Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ubuibnuibnuib

niedługo rodzę... szczepić dziecko czy nie?

Polecane posty

Gość rozumiem, ze suplementow diety
u chlopca powiklaniem po swince moze byc bezplodnosc. Poza tym - ja nie dyskutuje z kalendarzem szczepien. Od tego - jak napisalam - mamy lekarzy. Oni powinni nam to wytulaczyc. Natomiast glosno krzycze zeby nie pisac pierdol o szkodliwosci wszelkich szczepionek jako takich. Naprawde musze juz zmykac, pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laborantkawwww
Do tych którzy śmieją się z całowania noworodka - wcale nie potrzeba litra śliny by zarazić dziecko. Tak jak ktoś pisał - tabuny ciotek,wujków całująca meleństwo a mawet ty sama podająca maleństwu pokarm którego próbowałaś - jeśli macie pecha w tej niewielkiej "dawce" może znależć się jakiś wirusik. I nieszczęscie gotowe. Pamietajcie że to nie jest tak,że zaszczepisz raz ijuz jestes odporny POTRZEBA CZASU BY ORGANIZM NABYŁ ODPORNOSC I JĄ UTRWALIŁ stąd kilka dawek w tym pierwsza możliwie wczesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgnll
Kurde czy ja piszę niewyraźnie czy panie tutaj maja problem z odróżnieniem noworodka od niemowlaka??? Suplementy wiem jakie mogą być powikłania po śwince tylko piszę o tym, że wszyscy chorowaliśmy na tą chorobę a jednak niewielu mężczyzn miało takowe powikłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laborantkawwww
Mnie też bardzo śmieszy pytanie o opinię ludzi na forach takich jak to. Jedni szczepią bo nie chcą inni bo zielonego pojęcia w temacie nie mają a inni bo zasugerowali się jakimiś bzdurami - czy to jest dobry powód dla którego TY też nie zaszczepisz dziecka? Zamiast rozmawiać z lekarzami, poszukać fachowych źródeł na ten temat słuchamy opinii jakieś niedouczonej Gieni czy Frani która zabija czas siedzeniem w necie.I w taki sposób ryzykujemy zdtowiem dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laborantkawwww
kgnll A jaką masz pewność,że twoje nowonarodzone dziecko nie będzie wymagało dłuższego pobytu w szpitalu?Tam najłatwiej zarażić się jakimś świnstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laborantkawwww
Martwi mnie to,że tylu jest niedouczonych, zaściankowo myślących rodziców. Krzywdzą dzieci w przekonaniu,że robią dobrze.... Zmykam - jesli w szkole się podstaw nie nauczyliscie to ja was ich teraz uczyć nie będę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgnll
laboratorantka - guzik prawda i tylko ci powiem. Nie chodzi o ryzykowanie zakażeniem, bo po 1 dawce i tak nie nabierze odpornosci a przesunieie szczepienia w czasie o kilka tygodni. A skoro tak chcesz dmuchać na zimne t powinnaś też wiedzieć o grypie i innym syfie które przekazują ciotki i inne klotki chuchając na twoje dziecko. Nie bądźmy smieszni tylko myślmy logicznie. Bo teoretycznie i wzw c mozesz sie zarazić w taki sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
więc tak- mojego noworodka nikt nie całował, tym bardziej w usta :) A zeby było zabawniej każdy mył ręce po wejściu do domu :) Dziecko mam zaszczepione według "swojego" logicznego kalendarza szczepień. W efekcie ma teraz trzy lata i w maju kończymy szczepienia. Ja nie neguję szczepień, sama szczepię ale NIE CIERPIĘ jak ktoś mi udowadnia, że świnka to ciężka, prawie śmiertelna choroba, że mądrzejsi ode mnie układali kalendarz szczepień i inne bzdety!! I jeszcze jedno, wiadomo, że żadna rozsądna mama nie podejmie decyzji o szczepieniu po przeczytaniu debaty na forum. Ale moze się zastanowi i zacznie "grzebać" za wiedzą. Bo z całym szacunkiem dla lekarzy, ale niewielu tematem szczepień się interesuje na tyle, aby można z nimi porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgnll
Jeżeli moje nowonarodzone dzieco będzie wymagało pobytu w szpitalu ponownie, czy nawet zabiegu to i tak pierwsze szczepienie nie wiele mu da. BO tak jak to sama napisałaś odporności nabywa sie z czasem i po kolejnych dawkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laborantkawwww
No ale im wczesniej zaszczepisz tym szybciej zyskasz odpornośc a na Boga nie wiesz czy akurat wtedy gdy ty by s chciała poczekac dziecku nie bedzie potrzebny zabieg CZasem czas jest niezwykle cenny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laborantkawwww
mireczkowataa Można samemu trochę "modyfikować" kalendarz sczepień al enie układała go bibliotekarka czy taksówkarz tylko specjalista. Nic się nie stanie gdy sama trochę poprzesuwasz szczepienia -nie neguję tego co robisz ale uważam że nie szczepić wogóle - to nieodpowiedzialnosci i głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laborantkawwww
mireczkowataa Hm...z doswiadczenia wiem,że mało która mama korzysta z rzetelnych źródeł bo większość jest niedostępna (płatne strony,artykuły, publikacje obcojęzyczne). Wiem też ze mało która pyta o szcególy lekarzy! A to błąd! Pamiętam jedną panią która wykłócała się z lekarzem o powikłania po jednym ze szczepien bo ona przeczytała tak w necie i to jest prawda a lekarz się myli:/SZOK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laborantkawwww
I ciągle piszecie "a kiedyś to,,,," a kiedys tamto. Hm Smiertelność kiedys była wyższa na większosc chorób niż teraz To nie ulega watpliwosci i nie podlega dyskusji. Proszę zatem zastanowić się DLACZEGO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki lajf
No to ja, jako matka trochę doświadczona w kwestii lekarzy i prowadzenia do nich małego dziecka, proponuję ci laborantko odszukanie takiego lekarza, z którym SENSOWNIE można porozmawiać o szczepieniach - nie na zasadzie "każde z nas wie swoje i nie ma o czym gadać", ale sensownych argumentów ZA i PRZECIW. Bo twoja wiedza i przekonania, jak czytam, kończą się na "szczepienia są zbawieniem dla całego świata", czyli jak u 90% pediatrów. Powiedz to samo rodzicom dzieci, które zmarły w wyniku powikłań, albo są upośledzone, albo spędziły długie tygodnie w szpitalu. Bezwzględni zwolennicy uważają, że szczepienia są jak cukierki - podasz i wszystko gra. O tym, że to mocno obciążające organizm małego dziecka substancje chemiczne, jakoś się nie informuje. Sprzedając głupi paracetamol producent informuje, że trzeba przeczytać ulotkę - spróbuj wyciągnąć od lekarza przy szczepieniu informację o tym, co podaje, jakie są WSZYSTKIE działania niepożądane (o ulotce to nawet nie ma co pomarzyć) - poza gorączką i rozdrażnieniem oczywiście, bo to są jedyne objawy po szczepieniu, o których warto rodzica poinformować. O tych neurologicznych i innych już nie - a jak wystąpią, to nie wpisuje się ich w kartę jako odczynów poszczepiennych. Wiadomo, skąd potem statystyki, że cięższe odczyny to raz na 100 milionów. Gdyby raz a dobrze ruszyła kampania informująca o szczepionkach rzetelnie, a nie na zasadzie "trzeba szczepić i koniec", rodzice czuliby się bezpieczniejsi o zdrowie swoich dzieci i mogliby podejmować decyzję spokojniej i zgodnie z własnymi przekonaniami. Ale nie - trzeba udowodnić, że taki rodzic jest głupi, niedouczony i naraża swoje dziecko na śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laborantkawwww
Współćzuje zatem lekarzy albo problemów z komunikacją. MAło kto wie,że to leki stanowią większe zagrożenie dla zdrowia niż szczepienie. Szczepionka indukuje naturalną funkcję organizmu. "uczy" go jak ma prawidłowo reagowac w kontakcie z patogenem. Lek często działa wbrew naturalnej funkcji. Ale nikt nie dopatruje się w tym nic złego - nie patrzy na powikłania. Szum jest tylko przy szczepieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
taki lajf- Ty chyba moja siostra jesteś :) Podpisuję się pod wszystkim, co napisałaś. laborantkaww- ja nie piszę , ze kiedyś to...Patrzę "tu i teraz", bo dziecko mam w dzisiejszych czasach. I powiem Ci tak: Jak decydowałam się na taki a nie inny kalendarz nie miałam z kim porozmawiać! Pediatrzy zbywali mnie, ze "cuduję", ze właśnie "madrzejsi ode mnie" kalendarz układali i inne bzdury. A wiesz jaki argument usłyszałam na moją propozycję szczepienia szczepionkami refundowanymi, po jednym szczepieniu na jednej wizycie? Że pewnie sobie zapomnę o terminach, ze będzie to dla mnie dodatkowy koszt podjechać do przychodni, no a skoro nie stać mnie na szczepionki skojarzone... Sama wszystko "obczajałam" czytając, czytając, czytając. I to bynajmniej nie na forach typu "nieszczepimy.pl" Dopiero w połowie szczepień trafiłam na mądrego pediatrę i trzymam się go kurczowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laborantkawwww
No mnie lekarz nie zbył mądrościami typu "nie wymyslać, ktoś mądry ułożył i trzeba się trzymać":P Powiedziałam że ma mi wszystko wytłumaczyc od a do z bo nie wyjdę:P I wyjaśnił logicznie po co tak wczesnie ,po co kilka razy, dlaczego np. podaje się taką bombę jak MMR itp. Rzetelnie mi wytłumaczył i rozwiał moje wątpliwości. Nie musiałam szukać informacji na portalach typu kafeteriai nie rozumiem dlaczego robią to niektórzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
laborantka- to po co podaje sie taka bombę jak MMR? Bo akurat moj lekarz powiedział, ze spokojnie sobie to szczepienie mogę przesunac tylko, zeby pamietać o tym przy dawce przypominajacej. Więc? Jakie jest wytłumaczenie MMR w wieku 13miesiecy i dlaczego naraz na świnkę, odre, rozyczke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki lajf
No ale to, że tu w tej chwili siedzisz i odpisujesz, chyba nie świadczy o tym, że szukasz tu rzetelnych informacji? Naprawdę takie masz zdanie o każdej innej niż ty matce? Że ponieważ spytała akurat tutaj, to oznacza, że nie zajrzała do innych źródeł? Nie spytała lekarzy? Sama nie przemyślała pewnych spraw żeby podjąć właściwą decyzję? Jeżeli tak, to chyba nie mamy naprawdę o czym rozmawiać, bo nie rozumiesz dylematu matek, które się wahają i tego, że dla innych zdanie jednego lekarza, nawet brzmiące rozsądnie, to może być za mało. I że ktoś może myśleć inaczej, niż ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laborantkawwww
taki lajf Czytając wywody autorki wnioskuję,że ma bardzo małe pojęcie o szczepieniach i chorapach przeciwko którym są. W oparciu o moją wiedzę i wiedzę lekarzy z którymi rozmawiałam śmiało mogę powiedzieć,że nieszczepienie wogóle to mega głupota i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laborantkawwww
JEsli zdanie JEDNEGO lekarza to za mało to pytasz drugiego,trzeciego....dziesiątego - zawsze to bardziej wiarygodne zrodło niż internet gdzie wypowiedzi tworzą gimnazjalisci i ludzie którzy zbijaja czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
laborantka- to możesz mi przedstawić jak wytłumaczył Ci lekarz szczepienie MMR w wieku 13m-cy i dlaczego na te trzy choroby naraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laborantkawwww
