Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bimberek

Kto was nauczył tego, co robić w związku?

Polecane posty

Chodzi mi o pierwsze zagadanie, później zapytanie o "chodzenie", pocałunek, przytulanie, rozmowy, obmacywanie, seks, małżeństwo itp. Skąd żeście wiedzieli jak się zachować, co robić itp. Kto was tego uczył? Wiadomo że człowiek rodzi się głupi i wszystkiego się uczy. Ja w życiu nauczyłem się wielu rzeczy, ale tego nie umiem się nauczyć, nie wiem co, jak i kiedy. Podziwiam ludzi, czasem 14 lat młodszych niż ja, że znają się na tym wszystkim i nie mają z tym problemu, ja mam prawie 30 lat i za cholerę nie umiem się nauczyć jakiegoś bycia z płcią przeciwną, po prostu czarna magia, nie znam się na tym, mimo że seksualność mam w pełni normalną(heteroseksualista), więc kto was tych związków wszystkich nauczył? Chodziłem do szkoły, wiele rzeczy nauczyłem się sam, ale tego jakoś nie umiem, wiele głupszych ludzi się tego nauczyło, więc o co w tym chodzi, gdzie wy się tych związków, poznawanie płci przeciwnej itp uczycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metoda prob i bledow
zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby popełniać błędy, to trzeba chociaż wiedzieć gdzie iść.. co robić itp. To tak jak byś nie umiała po Niemiecku mówić a próbowała byś z Niemcem mówić po niemiecku... Więc najpierw trzeba mieć jakieś podstawy, aby próbować...po prostu trzeba się tego nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pirromannka
kolo co nie umie przegrywać? :D pisz sciągi :P w razie czego bedziesz miał do czego zerknac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bimberek, napisałeś bardzo ogólnie. Napisz konkretnie z czym masz problem? Każdy związek zaczyna się od poznania nowej osoby i rozmowy z nią. To już chyba wiesz. Tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszym przykladem na ktorym sie uczymy sa nasi rodzice. To jak sie nawzajem traktuja, odnosza do siebie, czy darza sie uczuciem i jak to okazuja. Potem, dalsza rodzina i inni ludzie z naszego otoczenia. Uczymy sie zachowan podobnie do zwierzecia w stadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JacekJ- Mówiąc wprost, to nie mam problemu z tzw przyjaźnią, łatwo poznaje nowych kumpli, nie mam z tym problemu, nawet z koleżankami z pracy jakąś przyjaźń umiem nawiązać, ale jak tą przyjaźń przeciągnąć na związek? Co potem w tym związku czynić? Wszystko to wielka niewiadoma, tyle co obserwuje, to zakochani chodzą za rękę, przytulają się, całują a w nocy to się ruchają, a co robią pomiędzy tym, to cholera wie i jak doszło do tego że się całują i ruchają to też cholera wie, dla mnie wyższa sztuka a przecież to już robią 12-14 latki, więc nie mogą być mądrzejsze niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NenaUsa-W małżeństwie to ludzie żyją normalnie, nie kochają się, nie obściskują, nie przytulają, co najwyżej mogą z sobą normalnie gadać o pierdołach albo się kłócić. Widziałaś kiedyś małżeństwo żeby się zachowało jak para przed ślubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosyc nieciekawa i smutna ta twoja ''normalnosc'', jezeli tak uwazasz to po co sie chcesz w to pchac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miales bardzo chlodny dom
takie relacje w malzenstwie nie sa normalne, oczywiscuie, ze ludzie przytulaja sie po slubie - z jakiegos powodu siebie wybrali:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miales bardzo chlodny dom
proponuje psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomponiki
bimberek prawiku zamocz potem już z górki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NenaUsa-Wiem że z mną coś nie tak, dlatego zastanawiam się, gdzie tacy 13-16 latkowie się nauczyli seksu, związków i tej całej otoczki, skoro ja do teraz nie dorównują im do pięt. Zawsze myślałem, jak miałm te 16-18 lat, że po 20 to pójdzie całkiem inaczej, tak czytałem że ludzie różnie dorastają emocjonalnie i że to same sie potoczy, mam prawie 30 i jestem na tym samym etapie, i jak to się nie wkurwić, kiedy coraz bardziej mnie to wkurza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qazwsx123
Bimberku - gdyby mnie mój mąż nie przytulał i nie całował po ślubie...zgroza:( A w związku jeżeli jest to "coś" to nie ma dosyć przytulania.dotykania,patrzenia. Nawet tęsknoty za tym KIMŚ. Brakuje Ci uśmiechu,zapachu,rozmowy...Ten KTOŚ jest ostatnią osobą o której myślisz przed snem...I pierwszą o której myślisz kiedy się budzisz... Tego życzę nie tylko Tobie u progu wiosny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyczyna, moze byc bardzo banalna, po prostu nie zapoznales sie jeszcze z odpowiednia osoba. Gdy to nastapi, wszystkie elementy uloza sie w sensowna calosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NenaUsa-Wszytskie osoby są do siebie podobne, każda chce kasy, luksusu i wygodnego życia. Więc raczej oryginalności wśród kobiet nie ma, a jak jest, to zdarza się ogromnie rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miales bardzo chlodny dom
dobrze, ze nie masz dziewczyny:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qazwsx123-Mnie chodzi o 5-15 lat po ślubie a nie o 1-5 lat po ślubie.Wtedy dziecko i tak nie pamięta co było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miales bardzo chlodny dom-Wiem że dobrze, bo jestem raczej złym człowiekiem, ale źli ludzie mają dziewczyny, więc akurat to nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NenaUsa-O jakie pioretety ci chodzi? Masz na myśli czy mam kasę, pracę, dom, samochód itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet CIe olewa i leci na kilk
nienawidzisz kobiet i uwazasz je za gorsze, a serio to brakuje Ci seksu i jedyny powod twojej konsternacji:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzeczywistość
rzeczywistość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NenaUsa, w życiu jest dla mnie ważne moja ziemia na której żyje, mój dom, przyroda, moje pasje i idee. Rodzina nie, bo jej praktycznie nie mam. facet CIe olewa i leci na kilk-Kiedyś się nad tym zastanawiałem, doszedłem do wniosku że gdybym nienawidził kobiet to bym je gwałcił-mordował. Alle nie umiał bym tego zrobić, to tego nienawidzę damskich bokserów, gwałcicieli itp, Więc chyba tak źle z mną nie jest. Seksu mi brakuje, ale radze sobie, wiadomo jak. Więc skoro to mi nie wystarcza to chyba czegoś brakuje, chyba że nacisk społeczny jest na tyle mocny, że go odczuwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nacisk spoleczny czy instynkt przetrwania czy jeszcze cos innego? trudno byloby to zmierzyc jak bardzo jestesmy 'napromieniowani' spolecznymi nakazami. Teraz bardziej rozumiem twoje pytanie, po tym jak wspomniales, ze praktycznie nie masz rodziny. Co z reszta w cale nie oznacza, ze ty nie potrafilbys stworzyc zdrowego zwiazku. Caly czas chodzi o spotkanie odpowiedniej osoby, ktora bedzie pasowala do twojego zycia, a ty do jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×