Facet z aparatem słuchowym musi imponować kobiecie zaradnością i pracowitością

Nie może sobie pozwolić na bycie imprezowym wystylizowanym cwaniaczkiem ani jakimś subkulturowym odlotowym kolesiem bo będzie to wyglądało fajnie. Taki facet jeśli chce mieć kobietę musi być poważny, kształcić się, zarabiać, być zaradnym i pracowitym, na tym się skupić, temu właśnie poświęcać swoje życie. Bajerę, imprezowość, zabawę stylem niech zostawi zdrowym. Jemu nie wypada

mój kolega z liceum ma aparat (jest neidosłyszący) i jest bardzo sympatycznym factem, choć trochę dziwak ale taki w sensie oryginal :) Liczy się kto jakim jest człowiekiem a nie takie szczegóły :) to tak jakbyś powieidzal ż eludiz e wokularach sa skazani an samotnosć :)

Taki facet musi nadrabiać pieniędzmi i zaradnością. Całe życie będzie harował na rodzinę i dla niej się poświęcał - inaczej będzie źle odbierany

Akurat ten kolega z liceum zarabia lekką ręką, nie musi harować :)

facet ani na seks bez zobowiazan ani na przygodny raczej nie moze sobie pozwolic

a to czemu? rozumiem że neisłyszacy odstrasza, ale taki który za pomocą aparatusłyszy bez problemów to czmeu?

a dlaczego mialby sobie pozwalac?

ja nosze aparat słuchowy od 8 klasy podstawowej, mimo ze powinnam nosic wczesniej, i na poczatku wiele ludzi mnie jednak nie chcialo poznac, dopiero po podstawówce rozpuscilam wlosy i nikt nie wiedzial, a na dzien dzisiejszy mam w pompie :) Chodze w spietych wlosach w koński ogon, aparat widac w uchu i widze czasem spojrzenia - i to nie mi jest głupio :)

I to go ratuje, że zarabia. Taki facet nie może sobie pozwolić na niską pensję, dodatkowo nie wypada mu zgrywać klubowego przystojniaka, karka, skina oraz innego macho i bawić się w stylizowanie wyglądu. Raczej taki ktoś powinien się starać by nie zwracać uwagi swoim wyglądem. Ma być poważnie ubrany, nie wyróżniać się. Niestety nie ma co liczyć na seks bez związku. Kobieta wtedy tą wadę zaakceptuje, ale nie każda. Taki facet jest skazany na bycie statecznym mężem

Chyba każdy facet marzy o seksie z ładną dziewczyną i to niekoniecznie w związku

Mój przyjaciel nie słyszy i nosi aparat. Ma własną firmę,wygląda zabójczo,panienki się do niego garną,a on i tak ma je dupie... Bo ma takie tępe podejście jak Ty,że taki jest mniej wart . Nie wiem co wy macie nie tak z głową. Poza tym to świetny facet który i bez firmy i bez bycia przystojnym byłby rozchwytywany już za sam charakter.

Ja wybieram samotność. Nigdy się z tym defektem nie pogodzę. Na dodatek ja nie mam życiowej zaradności, mam naturę beztroskiego imprezowicza, nie w głowie mi zakładanie firmy, więc od kiedy musiałem zacząć nosić aparat to czuję się jakbym odsiadywał wyrok

W najbliższych czasach aparaty słuchowe będą równie popularne jak okulary - zginiesz w tłumie przeciętniaków.

A ja kiedyś właśnie byłem z tych co lubili pajacować, mieć ekstrawagancki image. Miałem fajny piercing w uszach. Powyciągałem te rzeczy żeby nie przyciągały uwagi, skoro mam aparat słuchowy

aaa, no to idz na dziwki, nie wpadles na to?

Nie mam takiej potrzeby. Wkurza mnie, że nigdy nie będę teraz samczykiem co zdobywa panny na imprezach na wygląd i bajerę. Taki facet musi nadrabiać zaradnością. Ja nigdy nie będę zaradny, mam (a raczej miałem) naturę lekkoducha

ee no to jestes zwykly frajer i zycie cie ukaralo

Wkurza mnie, że życie szło do przodu, a w pewnym momencie się załamało

Tacy kolesie z "bajerem" są żałośni. Nie masz czego żałować. Normalna porządna kobieta nie będzie zainteresowana takim bawidamkiem. A faktycznie stając się poważnym i odpowiedzialnym człowiekiem możesz sobie lepiej ułożyć życie, niż pajacując - z aparatem czy też bez. No chyba, że żal Ci rzeżączki, kiły i aids :P

Ja nie mam powołania to bycia zaradnym i statecznym człowiekiem. Poza tym zawsze mi się podobały dziewczyny z klubów, atrakcyjne studentki itp.

jakbyś miał charakter to i dziewczyny byłyby zainteresowane, ale nie masz :O

No to będziesz stękał na Kafe do końca życia - life is brutal

Fiku, on się chce na sobą poużalać, trochę współczucia :D

ja akurat jestem dziewczyna i nosze aparaty sluchowe, oczywiscie wstydze sie ich- rozpuszczam wlosy, nikt o nich nie wie ;) jak poznalam obecnego chlopaka, tez nie wiedzial, dopiero z czasem.. :) myslalam ze to go odstraszy, na szczescie nie :)

Fiku jak nie nosiłem aparatu to byłem inny. A charakter myślę mam dobry. Zawsze lubiłem pomagać ludziom i ich wspierać, poprawiać im humor. Ale teraz jestem zapewne dla kobiet niewidoczny. Każda dziewczyna chce mieć zdrowego, wysportowanego chłopaka

założyłeś aparat i z pewnego siebei faceta stałeś się włsym cieneim? no to kwestia psychiki a nie aparatu

Nie każdy ma silną psychikę

Poza tym zanim założyłem aparat to czułem, że słuch się pogarszał. Przeszedłem etap wielkiego niepokoju i niepewności

Przecież teraz rośnie nam pokolenie głucholców - głośna muzyka, wszechobecny zgiełk - to wszystko powoduje takie samo stępienie słuchu, jak np. siedzenie przed komputerem prowadzi do stępienia wzroku. Mam wrażenie, że dość pusty jesteś, skoro tak przeżywasz tę sytuację. Niczego więcej sobą nie reprezentujesz? Skończ jakieś porządne studia, lub podyplomówkę, jeśli masz już wykształcenie. Idź na kursy, inwestuj w siebie, znajdź dobrą pracę. Bajerowanie to kretynizm, który nie zapewni Ci szczęśliwego życia. Co najwyżej żałosną namiastkę.

Nie jestem pusty. Chcę być atrakcyjny dla kobiet wizualnie, nie mieć defektów. Jak się na twarzy np. pojawi jakaś brodawka czy kaszak to proste idzie się do gabinetu medycyny estetycznej i usuwa. Tutaj sprawa jest trudniejsza