Dlaczego samotne matki to takie desperatki?

Natknąłem się na takie i straszne mają parcie na to żeby z kimś być. Już nie ważne z kim, ale ważne żeby ktoś był. Czego one oczekują? Czego można się spodziewać w związku? Co myślicie?

Jak to dlaczego ? Maja parcie na zwiazek bo szukaja frajera ktory bedzie lozyl na nie i ich bekarty, proste.

Ostatnio pisałem z jedną, podoba mi się i nie wiem czy się z nią nie umówić. Gdyby nie miała dzieciaka to pewnie nawet by nie chciała ze mną gadać a ta gada jak najęta. Od razu wiedziałem że coś nie tak.

A dlaczego nie chcialaby gadac? Taki brzydki jestes?

Nie wszystkie. Ja myślę, że te desperatki po prostu widac, a innych nie widac. :p Na dowód- jestem od prawie 5 lat samotną matką, tzn rozstałam się z mężem, od tego czasu nie byłam ani na jednej randce, mam dosc facetów i chyba się to już nie zmieni. Tzn, mam nadzieję...

Nie jestem brzydki ale po prostu ona jest że tak powiem z "wyższej ligi" i dlatego.

Znam jedna byla samotna matke, teraz ma juz faceta i na pewno nie jest desperatka. Facet jest przystojny i robi kariere, ona przy nim to brzydkie kaczatko, ale urocza kobieta, mila i dobra. A i to ona u nich stawia warunki, a nie on, wiec chyba przesadzasz z ta desperacja u samotnych matek.

a ja myślę, że po prostu każdy chce mieć kogoś bliskiego

Bez przegiecia. Kiedys mi znajoma wyskoczyla ze musze sobie znalesc tatusia dla dziecka. Zjechalam ja rowno. Nigdy o facecie nie myslalam w kategorii 'sponsor dla mnie i mojego dziecka' :o to zalosne Mi potrzebny normalny facet do kochania,a nie... nie chce byc wiecznie skazana na samotnosc

Ja uwazam ,ze prawda jest na pol podzielona. Sama jestem samotna matka od 8 lat i wcale nie jestem zdesperowana , nie szukam zadnego faceta , mam kogos do lozka i tyle. Wiesz tak naprawde zadna samotna matka nie ma latwego zycia i nie tak odrazu ma ochote pchac sie w kolejne bagno. Jesli sa to swiezo upieczone samotne matki to moze i tak, wtedy szukaja kogos , bo swiat im sie zawalil. Jesli sa juz z dluzszym stazem , to radza sobie swietnie same, potrafia zyc bez faceta, i wtedy ciezko jest taka mame zainteresowac soba. Ja jestem niezalezna, dobrze zarabiam i nei mam zamiaru aby mi ktos cos narzucal i dyktowal warunki, nie wciagne sie w ten kanal gotowania obiadkow i prania skarpetek i ciaglego strachu czy aby nie zdradza. Po co ? Jesli kiedys ktos bedzie tegowart to moze sie zgodze na jakis uklad czy zwiazek, ale teraz po co, dobrze mi samej. raz dalam sie namowic i poszlam na takie spotkania samotnych mam i powiem szczerze to bylo gniazdo zmij, marudzenie, jak wyciagnac kase od panstwa, ja robic aby nic ni erobic. Po jednym spotkaniu mialam dosc. I juz wiedzialam jaka nie chce byc. Wzielam sie za siebie znalazlam dobra prace i zyje normalnie. jasne nie wszystko jest rozowe, ale czlowiek sie przyzwyczaja. Zalezy tez ile ma lat ta samotna mama, w jakim wieku jest dziecko i jakie ona ma podejscie do zycia. Nie przekreslaj wszystkich samotnych mam , ale tez badz ostrozny. To , ze taka mama lubi pogadac to nic zlego, zalezy o czym rozmawia, czesto tez szzukaja po prostu przyjaciela. Powodzenia

Prawda po srodku, postaw sie na miejscu kobiety, kobieta dziala jak zwierze, musi miec bezbieczenstwo od samca i juz, szuka bo musi, ma dziecko a to wazniejsze niż Ty, chyba, że okażesz sie super kolesiem a ona nie bedzie kurwa

Chung. Tzong - to ze ty jestes galerianka nie znaczy ze wszystkie takie sa,a juz tym bardziej samotne matki!

