ayuna 0 Napisano Kwiecień 7, 2012 Zaczynam może nie dietę, ale zdrowszy sposób jedzenia. I tak, dokładnie od niedzieli wielkanocnej. Z dwóch powodów: po pierwsze nie będę żarła nie wiadomo ile i nie zobaczę 2 kilo na plusie po świętach i po drugie jeśli przetrwam święta, to przetrwam wszystko. Chcę sprawdzić swoją silną wolę. Nie uda się to trudno, ale próbować można. Wyjdzie na korzyść tak czy inaczej :) Nie chcę ciast, ani niczego słodkiego. Pewnie będę jeść sałatkę w majonezie, bo nie mam wyboru. Ale postaram się jak najmniej. Mam 157 cm wzrostu i ważę 49 - 50 kg. Chcę się pozbyć 4-5kg. I nauczyć się obywać bez słodyczy, białego pieczywa. Marzę o regularnym jedzeniu i codziennych ćwiczeniach. Nie chcę jedzenia traktować jako formy przyjemności czy sposobu na zabicie czasu lub koniecznego elementu przy spotkaniach z ludźmi. Życie bez czegoś takiego będzie o wiele łatwiejsze. Mam w planach pisać tutaj codziennie (raz na dzień, bo jestem bardzo zajęta), jeść regularnie i ćwiczyć. A stanę na wadzę w dniu, w którym rozpoczynają mi się wakacje - 30 czerwca. Dam radę! Trzeba być wytrwałym w dążeniu do celów. Trochę pracy i determinacji i wszystko można zrobić :))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lopae Napisano Kwiecień 7, 2012 30.06.2012 -96kg :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ayuna 0 Napisano Kwiecień 7, 2012 Zmieniam stopkę, jakaś nieaktualna i stara :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jijio Napisano Kwiecień 7, 2012 haha, od niedzieli dieta? dla mnie to masochizm I stopnia:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Władysław 1948 Napisano Kwiecień 7, 2012 przy odrobinie determinacji udało mi się postawić klocka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ayuna 0 Napisano Kwiecień 7, 2012 moje gratulacje :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach