na podloge. dobije mnie ta pogoda nawet na spacer nie mozna wyjsc bo jest taka wilgoc ze zaraz by byla chora.mojego pomalu rozklada,kicha,prycha.malej dokucza katar i zaczela pokaslywac,mam nadzieje ze jej nie rozlozy. jak sie czuje twoj D?wszystko dobrze?jak spedzasz czas z Olusiem?spi juz troche lepiej w nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Olciu śpi więc mam czas coś skrobnąć. My mielismy w środe szczepienie i od nowa się zaczęło, a na kilka dni przed szczepieniem już się nocki normowały...Dziś w nocy obudził się i nie spał 2 godziny! Oglądał bajki i bujał się w nosidełku jak szalony, a spałam na czuwanego...byłam padnięta :/ Dzisiaj Olek kończy 5 miesięcy, jak to szybko zleciało. Je wszystko w czym nie wyczuje marchwki, jabłuszko też, ale nie samo. Wcina aż mu się uszy trzęsą. Jak wprowadzam coś nowego to nie daję mu tylko jednej, dwóch czy trzech łyżeczek tylko więcej bo płacze, a mleczko nie to samo co zupka czy danie ;) Taki obiadek zasyca go na długo. D. dzisiaj pojechał na 6 chemię i się okaże co dalej czy jeszczw chemia czy przeszczep. Musze uciekać bo mój królewicz się obudził i chce jeść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
my wczoraj zaczelismy probowac jabluszko i wczoraj sze bylo kwaskowate wiec wypluwala ale dzisiaj bylo slodkie i jadla.daje malutko bo nie ma jeszcze skonczonego 4 miesiaca i jakby cos sie dzialo to nie bedzie tak drastycznie jak po wiekszej ilosci.jak narazie jest ok.skonczyl sie nam Debridat i przez 2 dni bylo ok ,ale potem zaczely sie znowu wieksze placze i histeria przy butelce,znow daje jej te kropelki Bobotic i jest troszeczke lepiej moze w koncu jej przejda kolki.za to lepiej spi w nocy bo budzi sie ok 24-1:00 a potem ok 5-6:00 i potem ok 8 i juz wstajemy.przyzwyczailam sie bo rano ogladamy "gre w ciemno":) a potem sniadanko.mloda tak sie rwie do siadania ze jak sie jej nie pozwoli na rekach sie podnosic to zaraz sie zlosci.slini sie jak opetana,wszystko pcha do buzi. kiedy twojemu wyszedl pierwszy zabek?mojej czasem sie wlacza w srodku nocy po jedzeniu gadanie,smiechy i wogole.dodajesz do mleka kaszki ryzowej czy jakiejs innej?ja sie przymmierzam do tego i troche sie boje jaka bedzie reakcja.jak spi w ciagu dnia?jak ty sie czujesz? trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok ze zdrowiem D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze szkoda mi Twojej małej, że tak musi cierpieć przez te kolki. Ja daję kleiku ryżowego z nestle na 120 ml pół miarki od mleka. Ja też się bałam, ale teraz żałuję, że wcześniej z tym kleikiem nie spróbowałam on jest i tak bezglutenowy, a nasze nocki może byłyby lepsze? U nas ze spaniem w dzień to jest tak, że Olek pół godziny śpi i 2 godziny się bawimy czasem śpi dłużej albo jak mamy coś do załatwienia i go bierzemy to potrafi przespać cały ten czas. Ząbek jeszcze nie wyszedł, ale jak przejechałam palcem po dziąsłach to mi haczyło więc jeszcze troche i pewnie wyjdzie. Ja jestem troche zmęczona, chciałabym wyjść z Olciem już na dłużej na dwór no ale do wiosny jeszcze troche czasu jest :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
