nie mogę chodzić :(:(:(

wczoraj przekrzywiłam nogę i źle stanęłam. dzisiaj nie mogę praktycznie stąpać na tej nodze, cholernie boli. jest lekko opuchnięta, ale nie złamana. miał ktoś kiedyś tak? macie może jakieś sprawdzone metody na takie obicie? zastanawiam się, kiedy przejdzie. we środę muszę być na uczelni :(

Altacet

altacet

obłożyc kwaśna wodą

Jedź na ostry dyżur.

na cholerę miałabym jechać na ostry dyżur? nie jest złamana. gdyby była nie mogłabym jej nawet dotknąć. nic mi nie poradzą w szpitalu.

Zagipsują Ci bo pewnie zwichnięta.

Nie koleżanko. Ja miałem złamaną i chodziłem utykając. To nie jest tak że przy złamaniu nawet nie możesz dotknąć bo tak bardzo boli.

Lepiej prześwietlenie machnąć, bo może być skręcona lub pęknięta, a w takim wypadku najlepiej załozyć gips. Chyba lepiej pójść na darmo do lekarza, niz potem przez resztę życia płakac, że miałas niezaleczoną noge i pobolewa do końca życia.

ale ona jest tylko troszeczkę spuchnięta. na dobrą sprawę tego nie widać. kiedyś miałam złamaną, to spuchła jak cholera po kilku minutach. sądzę, że to po prostu mocne stłuczenie.

to pewno zwichnięcie Jedź na pogotowie, poważnie, bo jak zlekceważysz to czeka Cię kilka miesięcy kosztownej rehabilitacji