Szczepienie MMR można przesunąć bo w 13-14 miesiącu dziecko posiada jeszcze przeciwciała matki przeciwko tym chorobom. Dlatego dopuszcza sie opóznienie szczepienia. MMR to mix dosc cięzkich i mocno aktywnych wirusów atenuowanych czyli osłabionych.Podaje się je razem bo choroby mają podobną etiologię i przebieg, dają podobne odczyny poszczepienne (nie mylić z działaniem niepożadanym) - stąd jedno wkłucie a nie kilka. Poza tym jesli podajesz skojarzoną szczepionkę ilosc danego wirusa jest mniejsza niz wprowadzona w pojedynczej dawce własnie ze wzgledu na podobienstwa. Gdybys podawała pojeynczo ilosc wirusów musiałaby byc więskza by uzykac konkretna odpowiedz a co za tym idzie - bardziej niebezpieczna ilosc danego konkretnego wirusa - mam nadzieje powtórzyłam słowa lewkarza zrozumiale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laborantkawwww
Szczepienie MMR można przesunąć bo w 13-14 miesiącu dziecko posiada jeszcze przeciwciała matki przeciwko tym chorobom. Dlatego dopuszcza sie opóznienie szczepienia. MMR to mix dosc cięzkich i mocno aktywnych wirusów atenuowanych czyli osłabionych.Podaje się je razem bo choroby mają podobną etiologię i przebieg, dają podobne odczyny poszczepienne (nie mylić z działaniem niepożadanym) - stąd jedno wkłucie a nie kilka. Poza tym jesli podajesz skojarzoną szczepionkę ilosc danego wirusa jest mniejsza niz wprowadzona w pojedynczej dawce własnie ze wzgledu na podobienstwa. Gdybys podawała pojeynczo ilosc wirusów musiałaby byc więskza by uzykac konkretna odpowiedz a co za tym idzie - bardziej niebezpieczna ilosc danego konkretnego wirusa - mam nadzieje powtórzyłam słowa lewkarza zrozumiale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki lajf
Owszem, twierdzenie że skoro nieszczepieni wokół chodzą i żyją to ja też nie zaszczepię, jest mało rozsądne, bo nigdy nie wiadomo, czy nie będzie nagle nawrotu niby wyeliminowanych już chorób. Ale wrzucanie wszystkich do jednego wora "bo szczepionki są super a wy się nie znacie" tez jakoś zachowaniem na miarę człowieka rozsądnego i samodzielnie myślącego nie jest, nie uważasz? Ja rozumiem rodziców, którzy nie szczepią wcale, bo w rodzinie są przypadki autyzmu, poważnych chorób neurologicznych, bo mają wcześniaki po przejściach - a lekarze często bagatelizują sprawę i szczepią takie dzieci wbrew rodzicom, często z opłakanym skutkiem. To powinien w takich przypadkach być wybór rodzica, bo to rodzic z ewentualnymi konsekwencjami będzie musiał żyć, wszyscy pozostali wtedy się wypną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laborantkawwww
taki lajf Ale ja tez nie piszę o takich dzieciach!To o czym piszesz to medyczne przeciwskazania do szczepienia. I nie tylko szczepienia ale tez wielu zabiegów i mnóstwa leków! To są przypadki specjalne. Ale np. stwierdzenie ja nie szczepię bo dziecko sąsiada ma autyzm i zapewne po szczepieniu choc nie ma na to dowodu. Co ma piernik do wiatraka?A zauwaz ze wiele osób tak rozumuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, ale przy mmr powinni zostawić pojedyńcze szczepienia podobnie jak jest z krztuścem itd., jest wybór, a tu nie ma, mimo podpobieństwa czy też nie o czymś to jednak świadczy, ze ktoś musi tylko na tym zarobić, wprowadzili to, bo tak chciała góra, która najprawdopodobniej zarobiła nieźle na tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laborantkawwww
asiamt Pojedyncza szczepionka MMR ze skojarzonymi szczepionkami jest dla panstwa drozsza niz pojedyncze szczepionki z pojedynczymi wirusami więc akurat tiu o kasę nie chodzi:P Gdyby szło o oszczednosc to byly by pojedyncze - mniej parcy jest przy pojedynczym wirusie niz przy kombinacji kilku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to niech dadzą płatną pojedyńczą, chętnie zapłącę tylko musze mieć ten wybór, bo jak go nie ma to jest niestety podejrzane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×