aha myslalam ze juz macie za soba pierwszy zabek.my ciagle czekamy i jak na razie dziasla sa w normalnym stanie.troche sie boje ze jak sie juz zacznie na dobre zabkowanie to bedzie strasznie marudna i placzliwa. wlasnie slyszlam ze jak sie daje do mleka i na noc to dziecko dluzej i lepiej spi.zakupilam kaszke ryzowa i czekam az skonczy 4 miesiac. moja jak zje to przez 1godz czasem 1,5 godz rozrabia a potem spi ok godz,czasem sie zdarzy ze idziemy razem do lozka i nawet 2godz przespi ze mna.ma od 3 do 4 drzemek w ciagu dnia od pol godz do nawet 2 godz. ja tez bym chciala wiosne chociaz z drugiej strony wracam wtedy do pracy i to mnie przeraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny szybko miną ;) Ząbek jeszcze nie wyszedł, ale Olek jest marudny smaruję mu dziąsła żelem. Ten żel można stosować od 3 miesiąca. Warto mieć go pod ręką. Olek przed kilkoma minutami zasnął sam w nosidełku, kurcze bez tego nosidełka to jak bez ręki. Tak się do niego przyzwyczaił, że je tylko w nim nie ma mowy żeby w dzień karmić go na rękach. Idę robić jakiś obiad, kurcze lenia mam nic mi się nie chce :/ Aaa a jak z Twoją wagą? Mi się ostatnio udało schudnąć i nie przytyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
tylko to mnie pociesza ze szybko minie czas w pracy,ale zanim dojade do domu to tak z pol godz minie wiec w sumie 5 godz mnie nie bedzie.u mnie waga wzrosla:(((( za duzo sobie pozwalam i mimo ze wiem o tym to i tak nie moge sie powstrzymac przed slodkosciami.straszne:( ja narazie daje malej gryzak schlodzony w lodowce i tak pcha do buzi ze az sie trzesie.i od razu cala buzka mokra:)moja swietnie zasypia w ramionach albo moich albo u babci,dziadek znow jest mistrzem w noszeniu na rekach przodem do swiata:)tak ja przyzwyczail ze inaczej nie chce byc noszona albo ewentualnie krotko wytrzyma inaczej.gorzej bedzie jak bedzie ciezsza... ja tez mam czasem takiego lenia do gotowania zazwyczaj wtedy robie nalesniki i juz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja muszę się pochwalić, że schudłam, ale dziś z okazji walentynek pozwoliłam sobie na kawałek ciasta :D Staram się codziennie ćwiczyć. W sumie ograniczyłam słodkości zamiast ziemniaków jem ryż, unikam sosów bo to one podobno są najbardziej kaloryczne. Nie chce sobie odmawiać zbyt wiele bo wiem, że nie wytrwam no i boję się, że jak zacznę normalnie jeść to znowu przytyje. Chudnę wolniej, ale nie obawiam się efektu jo-jo. Mi też było trudno tym bardziej, że ja należałam do takich osób które mogą wcinać aż się uszy trzęsą, a nie przytyją, ale gdy założyłam fajną kieckę i obejrzałam się w lustrze i zobaczyłam mój wystający brzuszek to się wkurzyłam na siebie, że mogłabym wyglądać już o wiele lepiej, ale słabość do słodkości wygrywa. O wiele gorzej...Oluś waży 7,5 kg i ja nie daje rady...ręce odrazu tak mnie bolą to kombinuje żeby jak najmniej go nosić. Olkowi już dużo nie brakuje, a sam usiądzie :) Kombinuje jak tylko może żeby się podnieść, a jaki zły, że mu się nie udało :D Następnym razem to go spróbuje nagrać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
zazdroszcze ci wytrwalosci.ja sie stresuje ze jak sie nie wezme za siebie to jak wroce do pracy to sie nie zmieszcze w fartuszek...:(ale wstyd bedzie:( ja tez kombinuje zeby jej za duzo nie nosic ale dziadkowie nadrabiaja.rozumie ze dla nich to przyjemnosc ale w ten sposob ja ucza noszenia jak tylko zaplacze i ona to wykorzystuje jak tylko moze. chrzcimy 24 lutego,stresuje mnie taka liczba gosci...ale coz zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
