Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elołeno

Mój facet domaga się OBIADU gdy do mnie przyjeżdza

Polecane posty

Gość elołeno
nie jest już moim gościem ale własciwieto u mnie pomieszkuje wiec wypadało by zeby się dorzucał do swojego utrzymania, nie sądzisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elołeno
5 lat razem, ja mam 26 lat, on ma 32

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
to postaw twardo warunki, innego wyjscia nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam taka sytuacje, ze to
Dokladnie. O problemach trzeba roznawiac :) adinnaaaa - jest roznica kiedy ktos Ci sam proponuje, a Ty np. nie masz kasy itp., a roznica, kiedy sama sie wpraszasz, i to nie do partnera, a jego krewnych, nic nie przywozisz, niczym sie nie rewanzujesz, wybrzydzasz na jedzenie i obzerasz ich od kilku lat czesto i nawykowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
no i zastanow sie nad usamodzielnieniem. ilez mozna zyc na takim doskoku. juz jestescie w takim wieku, kiedy nalezaloby zyc na wlasny rachunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalfOlkaTolka
"w zwiazku rozmawia sie o wszytskim wiec twoja rada ze zamaist rozmawiac powinnam z nim odrazu zerwac jest smeiszna" - w takim razie nikt by nie zrywał tego typu związków, a sporo kobiet tak robi. Bardzo mądrych kobiet. Jak chcesz, to rozmawiaj przez kolejne 10 lat, bez skutku, skoro to jest metoda. Ile można rozmawiać, jeśli druga osoba i tak nie słucha i dalej robi po swojemu? Zerwanie byłoby mądrą decyzją, bo poprzedzoną miesiącami starań i rozmów. W końcu dojrzały człowiek podejmuje taką trudną decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
trzeba przyznac, ze facet nie ma za grosz honoru. ale u mnie zawsze tak bylo, ze wszystkich sie czestowalo. przewaznie ktos codziennie siedzial na obiedzie. ale to juz temat poboczny. najdziwniejsze jest, ze dwoje doroslych ludzi, ktorzy sa ze soba tyle lat nie podejmuje proby usapodzielnienia sie. albo jestemy razem i zyjemy razem albo szuakmy czegos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adinna- oni się usamodzielnią. Kupią mieszkanie na kredyt, a ona będzie spłacać raty, bo jaśniepan skoro nawet na chleb żałuje i mówi wiecznie że nie ma kasy. Ona będzie płacić raty, opłaty robić i jeszcze jedzenie kupować. Ja bym go kopnęła w doope na Twoim miejscu. Jesteś młoda. Całe życie przed Tobą. Nie będziesz się z pasożytem męczyć.Zresztą on ma 32 lata. W tym wieku ja mu nie rokuje zmiany nawyków i przyzwyczajeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurde!!!! jakie stare
byki, myslalam ze ty masz kolo 20 a on gdzies z 23, ja pierdziele to co wy jeszcze przy rodzicach robicie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie jest takie, ze jez
że jeżeli autorka zwracała mu uwagę a on nie uszanował tego i nie widzi w tym nic złego, to to powinno być zastanawiające. Bo widocznie taki układ mu pasuje i nie zamierza tego zmienić. p.s. licząc 3x50(tyg.)x20zł(dziennie na obiad, kolację i śniadanie)x5lat(związku)= 15tys. jeszcze zrozumiałabym, jakbyś nagle wyskoczyła z tematem. ja miałam takiego chłopaka, który jak jechaliśmy do moich rodziców (a są bardzo gościnni i wszystko robią, żeby jak najlepiej ugościć) po pewnym czasie zaczął to wykorzystywać i popyt u rodziców dla niego powinien wyglądać tak: spałby do 12, potem podanie śniadanka i kawki, potem pyszny obiadek, przekąski, kolacyjka piwko i meczyk. normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam taka sytuacje, ze to
Szok. Myslalam ze on ma max 25-26 lat. Dorosly czlowiek wie ze kasa nie rosnie na drzewach i ze rodzice kobiety nie powinni go utrzymywac. W wieku 26-30 lat najbardziej oporni sa juz dojrzali, uksztaltowani emocjonalnie, a przynajmniej powinni byc. To nie wrozy nic dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elołeno
W planach jest usamodzielnienie za 2 lata, ale szczerze mówiąc widząc to wszytsko jestem rpzerażona. Bo jesli on teraz nie bierze odpowiedzialności za swoje utrzymanie to co bedzie jak bedziemy mieszkać sami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia888888
po tym wieku to widac ze sie dobrali, jakies dwie chodzace katastrofy, jak mozna w tym wieku mieszkac z rodzicami i zerowac na nich. zamierzacie tak do smierci????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrystman
chce mieć czym srać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwi ^^
pomieszkaja z rodzicami do emeryturki i kazdy zadowolony, a jak rodzicow zabraknie to przynajmniej nie beda musieli sie przeprowadzac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
cos czuje, ze na planach sie skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam taka sytuacje, ze to
Ja tez tak czuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwi ^^
i ja tez :D niektorzy nigdy nie dorastaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalfOlkaTolka
trochę mnie rozbawiłaś autorko właśnie tym twierdzeniem, że w związku się rozmawia. Jest to oczywiście prawda, tylko, że najważniejsze jest co z tych rozmów wynika. Związek to zrozumienie drugiej osoby, obustronne kompromisy, nie ma miejsce na żerowanie jednego na drugim. Jeśli w czasie takiej rozmowy, twój chłopak cierpliwie, z uwagą Cię słucha, ważne jest dla niego to, co czujesz, proponuje jakieś rozwiązanie, np. że będzie się dokładał, albo raz w tygodniu zrobi zakupy twoim rodzicom, to dla mnie jest to dobry, dojrzały związek. Z twojego opisu nie wynika, że jest to dobry związek. Rozmowy nie mają sensu, jeśli nie odnoszą skutku, jeśli nic się po nich nie zmienia. Rozmowa w dojrzałym związku o problemach, to gdy jedna osoba mówi, druga odpowiada, są wnioski i skutki takiej rozmowy. Tak wygląda dojrzały związek, tak jest u mnie, gdy są problemy, coś nie pasuje jednej ze stron, to to razem rozwiązujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciastolina plej jjj dooooo
coooo?! masz 26 lat? a on 32? chyba 16 i 12!!!! sadzac po tym jak psizesz, sklejasz zdania, myslalam,ze ledwo studnia liznelas. a on? 32 lata i meiszka z mama?;) hahahaha ale jaja:) jestescie siebie warci:) za 2 lata ty bedziesz miala 28-tyle to ja mam. od 23 roku zycia mieszkam poza domem:) a na studiach pracowalam-odpierwszego roku! takze nie rozumiem waszego podejscia w ogole. mysle,tez ,ze lekka przesadaa z tym dokladaniem sie. moj chlopak tez u nas jadl, tez przyjezdzal po pracy do mnie i moi rodzice mu obiad dawali. ba! robili dla niego tez, a nie dostawal "to co zostanie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
autorka czepila sie kurczliwie jednego faceta, siedzi w domu na bezrobociu, na przyszlosc brak zadnych perspektyw. i tak mija dzien za dniem. autorce nie jest dobrze ani zle i jakos to mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
a ze facet pasozyt bez honoru, ale zawsze codziennie jakas rozrywka, ze przyjedzie i jest do kogo gębę otworzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 Letnia Olga
[Odpowiedz zostala udzielona. TEMAT ZAMKNIETY. Prosze nie udzielac wiecej odpowiedzi gdyz grozni to banem]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adinnaaaa
a to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie moje oko to
oni obydwoje maja po 10 lat bo zachowuja sie jak dzieci. nie mieszkam z rodzicami odkad skonczylam 18 lat.a pracuje od 1 klady liceum i nie miesci mi sie w glowie "dojrzalosc" autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elołeno
oho widzę ze teraz uczepiliście się tego że obydwoje żarujemy na rodzicaach:-D dobra nie nakrecajacie się już spadam stąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska z mleka 2
No on na pewno żeruje. Na swoich, na twoich i na tobie. Stary kawaler kurka wodna. Kochasz go???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe dobre dobre
glupio sie jej zrobilo i ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha102
Haha spadaj robić obiadek, potem kolacyjkę i od razu kanapeczki jutro do pracy swojemu panu bo będzie głodny biedaczek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×