Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka sobie przyszła matka :)

Zwariowane mamusie

Polecane posty

Gość taka sobie przyszła matka :)

Ha, tak czytam te topiki i śmiech mnie ogarnia.... Termin porodu mam na 10 czerwca. I nie mam jeszcze nic oprócz kilku ciuchów kupionych dla dziecka. I nie panikuję i nie zastanawiam się czy ze wszystkim zdążę. A widzę, że tu ogólna panika, niektóre kobiety, które również mają termin na czerwiec nawet piorą ubranka i co śmieszniejsze mają spakowane torby do szpitala. Po co się tak stresować? Cieszę się że mam do tego inne podejście bo chyba bym zwariowała ale nie potępiam, powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poznałam niedawno niedoszłą rówieśniczkę mojej córki i jej mamę... dziewczynka postanowiła opuścić brzuch swojej mamy w 25 tyg. ciąży... też były nieprzygotowane:( ja zresztą też latałam jak kot z pęcherzem, bo mi się dziecko pospieszyło, a nie byłam spakowana, bo żadnych oznak prawda...więc mnie to już nie smieszy po prostu syndrom wicia gniazda włącza się niektórym szybciej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glokimon
przygotuja sobie wszystko wczesniej i bede miały spokój bo wiadomo ze pod koniec jest ciezko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carrotta
Co kto lubi. Dla mnie akurat kupowanie małych ciuchów i akcesoriów było wieelką frajdą i czymś w rodzaju emocji kolekcjonera ;) Torbę pakowałam powoli i systematycznie, z głową - miałam gotową ani za wcześnie, ani późno. Zakupiłam sobie do niej dokładnie to, czego potrzebowałam i było mi z tym dobrze :) Pakowanie na ostatnią chwilę? Nie dla mnie. Po co się tak stresować? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carrotta
Aha: mojej kuzynce, która nawet nie zaczęła pakować torby (bo ma czas) znienacka o wiele za wcześnie odeszły wody - pojechała do szpitala z przydeptanymi kapciami i brudnym szlafrokiem - akurat się przy śniadaniu oblała jogurtem.. ;) To dopiero była "ogólna panika" w rodzinie: biegali po mieszkaniu, szukając bielizny, podkładów itp. Nikt nie wiedział, gdzie połozyla staniki do karmienia czy pampersy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet jak wody odeszły to przez te 15 minut potrzebnych na pakowanie nic by się raczej nie stało... ja zaczęłam krwawić i dopiero po ok. pół godzinie mogliśmy pojechać do szpitala (starsze dziecko trzeba było ubrac i odwieść do szpitala)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kraczucha
ja pakowałam torbe jak mi wody odeszły,potem wzięłam prysznic,ułożyłam fryzure(na głowie :P ) i na luzie POSZŁAM sobie sama do szpitala,który od mojego domu znajduje sie dosłownie po drugiej stronie domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko,ja rzeczy kupowalam w 8,9tym ale pomysl o tych kobietach,ktore czuja sie znacznie gorzej od Ciebie!albo bardzo duzo przytyly i to tez wplywa na gorsze samopoczucie..wiadomym ze im pozniejsza ciaza tym gorzej im bedzie..Nie dziwie sie ze wola miec wyprawke gortowa i potem juz tylko czekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carrotta
Owszem, ale ona sobie na luzie pojechała "bo przecież jeszcze tyle do terminu" a tu zonk- zostawili ją i w ciągu kilku godzin poród. 15 minut nie wystarczyłoby na ZACZĘCIE przygotowań - torba na pawlaczu, a żadnych ciuchów ani akcesoriów na podorędziu ;) No, ale oczywiście, stara harcerka czy zawodowy żołnierz takiemu alertowi podołają.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carrotta
:) Nie mam nic przeciwko komandoskom.. :) Ja po prostu robię po swojemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabaabadu
Ja miałam wszystko gotowe na początku 9 mc. I bardzo dobrze, bo jak się później okazało miałam cc, i na bloku poporodowym nie miałam siły na opiekę nad maluszkiem - przejął to mąż. Trzy dni siedział z nami od 9 - 19 ... strach pomyśleć co by było, gdyby musiał latać po sklepach i kompletować wyprawkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wamusie
W oczekiwaniu na rozpakowanie zapraszam przyszłe i obecne mamusie do wiosennego konkursu W poszukiwaniu Wiosny.... szczegóły: http://www.facebook.com/events/29268827413351 8/ czas trwania: 26.04 - 26.05 nagroda: odzież ciążowa (świetna też jako pociążowa) książki, niespodzianki organizator: Wamusie i Brzuchatki.pl regulamin: http://www.facebook.com/events/29268827413351 8/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×