podaj dane na facebook bo wlasnie sobie zalozylam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dane masz już w swojej skrzynce :) Kochana ja też się stresowałam, ale tego jak to będzie w kościele. Bałam się, że Olek będzie płakał, a okazało się, że był zadowolony, śmiał się i gugał do mnie aż mi łezki się kręciły w oku kurcze ja to jakaś miękka jestem... Dzisiaj znalazłam pierwszy ząbek :D Tak się ucieszyłam :D Teraz muszę wymysleć co mi ma kupić D za to, że ja pierwsza go znalazłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
nie przejmuj sie ja tez tak mam ze szybko sie wzruszam. a gdzie jest ten zabek na dole?musisz cos specjalnego wymyslic:) my dzisiaj bylismy na usg bioderek i jest wszystko ok ale za 2 mies na kontrole.mala tak szaleje z pchaniem rak i wszystkiego do buzi ze az sie trzesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak na dole i nawet spory już...dość dawno jak przejechałam palcem to czułam, że ma tam ostre, ale Olek nie pozwolił sobie zobaczyć. Odrazu się darł i dałam spokój, a dzisiaj od rana coraz marudniejszy i jak mu smarowałam dziąsła to mnie coś zakuło, a to dolna jedyneczka :D A Ty albo mąż mieliście jakieś problemy z bioderkami? Bo zazwyczaj z tego powodu każą przyjechać jeszcze raz. Kurcze ale laska z Ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
dzieki,z ciebie tez fajna laska:) a to zdjecie co jestes w czarnej sukience jest naprawde extra:) miala malutki problem z prawym bioderkiem i mielismy byc po 4 tyg na kontroli ale tak jakos wyszlo ze nie bylo czasu i doppiero teraz poszlismy i oczywiscie dostalismy opr... ale na szczescie wszystko ok.nie zadne z nas nie mialo problemow z biodrami. fajnie musi wygladac z tym zabkiem:)ale on jest caly tatus:) no to jest zdjecie jeszcze z przed ciazy bo nie mam jak zgrac zdjec a paratu bo karta nie pasuje do mojego laptopa i musze mojemu mowic zeby zgral zdjecia na swojego kompa,na pendriwa i dopiero ja moge sobie zgrac.moge tylko z tel wrzucic fotki ale to nie ta jakosc co aparat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję :) To zdjęcie zrobiłam tuż przed pierwszą randką z D :D U nas Olek miał nie dojrzałe, ale to i tak nic nie zmieniło bo ja miałam problemy i czy tak czy siak byśmy musieli przyjechać. Jak ja się denerwowałam czy wszystko będzie ok. Oluś i D są tak podobni, że czasem to aż mi się w głowie nie mieści. Ile razy jak śpią to mają identyczna minę ;p Wiadomo, że ciąża zmieni, ja nadal dochodzę do siebie ;) A dziś Olek ma już dobry humor. Jak mi D zgra to wstawię później foto Olcia z pilotem od telewizora. Julka to też taka maniaczka telewizyjna jak mój? On jak się w nocy przebudzi to najpierw patrzy w stronę telewizora, a rano jak się obudzi i płacze to wystarczy tylko tv mu włączyć i patrzy jak zaczarowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
Julka tez uwielbia tv,a jak dostała pilota do reki to az buzke rozdziabala:)lubi lezec i chociaz spogladac na tv tylko jak babcia to widzi to zaraz jej zaslania tv i mala sie denerwuje.julka to tez caly tata,troche szkoda ze do mnie jest tak malo podobna,ale pewnie to sie jeszcze 5 razy zmieni. mnie ciagle dobija brzuch:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to samo, ale ja już się pogodziłam z tym, że jest czysty tata :) Też walczę najbardziej z brzuchem, cały czas pas noszę żeby skóra nie wisiała, ćwiczę. Chudnę, ale brzuchol zostaje :( Jeszcze teraz to pas założę i jakoś wyglądam, a latem? Upał, a tu dodatkowo pas jeszcze? Jakoś sobie tego nie wyobrażam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
