Wejdź i poradź :( Zajmie Ci to tylko 5minut... :( Prosze.

Witam, mam problem nie wiem co zrobić. Mam 15 lat. Otóż w te wakacje miałam jechać z koleżanką na obóz konny. Bardzo się na niego napaliłyśmy, a w szczególności ja. Zapisy są już za 10 dni (a więc niedługo) i w ten dzień się także kończą, bo zwykle następnego dnia nie ma już miejsc, a więc jest to jedyny dzień w którym można się zapisywać. No, ale przejdźmy do sedna sprawy... Dziś przeglądałyśmy turnusy i okazało się, że zaszły w nich zmiany. Mi pasują wszystkie terminy, natomiast koleżance nie pasuje żaden, oprócz drugiego. Jednakże gdybyśmy pojechały na ten termin, to musiałaby po powrocie z obozu 3 dni spać u babci, gdyż rodzice nie pozwalają jej zostać samej w domu (tz. zostaje 7 dni sama, ale ani dnia dłużej nie pozwolą jej zostać samej - wiem, dziwne). Ona natomiast nie chce iść do babci, bo twierdzi, że codziennie zmuszałaby ją, aby chodziła do kościoła przez te 3 dni i modliła się przez pół godziny przed snem. A na dodatek są niewygodne łóżka i dziadek chrapie. Więc ona tam nie pójdzie spać. Więc nie jedzie na obóz. A mi z tego względu, że bardzo zależy na tym obozie (bo jest to najlepszy obóz sportowy w Polsce) i bardzo się na niego napaliłam to chcę jechać. Gdy jej to powiedziałam, to oznajmiła mi, że się na mnie zawiodła. Że zależy mi na miejscu, a nie na tym, abyśmy razem spędziły wakacje. Powiedziała, że gdyby jej zależało na miejscu to by pojechała do Hiszpanii, ale z tego względu, że zależy jej na mnie to zgodziła się na ten obóz. I jest na mnie teraz zła. No i nie wiem co robić. Tz. powiedzcie, czy to moja wina, że jest na mnie zła? Czy rzeczywiście ma rację gniewając się na mnie? Bo moim zdaniem chyba nie, gdyby chciała jechać bardzo ze mną, to by się poświęciła te 3 dni u babci. Co sądzicie?

Wjeżdża ci na psychę, ciekawe zcemu sama madra nie chce się zgodzić na wyjazd :O Olej ją i spełnij swoje marzenie- wpsomnienie zostanie na zawsze. jesli to prawdziwa kumpela tez zostanie, jesli nie to predzej czy pozniej i tak odejdzie

oj dzieci....

nie chce się zgodzic na babcię, tfu

nie widzę w czym problem :O chcesz jechać to jedź nie chcesz to nie jedź - bez koleżanki pojechać nie możesz? :O a jeden dzien na zapisy bo niby miejsca zostaną zajęte to jakaś bzdura, chyba że to jakaś mała gówniata stadninka :D

puszkełe - no to chyba nie zrozumiałaś. Jak pojadę to ona się na maxa obrazi, że wybrałam obóz a nie ją. I nnie wiem co robić. A zapisy są od 8 rano. Potem jak dzwonisz na następny dzień to już wszystko wyzajmowane. Ba, nawet po południu już miejsc nie ma. Bo jest wiele chętnych na ten obóz.

A niechże się obraża, czemu ty jej nie postawisz ultimatum takiego jak ona?

boże święty obrazi się :O ogarnij się dziewczyno bo zachowujesz się jak smarkula, a poza tym wierz mi że to nie jest twoja przyjaciółka jeśli tak się zachowuje mówią musi to być gówniata mała stadnina jeśli miejsc jest na tyle mało, więc nie tytułuj tego najlepszym obozem sportowym

Miejsc nie jest malo - 5 turnusow po ok. 20 osób. W sumie 100 osob okolo. Okej, jadę na obóz.

i ty to tytułujesz najlepszym obozem sportowym w polsce :O dziewczyno nie wypowiadaj się na tematy, o których nie masz pojęcia :O

A co, najlepszy obóz JEŹDZIECKI według Ciebie to taki, w którym jest najwięcej miejsc? Właśnie im mniej miejsc, tym jest bardziej kameralnie (chociaż 20 miejsc na turnus to nie jest jakoś mało... bywały i mniejsze grupy na innych obozach), co oznacza mniej osób na jeździe = więcej się uczysz. To chyba logiczne...

tańczyła na rurce,noc zarywała na dyskotece a dziadka wyjebała z domu na czas pobytu wnusi to napewno by tam pojechała :)

po ile Wy lat macie? Ta dziewczynka jest dziwna, ze takim problemem jest pojsc 3 razy do kosciola, modlic sie po pol godz, spac na niewygodnym lozku i sluchac chrapania dziadka;p ona chyba nie chce jechac na ten oboz i sie wykreca. Jedz:))

jeśli 15 lat to twój wiek to ja startuje w zawodach jeździeckich dłużej niż ty jesteś na tym świecie :O rozumiem ze te 20 koni to świetne konie sportowe i ludzie podzieleni są ściśle co do swoich umiejętności i pod okiem dobrych trenerów ? plus jest odpowiednia infrastruktura do treningów? jakoś mi się nie wydaje :O znam każdy znaczący klub jeździecki w tym kraju i raczej twoja statdninka do nich nie należy:D

Popros mame i jak mama sie zgodzi to zaproponuj jej nocleg u siebie;) Jak kolezanka nie bedzie chetna to znaczy, ze cos kreci

Nie są to świetne konie sportowe, tylko dobrze ujeżdżone. Nie można nazwać ich sportowymi ponieważ nie biorą udziału w żadnych zawodach. Co do tego, że napisalam iż jest to najlepszy obóz - cóż, nie wliczam do tej grupy zgrupowań ani indywidualnych treningów jakie ktoś może pobierać bo wiadomo, że na pewno są bardziej wartościowe niż obozy konne, które aż tak wysokiego poziomu nie mają jak w/w zgrupowania czy treningi. Bo z OBOZÓW to jest najlepszy. A konie są dobrze dobrane. A trenerem jest człowiek, który wie sporo na temat SWOICH koni i potrafi dobrać je do umiejętności jeźdźca. weronikaijejswiat - jej rodzice nie pozwalają, gdyż uważa, że ma "swój własny dom". Tak, wiem, to też dziwnie brzmi, ale cóż poradzić, tacy rodzice :/

a nie moze u ciebie kolezanka przenocowac 3 dni??

jezuuuuu ale zrytych starych ma znajdz se lepsza kolezanke

karpatka - tylko dlatego, że ma takich rodziców? Super myślenie :D