dlaczego rocznik 1990-2000 nie chcą ślubu

gdy wychodziłam za mąż w 2002 roku miałam 22 lata i chciałam mieć męża, slub, wesele, moje koleżanki tez wychodziły wtedy za mąż, pary chciały slubu a teraz moja młodsza siostra nie chce za mąż wychodzic, jest 10 lat młodsza (1990) i twierdzi że nie jest odosobnionym przypadkiem, że wszystkie jej koleżanki też nie chcą ślubu i wesela? czy dzisiaj śluby są już niemodne?

to chyba dziecko jeszcze ktoremu poglady mogą się zmienic o 180 stopni gdy dorosnie.

no ale moja siostra rocznik 1990 ma 22 lata ja juz byłam męzatką w tym wieku a z chłopakiem jest tyle samo czasu co ja przed ślubem i oni ani myślą sie hajtać, powiedzieli rodzicom że nigdy nie chcą sie hajtać że wolą konkubinat bo śluby są niemodne, ja sie nie przejęłam tym ale rodzice troche tak

nie wszyscy nie chcą ja miałem 24 lata żona 22 i było to 4 lata temu, dzisiaj tez jest nieco inaczej młodzież chce się naruchać z różnymi partnerami a potem dopiero zawierać małżeństwa

Bo teraz ludzie są zmuszeni myśleć przede wszystkim liczbami na koncie i w młodym wieku konkubinat opłaca się dużo bardziej.

Jestem rocznik 89 co prawda, ale też nie chcę ślubu. Za bardzo kojarzy mi się z siedzeniem w pieluchach albo garach.

ja powiem że dla mnie i żony ślub w zasadzie nic nie zmienił tyle że wynieśliśmy się od rodziców, mamy więcej czasu po pracy dla siebie i nikt nie truje:)

nie modne ?:) odkąd to ślub jest rozpatrywany w tych kategoriach ? Dzisiaj ludzie , pomojajac kwastie inansowe a wracajać do " mody " chcą siewzorować na rozmaitych celebrytach , którzy prowadzac artystyczne życie cżęsto żyja w konkubinatach . I takiej panience wydaje sie ,zę jak ona też ślubu nie weżmie to będize podobna do takiej np. Kory :)

A nie można tak samo bez ślubu? W sumie to nie kumam co za różnica. Może tylko cywilny jak już.

nie chcą bo mają między 22 a 12 lat?:D:D ja mam 26 i nie planuję. chyba, ze mnie najdzie. odpowiedni czas, osoba i miejsce. tak samo z dziećmi. nie chcę być matką. i nie ma znaczenia to czy kogoś kocham i jestem w szczęśliwym związku czy też nie. nie dla każdego ślub (lub/i macierzyństwo) jest najważniejszą sprawą albo przynajmniej w pierwszej trójce priorytetów życiowych.

ja też nie chce dzieci