masturbacja- uzależnienie

Jestem uzależniony od masturbacji. Dla mnie to nałóg tak jak alkoholizm, bo nie potrafię wytrzymać dnia bez tego. Dość często robię to 3 razy dziennie, co mocno utrudnia normalne funkcjonowanie. Jestem bardzo zamknięty na świat i ludzi, tracę różne zainteresowania, które kiedyś miałem. Wiecie może, co zrobić, żeby robić to rzadziej ( np. 3-4 razy w tygodniu)?

znaleźć partnerkę

w normalne sytuacji tak. Ale ja jestem od tego uzależniony i wolałbym chyba się masturbować, niż uprawiać seks z dziewczyną.

doradzicie coś?

Noz k..wa, wolisz to niz prawdziwą kobietę.Nie moge tego pojąć. Chyba ,ze chodzi o prtnerke ,ktora cie nie pociaga seksualnie ale wtedy po co sie wiazac z taka kobieta?Nie ma chemii miedzy partnerami ,nie ma związku i tak powinno byc .

posłuchaj, ja nigdy nie miałem partnerki, zawsze byłem uzależniony od masturbacji, przez co zamknąłem się w sobie i teraz trudno mi z tego wyjść. Lata przyzwyczajeń robią swoje.

idź do salonu masażu, zrobi to masażystka, może to pozwoli przerwać ciąg?

To uzależnienie jak każde. Gdy robisz to często bo nie masz partnerki myslę że to dość naturalne ale jeśli wolisz sam się zaspakajć niz kochać z dziewczyna to juz coś nie gra.Długotrwała wymuszona masturbacja(no.więzienie)moze skutkować tym ze potem mając mozliwość uprawiania seksu z kobietą wielu takich facetów ma trudnosci i potrzebuja czasu na prawidłowe funkcjonowanie w tej sferze.Niektóre kobiety też tak mają-wyuczone jakiegoś sposobu masturbacji nie są potem w stanie osiągnąć orgazmu z facetem.Musisz trochę nasd sobą popracowac bo nie ma nic gorszego jak zakodownie sobie że satysfakcję możesz mieć tylko poprzez masturbację. Tak jak z psem Pawłowa-akcja reakcja.Jest bodziec-jest odruch.

spokojny: w salonach masażu nie robią takich rzeczy. A zresztą mi nie chodzi przecież o to, żeby zrobiła to dziewczyna, tylko żeby jakoś poprawić swoje życie, robić to rzadziej.

Widocznie masz za duzo czasu ,a za mało zainterosowan .Masz pracę?Ja wygląda twój dzien?

nieogryzek: właśnie zdaję sobie z tego sprawę. Niepotrzebne do tego jest więzienie, ja mam tak na wolności.

wamdam: z pracą jest też problem, właśnie przez masturbację. Jestem często rozkojarzony, szukam miejsca, gdzie mógłbym to zrobić. Skutek jest taki, że często mnie wyrzucają.

zadzwoń to się przekonasz co robia w salonie masażu

spokojny: co robią... masaż. Przecież te kobiety nie są prostytutkami.

Jeśli to wygląda w ten sposób że nawet z pracy cię wyrzucają (?)zgłoś się do seksuologa,psychologa.Jest XXI wiek ,żaden obciach szukać pomocy u takiego fachowca.Po to są szkoleni.Inaczej ta fobia zniszczy ci życie.My możemy tylko radzic ale to ty musisz zacząc pracować nad sobą-jak każdy uzależniony.

nieogryzek: ale zobacz, od alkoholizmu czy palenia papierosów to są całe programy jak z tym zerwać. A od masturbacji już nie... Nic się o tym nie mówi.

Przeciez nie jestes jakis uposledzony ,zeby to robic za wszelka cene .Pwiem ci tylko to, ze maturbacja nie daje takiego UKOJENIA i zadowolenia jak seks z atrakcyjną kobietą.Nawet nie musisz jej darzyc uczuciem ,ale musi ci sie podobac .Mastyrbacja jest taka czysto mechaniczna sprawa .Po seksie z fajna partnerka człowiek jest wyluzowany ,odstresowany ,nie ma zadnych zakwasów jak to ma miejsce przy masturbacji.Warto popracowac nad swoim zyciem.

wamdam: ja po masturbacji nie mam żadnych zakwasów. A jest dla mnie bardzo odstresowująca. Ja nie robię tego 5 minut, ale 30-40 minut, przedłużam sobie tą przyjemność.

Na Zachodzie leczy się juz coś takiego,u nas faktycznie-raczkuje. Można iści popytać-co ci szkodzi? Myślę też że wandam ma sporo racji:trening czyni mistrza więc może po prostu zacznij ćwiczyc...z jakąś fajną "sprytną"dziewczyną.Miłość nie jest przecież wymogiem choć pewnie tak byłoby idealnie.

nieogryzek: jesteś dziewczyną czy facetem?

jestem kobietą.

no i polecasz mi seks bez miłości, z jakąś sprytną dziewczyną, cokolwiek by to miało znaczyć?

Muszę juz zmykać ale na koniec chciałam ci tylko napisać że jeśli to jest prawdziwy problem a nie kolejna(jak to niestety bywa tutaj) podpucha powienieneś zacząc od wizyty u seksuologa.

nie jest żadna podpucha, mam faktycznie taki problem.

a gdzie znaleźć taką fajną i sprytną dziewczynę, która zrozumiałaby mój problem...

up

Piszę z doświadczenia.Jako nsatolatka często się masturbowałam.Trzy razy dzienne.Potem poznałam swojego pierwszego chłopaka i z nim nie mogłam dosatć orgazmu bo wyuczyłam sie tamtych zakodowanych zachowań.On sie starał bo mu zależało ale nic z tego .Dopiero mój P sprawił ze po raz pierwszy dostałam orgazmu z facetem i to mi uświadomiła że tamto to było jak lizanie loda przez szybe.Rozumiem cie bo ja też bałam sie ze to stanie się moim problemem .Sprytna dziewczyna nie oznacza prostytutki(bosze,odradzam- nawet tak nie myśl).Chodzi mi raczej że dobrze byłoby zeby to była dziewczyna z ikrą,taka która cieszy się seksem a nie jakas mumia egipska która tylko leży i czeka na fajerwerki nic z siebie nie dając. Teraz już na prawdę uciekam.

nieogryzek: to naprawdę cieszę się, że nie proponujesz mi seksu z prostytutką. Ale nie wiem właściwie jaka to mogłaby być relacja, bo skoro mówisz o jakiejś seks-przyjaciółce...

up

To sobie nie przedłuzaj tej swojej przyjemnosci .Bo co to za przyjemnosc?Nba poczatek to zrób to szybko i do roboty..