Jestem facetem, w sytyacjach extremalnych kobieta nie ma wyboru apard, uwiez ze nie zapewnisz sobie sama, jak chcesz sobie zapewnic bezpieczeństwo?

A w jaki sposob facet mi moze zapewnic bezpieczenstwo? Ja juz nie potrzebuje niczego od faceta i dzisiaj dla mnie facte to tylko do lozka, i do jakis napraw, nic wiecej od niego nie chce. Czuje sie bezpieczna sama ze soba. Skoro tyle lat sobie radze i nie czuje potrzeby zwiazku, to po co to zmieniac.

bezpieczeństwo zapewnia kasa

A jakie to sa sytuacje ekstremalne , gdzie kobieta nie ma wyboru , podaj mi przyklad.

choćby sila fizyczna, inteligencja, jak myslisz apard miała bys telefon aby zadzwonic po fachowca, a fachowiec to co kobieta? pomysl

jaki telefon? o czym ty gadasz? Kobieta nie ma telefonu? Albo inteligencji?

a kto wynalazł telefon? moze koprnik byla kobieta?

ale telefon juz jest wynaleziony, nie trzeba tegop robic od nowa, o czym ty bredzisz?

ok ,ale po to sa fachowcy, a nie trzeba do tego byc w zwiazku, Jak cos nawala dzwonie ekipa przychodzi naprawia ,ja place i koniec. A inteligencja ---nie rozsmieszaj mnie, faceci nia wcale az tak nie grzesza. wszystko polega na tym jaki charakter ma kobietka. Zbiegiem lat radzenia sobie samej, po prostu juz nie widze potrzeby faceta w domu i tyle. dobrze mi tak jak jest. przeszlam wiele, kwestia zaufania to temat rzeka. Nie widze po prostu potzreby posiadania faceta w domu, i poczucia ,ze jestem czyjas kobieta. jestem szczesliwa sama ze soba , lubie byc sama. Pracuje zarabiam , jestem samowystarczalna, niezalezna , po co mi facet ???

kobieta ma inteligencje rowna męzczyznie ale w swoim zakresie i tego się trzymajmy prosze

apard, nie znosisz faceta w domu jako partnera ok, rozumiem, masz prawo

ja większosc facetów co widuje , na tym forum to już szczególnie, to jest chyba upośledzona umysłowo... A co do napraw to ja akurat uwielbiam robic sama w domu, nigdy sie nie przejmowałam tymi schematami że baba do garów a facet do młotka

093, ale jak odrzycisz mezczyzn to tówj rozwój skończy sie na telefonie, gps i samochodzie, mamy to zatrzymać? jak my i Ty to zatrzyamy to nie bedzie nowości, kto rajtopy dla was zrobił, szminki, pomysl, az tak źle z facetami? juz nie chodzi o wymyslanie dla Was zmywarek, chodzi o zasady, musimy sie roznic, tak to przeszkadza?

09... ale tak jest, jesli dajesz rade to przez technologie zrozum to, weź pyrlik, czyli mlot 5 kilo i buduj dom, dasz radę?

ja nie rozumiem o czym ty mówisz teraz, mój rozwój zalezy ode mnie a nie od sprzętu technicznego, dbam o mój rozwój ucze się języków, czytam ksiazki, niedawno udało mi się naprawic komputer.

Nie chodzi o to , ze nie znosze faceta jako parntera w domu....ja w ogole nie potrzebuje faceta , jako partnera. jestem samotna matka calkowicie samowystarczalna. Czasami brakuje aby sie do kogos przytulic, ale to sa chwile slabosci. Mysle ,ze gdy kiedys w przyszlosci zwiaze sie z kims to tylko jako czysty uklad taki przyjacielski, aby zestarzec sie razem. Jak narazie jestem typem samotnika. I moj nick to ARPAD a nie APARD a to ogromna roznica, bo slowo ARPAD w pewnym jezyku ma duze znaczenie

chyba że uwazasz, że zrodłem rozwoju sa wyłacznie faceci. No tak było- czas przeszły. Gdyby te setki lat wczesniej kobietom pozwolono studiowac, to pewnie odkryc naukowych byłoby dwa razy tyle niz obecnie. Ile potencjału ludzkiego się zmarnowało? To samo ze sztuką, jak kiedyś kobieta dobrze rysowała, albo miała talent muzyczny, i tak nie mogłaby zostac kompozytorem. Chyba, że podałaby się za faceta.

sory za nick, rozumiem,, wolna wola, mamy swiadomosc możemy zyć jak chcemy,