Gość lisilla Napisano Kwiecień 5, 2012 rozstanie, to mam już za sobą, jeszcze tylko sprzedaż mieszkania w którym mieszkamy i czas na początek nowego życia, życia bez niego... na nowo, po swojemu... przeszłam przez załamanie nerwowe przez całą sytuację związaną z rozstaniem po 3 latach wspólnego mieszkania... nadal chyba do końca się nie otrząsnęłam... mam momenty totalnej rozsypki, kiedy nie pomaga nic, jest rozpacz łzy i żal... to tyle, dziękuję za uwagę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach