Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ubuibnuibnuib

niedługo rodzę... szczepić dziecko czy nie?

Polecane posty

Gość zaskoczona niemiłosiernie
Przeraża mnie wiedza niektórych ludzi...Zaczynamwierzyć że nic poza kafe nie czytają:/ Brak podstaw odnośnie chorób i szczepień - tutaj jak ktoś pisał panuje totalny ciemnogród - i doszukiwanie się spisków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczepić trzeba - ale na choroby śmiertelne,które praktycznie ZAWSZE kończą się śmierci albo kalectwem ale po co niemowlakowi szczepienie na różyczkę? wystarczy zaszczepić w wieku 13 lat - i to tylko dziewczyny tym samym populacja kobiet w wieku rozrodczym będzie chroniona a faceci niech sobie chorują, dziewczynki młodsze też, to daje trwalszą odporność niż szczepienie a różyczka jest banalnie lekką chorobą, jak moja córka w wieku 8 miesięcy chorowała, to nawet z nią do lekarza nie poszłam, nie miała wcale gorączki i normalnie na dwór wychodziłam, chociaz zima była.. ja zresztą chorowałam razem z nią - 2 raz w życiu po prostu miałyśmy krosty - to wszystko świnka - szczepić w wieku 12-14 lat bo dopiero wtedy może dawać powikłania, wcześniej dziecko przechodzi ją świetnie, lepiej niż grypę a wiecie, że przechorowanie świnki przez dziewczynki wytwarza w jej organiźmie przeciwciała chroniace przed rakiem jajnika? I to w 80-90 % ? odra? sanepid określa ją jako chorobe o lekkim albo średnio ciężkim przebiegu - dzieci znoszą ją świetnie, nie gorzej niż anginę, wiem, bo chorowalam, na świnkę też chorowałam, na różyczkę 2 razy wszyscy na te choroby chorowaliśmy! jak była epidemia, to całe przedszkole czy szkoła sie kładło, wszyscy moi koledzy chorowali, ale nie znam nikogo, absolutnie nikogo, kto miałby jakiekolwiek powiklania a tym bardziej nikogo, kto by umarł więc kto rozpowszechnia takie plotki, o wysokiej szkodliwości tych chorób? I po co? jak moja 20 letnia córka była mała, to kalendarz szczepień był lepszy - w wieku 1,5 roku szczepienie na odrę tylko, a w wieku 13 lat na różyczkę i wystarczy! tylko potem nastąpił wolny rynek i mamy skutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mango__
fakt, u nas się chorowało - albo większość szkoły, albo cały korytarz dzieci na to samo :) ja mieszkałam na końcu, za klatką, to mnie choroby omijały ;) tylko ta nieszczęsna ospa się tyle razy przyplątała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsfgsdgfsgs
Nie rozumiecie podstawowej rzeczy: Odporności nie nabywa się ot tak "pyk jeden zastrzyk i już". Jest kilka szczepień na różyczkę czy inne choroby. Szczepienia powtarza się bo potrzeba czasu na wytworzenie i utrwalenie odporności. Nie wystarczy raz zaszczepić na różyczkę w wieku 14 lat! Poza tym piszecie o łagodnym przebiegu tych chorób - rozumiem byliście szczepieni?Zapewne tak - więc o czym tu mówimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na co byliśmy szczepieni? dziewczyno, ja mam ponad 40 lat, więc nie bylam szczepiona na te choroby, bo te szczepienia są od paru lat a dlaczego 10 lat temu 1 szczepienie na różyczkę wystarczalo? było tylko 1, w wieku 13 lat, a biorąc pod uwagę, że różyczka jest bardzo zaraźliwa, 3/4 dziewczynek miało ją już przechorowaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
mnie się najbardziej podoba argument, ze wzwb można się zarazić przez seks, głównie oralny:):) Rozumiem, ze to argument na szczepienie na wzwb noworodkow?? :):) I wyobraźcie sobie, że ja suplementów diety nie stosuję- ani u siebie ani tym bardziej u dziecka. Nie wiem dlaczego większosc z Was zakłada, ze ktoś, kto nie szczepi bo "madrzejsi od niego" szczepionki i kalendarz szczepień wymyślili jest od razu jakimś niedouczonym tępakiem... I jeszcze jedno- ani na ospę, ani na świnkę nie byłam szczepiona i choroby te przeszłam łagodnie. Żadna z Was, zwolenniczek szczepień, nie umie wyargumentować, np/. dlaczego nie ma pojedynczych szczepionek na odre! Bierzecie te szczepienia jako coś super, bez myślenia dlaczego akurat tak. I chyba dlatego nie potraficie zrozumieć, że jakaś mama moze się nad tym zastanawiać- macie ciasne umysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki lajf
Poczytałam sobie to forum szczepienia.org.pl i nigdzie nie jest tam napisane (mam na myśli posty wiarygodne, a nie wypowiedzi niezorientowanych rodziców), że w Polsce szczepienia są nieobowiązkowe. SĄ OBOWIĄZKOWE i tu nie ma żadnej dyskusji, natomiast nie ma środków bezpośredniego przymusu, które mogłyby stosować organy administracyjne, a które zmierzałyby do zmuszenia rodziców do zaszczepienia dziecka. Teraz, kiedy ciężko jest zastosować groźbę grzywny, próbują skarżyć rodziców w trybie administracyjnym. Gdyby nie było obowiązku szczepień, nie byłoby KALENDARZA SZCZEPIEŃ OBOWIĄZKOWYCH. A tu artykuł w sprawie tego obowiązku, dzisiejszy: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,11600500,Poslowie_moga_zniesc_kary_za_brak_szczepien_u_dzieci.html?lokale=poznan I chyba nie wszyscy rozumieją ideę przyświecającą większości rodziców, walczących o zmiany w przepisach. Poza niewielkim naprawdę gronem tych, którzy nie chcą szczepić WCALE (a uwierzcie, mają często powody, jak przypadki ciężkich powikłań poszczepiennych w rodzinie, które lekarze rodzinni kompletnie ignorują), zdecydowana większość to ci, którzy chcą szczepić, ale sami chcą decydować o tym, kiedy dziecko będzie zaszczepione, no i nie chcą szczepić na lekkie choroby wieku dziecięcego. A media ciągle donoszą, że w planach jest obowiązkowe szczepienie na ospę, pneumokoki i inne rotawirusy. Za chwilę życia nie starczy, żeby z tym wszystko zdążyć :o Nasze pokolenie na gruźlicę było szczepione w szkole, podobnie z różyczką, na świnkę nikt nie szczepił, po prostu się chorowało - żyjecie przecież i macie się dobrze. Nieodpowiedzialne jest nieszczepienie na choroby o przebiegu ciężkim, prowadzącym do śmierci nawet, ale szkalować rodzica, że na rotawirusy nie zaszczepił? Albo chce odwlec o kilka miesięcy szczepienie na gruźlicę czy WZW? Jak ktoś nie ma dylematu, to zaszczepi bez względu na to, jak restrykcyjne są przepisy. Ja bym kilka rzeczy chciała odwlec w czasie, chociaż o kilka miesięcy. Takie MMRII może i autyzmu nie powoduje, ale czytałam już artykuł z jakiegoś zjazdu neurologów, że to szczepienie najlepiej byłoby wykonywać wtedy, kiedy dziecko już chodzi - wiele dzieci w wieku 12 miesięcy jeszcze tego nie potrafi. Nie bez powodu na zachodzie szczepienia zaczyna się dopiero kilka miesięcy po porodzie. Nie sądzę, żeby w tym czasie dziecko przebywające w normalnych warunkach złapało gruźlicę, WZW, polio i krztusiec :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż przeczytałam to wszystko mireczkowata dobre z tym seksem oralnym noworodków uśmiałam sie po pachy hehe idziemy jutro z młodym na 3 dwake 5w1 niestety, trzymajcie kciuki, bo ja z nerwów chyba padnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
asia- ale sama powiedz, ze argument przedni :) Nic się nie denerwuj, jak młody dobrze znosił to pewnie będzie ok. Ja w maju idę na ostatnią dawkę HiB- też się trochę denerwuję bo po ostatniej dawce krztusca corka miała wieelkie węzły chłonne. Aaaa właśnie, lekarz wpisał to jako powikłanie poszczepienne- w szoku byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no czasami ktoś pisze nie zdajac sobie sprawy ze znaczenia tych słów he he a młody niby dobrze znosił, ale ja zawsze mam obawy a zwęzłąmi to niźle, chyba u mnie to zaraz byłby zawał he he, ale dobrze, ze wpisał wam jako powikłanie, przynajmniej nie zmuszą was to tego i owego a na odre, różyczke i świnkę szczepiłaś juz, bo nie pamiętam czy wyzej coś o tym pisałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
a coś Ty, podpisałam oświadczenie, ze nie wyrażam zgody :) I "poleciałam" z resztą szczepionek. Została mi ostatnia dawka HiB i koniec! A nad odra, świnką i różyczką dumam, czytam- jeszcze nie wiem kiedy zaszcepię. Przynajmniej z sanepidem mam spokój, bo już do mnie średnio raz w tygodniu dzwonili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgnll
Ta mundra pisząca o pocałunkach to jakaś pedofilka. Sory za pytanie, ale zamierzasz wpadać w głęboki pocałunek z noworodkiem czy uprawiać z nim sex oralny????? Yabnięta jesteś? Gdybyś czytała ze zrozumieniem to doczytałabyś, że szczepienie p/wzw b jest potrzebne, ale nie w okresie noworodkowym. To napisałam tepa blaszko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha ja nic nie podpisywałam, ale u nas w przychodni jest taki burdel, ze nawet nie wiedzieli o niezaszczepieniu 3 dawką tężca, krztuśca itd, wiec myślę, ze z odrą... do 4 roku uda mi się niepostrzezenie przemknąć, ale jeśli nie to napisze co trzeba, albo bedę twierdzić, ze młody ma ciągle katar, ale bardziej skłonna jestem uwierzyć, ze dalej tam się nie połapią co i kto i po co he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
asia- to masz super. W mojej przychodni mają wszystko zgodne, wręcz babe zatrudnili do "poganiania" opornych :) I taka baba nic nie robi tylko wydzwania, ponoć coraz więcej rodziców przesuwa albo odmawia szczepień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oby to się u nas nie zmieniło, ale jak widze to raczej marne szanse he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem, ze suplementow diety
moj post o mozliwym zarazeniu przez pocalunek, jak i seks byl odpowiedzia na ironiczne pytanie jeden z uczestniczek, czy ma sie od teraz nie calowac z facetem, bo - my "mundre" twierdzimy, ze ta droga moze zarazic sie zoltaczka... Odpowiedzialam wiec. Podalam tez strone (medyczna, nie jakies forum ze spiskowa teoria o "zbrodniczej" dzialalnosci firm farmaceytycznych) z danymi potwierdzajacymi moje slowa. A Wy tu widze dalej tworzycie kolo wzajemnej adoracji... Rozumiem, ze za kilka lat poslecie swoje dziecko na kinder-bal z odra? (czyli taki gdzie chore dziecko - z rozmyslem - laczy sie ze zdrowymi, by je zarazic) Bo lepiej chorowac, niz zapobiegac? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzaj na bale z 3 latkiem nie chadzam, nie napisałam, że nie zaszczepię, ale napisałam, ze zaszczepię później i jeśli dzieci są szczepione to moje nieszczepione nawet jeśli zachoruje to jakie są szanse na zarażenie szczepionego? przecież szczepionki sa super i działają, więc bez obaw moja droga i adoruje to mnie mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem, ze suplementow diety
post z wczoraj, godz.15.53

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem, ze suplementow diety
...i 17.40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś pytałam lekarza o tą ślinę, bo czytałam o tym i powiedział, ze musiałby jej być naprawdę dużo, nie wystarczy do zarażenia dotknięcie usta usta nawet wiec nie wiem co mysleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgnll
Suplementy powiedz szczerze jakie są szanse na zarażenie się przez głęboki pocałunek? Tu nie chodzi o kółko wzajemnej adoracji, tylko o trzeźwe myślenie. Po co noworodkowi szczepienie na wzwb? Nie chodzi o to, że szczepienia są do dupy, ale o ten pojechany kalendarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem, ze suplementow diety
asiamt, moj poprzedni post nie byl do Ciebie. Wczoraj od tego zaczelam, ze rozumiem watpliwosci rodzicow szczepienia dzieci wszystkim "ja leci", ale za glupote uwazam unikanie szczepionek z listy obowiazkowej. Spora grupa doroslych, teoretycznie wiec madrych osob pisze tu kompletene glupoty o nabywaniu odpornosci na (smiertelne) choroby droga naturalna. Powoluje sie na fakty o zdrowych dzieciach w rodzinie, ktore jeszcze szczepione na nic nie byly, a chodza do przedszkoli. Tam inne dzieci, po szczepionkach, choruja. O one nie.... Jak wielka jest bezmyslnosc tych rodzicow rownajacych taka swinke z krztuscem na przyklad? Przeciez oni wlasne dzieci chcca poddac jakiejs rosyjskiej ruletce! Jak nie trafi na wirusa, bedzie szczesliwe i zdrowe, ale jesli stanie sie inaczej i bedzie mialo tego pecha..? Nie stanie sie to pewnie w miesiac po urodzeniu, ale pozniej, gdy pojdzie "miedzy ludzi". Dlaczego ludzkosc do liczby 5 miliardow doszla dopiero w XX wieku? Bo wczesniej regularnie miliony umieraly przy kolejnych falach roznych chorob. Tych samych, ktore teraz prwie zlikwidowano przy pomocy szczepionek. Prawie...pamietajmy o tym. Za kilka lat wystarczy jedna iskra, by kilka pokolen nieszczepionych dzieci znow zniknelo. Ciekawe co wtedy tu napiszecie i kto bedzie winny powiklaniom powodujacym kalectwa i...smierc..? Tak tak, firma farmaceutyczna ostro mi placi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem, ze suplementow diety
a jakie sa szanse na powiklanie po szczepieniu na wzw? Mysle, ze kilkaset razy nizsze, niz na zarazenie sie przez pocalunek... Z ta roznica, ze zoltaczka moze tak uszkodzic watrobe, ze do dalszego zycia konieczny bedzie jej przeszczep. Poza tym Ty nie pytalas mnie wczoraj o te procentowe "szanse", a wysmialas fakt, ze takowa mozliwosc w ogole istnieje... Kliknij ow link, a sie reszty dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALKDJK
córka mojej koleżanki właśnie przechorowała krztusiec... mimo iz byla szczepiona. Fakt, przebieg był dosc lagodny, ale i tak lezala w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgnll
Ja jestem po zapaści po szczepieniu engerixem. A powiedz mundra kobieto kto będzie sie całował z noworodkiem???? Potrafisz to wytłumaczyć czy nie do końca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem, ze suplementow diety
pomysl jak ta choroba moglaby sie skonczyc dla Twojego dziecka, gdyby nie byla zaszczepiona..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem, ze suplementow diety
kgnll, calowac noworodka bedzie Twoja tesciowa, kolezanka, ktora weszla prosto z ulicy i nie umyla nawet rak i wszystkie ciotki chuchajace nad wozkiem i wydajace okrzyki radosci. Nie, nie uwazam, ze zaraza dziecko zoltaczka. Szybciej pewnie dostanie krost na buzi ;) i powtarzam - przez pocalunek francuski Ty sie mozesz zarazic. Oto mnie wczoraj pytalas. Kurcze, umiesz czytac ze zrozumieniem? Znajomy tak sie wlasnie zalatwil. I omal nie nie zaplacil za to marskoscia watroby. W kazdym razie do konca zycia powinien stosowac diete... A dziecko na wzw warto zaszczepic, zwlaszcza jesli czeka go kakis zabieg, czy dluzszy pobyt w szpitalu. Niestety, zoltaczke stamtad moze "przywiezc".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem, ze suplementow diety
* jakis poza tym - pytajcie swoich lekarzy, a nie tu na forum. Jedna napisze, ze nie szczepila i dziecko nie choruje to i Ty tez tak zrobisz? To jest dla Ciebie wiarygodne zrodlo informacji??? Lekarz doradzi co i kiedy, w ktora szczepionke warto "zainwestowac", ktora mozna odpuscic. Jesli nie ufasz swemu lekarzowi, znajdz takiego ktorego wiedza nie bedzie zalezala od odwiedzin dystrubutorow szczepionek. I tyle. Wracam do pracy. Spokoju dysputantom zycze. Bez wyzywania sie od "mundrych". Niech to bedzie wymiana argumentow, a nie wyzwisk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgnll
Ok, zaszczepić jasne, ale nie widzę sensu szczepienia noworodka CZYTAJ w pierwwzej dobie jego życia. Po co? Tak samo na świnkę czy różyczkę w wieku 2 lat. Po co? Ani ja ani Ty nie byłysmy szczepione na świnkę i podejrzewam, ze ty również ją przechodziłaś. Tak jak mój mąż czy Twój facet i reszta dorosłych mężczyzn. Większość chorowała i jakoś powikłań z tego tytułu nikt nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laborantkawwww
Czytam i nie wierzę. Po co szczepić na wzw b w okresie niemowlęcym?Czy wy naprawdę tego nie wiecie???? Odpowiadam krótko: Polska jako jeden z nielicznych krajów miał niezwykle wysoką zachorowalnośc na zapalenie wątroby. Dlatego by zapobiec epidemii wprowadzono szczepienia już od urodzenia. Gdy dziecko się rodzi nie masz pewności,że nie będzie przebywać w szpitalu gdzie najłatwiej zarazić się tym syfem. Nie kontrolujesz tego co je twoje dziecko, z kim ma kontakt (w sensie nie ,masz w oczach mikroskopu i nie widzisz czy pokarm/osoba/dane narzędzie jest zarazona). Dzięki wprowadzeniu tych szcepień zachorowalnosc spadła do tego stopnia,że prawdopodobnie na jakiś czas szczepienia te zostaną wstrzymane! No ale wy dalej próbujcie być mądrzejsi od lekarzy i specjalistów:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×