Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elołeno

Mój facet domaga się OBIADU gdy do mnie przyjeżdza

Polecane posty

Gość dorzuce sie hahahhahahaha
i pozdów chlopaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Aghai ;)
ales ty glupia, nic nie zrozumialas, chodzi o to ze u ciebie to dziala w dwie strony a u niej tylko w jedna. przeciez twoi znajomi nie przylatują do ciebie codziennie na sniadanie, obiad, kolacje, prysznic i pranie. a to jest spora roznica! i chyba nie zwonia do ciebie z tekstem "co na obiad" jakby u ciebie mieszkali, i jak powiesz ze makaron z serem to chyba nie kreca nosem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aghai to chodzi po piwewsze o roszczeniowa postawe faceta, ze musi byc obiad, i jeszcze do tego wybrzydzanie, a po drugie, ze to nie ona mu te obiadki gotuje, tylko jej mama, poniewaz autorka jest na utrzymaniu rodzicow !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"chodzi o to ze u ciebie to dziala w dwie strony a u niej tylko w jedna" Bo ona swojego faceta nie odwiedza zbyt często. Chyba także jadłaby u niego gdyby to ona była częstszym gościem? "przeciez twoi znajomi nie przylatują do ciebie codziennie na sniadanie, obiad, kolacje, prysznic i pranie. " Właśnie widzisz, że np. siostra mojego faceta jest u nas bardzo często i je u nas kolacje, czasem obiad. A znajomi czasem dzwonią pytać "co macie dziś dobrego, aa to wpadniemy do was". I co w tym nienormalnego? Piszecie tu jakby on co najmniej okradał ją na raty z dorobku życiowego, a to tylko jej chłopak który u niej jada. I na prawdę jeden kotlet więcej, parę kanapek czy jajecznica to chyba nie aż tak wielki wydatek by robić z tego akcję. "to chodzi po piwewsze o roszczeniowa postawe faceta, ze musi byc obiad, i jeszcze do tego wybrzydzanie " No a co w tym dziwnego, że chciałby zjeść obiad po pracy? Wybrzydzanie... fakt, że mógł w inny sposób wyrazić niechęć co do makaronu z serem, ale to już kwestia tego, że autorka pewnie od początku pozwalała sobie żeby facet odzywał się do niej w taki sposób. Kwestia jedzenia a braku szacunku do niej to dwie różne sprawy. Mogła nie pozwalać od początku na takie traktowanie, bo z pewnością nie pojawiło się to z dnia na dzień. Dała przyzwolenie na to by jej facet odnosił się tonem wyrażającym żądania więc co do tej kwestii to winną jest ona sama. "a po drugie, ze to nie ona mu te obiadki gotuje, tylko jej mama, poniewaz autorka jest na utrzymaniu rodzicow ! " 1. No ok, gotuje mama ale czy to taki aż wielki problem poczęstować kogoś obiadem? Przepraszam, ale ja uważałam zawsze że to normalne. 2. A co stoi na przeszkodzie, żeby autorka gotowała? Wyręczyłaby mamę z obowiązków. A skoro autorka pisze, że jest z nim "od wielu lat" to w jakim wieku jest? Czy nie jest na tyle dorosła by iść do pracy i sama dorzucać się do wydatków rodzinnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywiscie wielkie biedactwo
z tego chlopczyka po 30 , tak kocha swoją dziewczynke ze pedzi do niej od razu po pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabela89898989
jak ktos jest bogaty i moze sobie pozwolic codziennie na 2daniowy obiad to nie widzi w tym nic dziwnego, pewnie co za roznica 10 zl wte czy wewte. nie zdajesz sobie sprawy ile kasy idzie na takie codzienne jedzenie na 1 osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro nie ma rownowagi
w ich wizytach to on powinien sie jakos odwdzieczac, zrobic zakupy jak ona poprosi albo pomoc w jakis innych sprawach a ten tylko żąda cham! jak sie u nich w domu nie przelewa to nie moga kogos wiecznie wykarmiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zgadzam się z autorką tematu.Powinna jemu powiedzieć albo się dokłada albo niech się stołuje u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×