ja nie nosze tego pasa,bo nie wygodnie mi bylo i mialam wrazenie ze splaszcza mi brzuch i poce sie bardzo w miejscu rany po cesarce i balam sie ze cos sie bedzie robic.poza tym mialam wiekszy brzuch w pasie jak bez dlatego ze kupilam na rzep.lata to ja sobie wogole nie wyobrazam w tej sytuacji::(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A rozmawiałaś o tym z lekarzem? Nie boisz się, że będzie Ci wisiała skóra? Marzy mi się wyglądać podobnie jak przed ciążą, ale wiem, że w tym roku to nie możliwe :/ Z tej Twojej Julki to słodzinka, ten wzrok...niczego nie można i nie będzie można jej odmówić hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
pewnie ze sie boje ze bedzie wisiec,ale smaruje i smaruje.moze poprostu po cesarce to wszystko dluzej trwa niz po naturalnym porodzie.a u lekarza to bylam dwa tyg po porodzie i potem 6 tyg po ale u innego bo moj mial urlop,i niestety niczego konkretnego sie nie dowiedzialam.daremny byl ten lekarz.jakos ciagle nie moge sie wybrac do mojego.ale w marcu napewno pojde. dziadek juz stracil glowe dla wnuczki,nic tylko na rekach ja nosi,nawet jak juz nie ma sil.moze dlatego ze to pierwsza wnuczka bo tak sa sami chlopcy.wystarczy ze zrobi maslane oczka i juz jest wszystko wybaczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki35
Aja jestem po pierwszym usg i mamy 7 tc. Ciesze sie ze wszystko ok ale jak dr.powiedzial zebym nie obserwowala siebie tak panicznie ( chodzilo o plamienia w 5tc - ze strachu wyslalam mms doktorowi by widzial o jaki kolor plamien chodzi) , bym nie wysylala mu zdjec sluzu bo to obrzydliwe to posmutnialam... przeprosilam ale skad mialam wiedziec ze to norma, skoro w google pisza ze kazde plamienie moze byc oznaka czegos niedobrego...to moja pierwsza ciaza wyczekiwana (mam 35 lat )...i skad moglam wiedziec ze dla ginekologa sluz szyjkowy jest obrzydliwy? Dla kogo nie ma byc obrzydliwy jak nie dla niego,przeciez codziennie go bada, pobiera...? Smutno mi :( Zaqsze chwalilam tego doktora ( chodzilo o zmiany przedrakowe i) byl wspanialy a niby to dodatek do jego kariery polozniczej. Dzis zdanie troche mi sie odmienilo. Zostane u niego bo zna moja przeszlosc, problemy... ale jak szlam na wizyte zwykla nie ciazowa to i pamietal o zbadaniu piersi, o miesniaku w macicy zeby go obserwowac... Dzis juz tylko dzidziusiem sie zajal... dobrze dobrze ale to badanie piersi nie jest juz potrzebne? I co ciekawe wizyta ciazowa bardziej skomplikowana sie nie wydawala od zwyklej a jej koszt jest wyzszy o 30zl... Wiem ze w domu sie wszyscy ciesza. Ja tez choc mam tez obawy jak sobie poradze.. ale fajnie ze jest 1cm dzidzius w moim brzuszku :) ...postaram sie nie myslec o tekscie lekarza...musialam sie komus wyżalić... Pozdrawiam wszystkie z brzuszkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murilka1
I musicie pamiętać, że pod czas ciąży suplementacja jest bardzo ważna! Ja zarówno podczas pierwszej jak i drugiej ciąży brałam suplement diety Mama DHA i polecam Wam wszystkim. Dostarcza organizmowi mamusi i dziecka wszystko to co potrzebne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przetrwasz, nie martw się, baby to są istoty nie do zajechania przez chłopa i dzieci, masz rodzą dziecko za dzieckiem i mają się dobrze, przy tym nawet po kilka cesarek jedna po drugiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×