Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość buuuunnuuu

kryzys w malzenstwie

Polecane posty

Gość buuuunnuuu
chyba za duzo bylo powiedziane w naszym malzenswie.... a czy on mnie kocham hmmmm sama nie wiem...moze on chce byc tylko ze mna bo boi sie zostac sam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość db,F,ffn
Wiesz co a mi się wydaję, że jak byś tak koło niego nie latała, to on by też poczuł się zagrożony i zaczął by sie starać i latać koło Ciebie. powiedz mu wyraźnie Twoje stwierdzennia są wyssane z palca, jestes moim mężem i kocham Cię, jak mi nie wierzysz, to ja nic nie poradzę, przyjmij do wiadomości to co Ci mówię bo to prawda!!! I przestań latać koło niego, to sam zacznie zabiegać o Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość db,F,ffn
gdyby była tak za dzieckiem jak mówicie, to by go nie zostawiłą na dwa lata!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuunnuuu
mylisz sie nie jestem zapatzrona w slepo w dziecko a kocham je bo to jest normalnie a gdybys byl taki madry to bys wiedzial ze jak jestem tak zaslepiona w to co pisze to wywnioskowalbys ze kocham mojego meza i dlatego nie wiem jak sie z tym upotac bo gdyby bylby mi obojetnt to kopnelabym go w d..... a ja chce zeby ktos mi pomogl jak z tym sobie mam poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość db,F,ffn
Ja sobie nie wyobrażam żeby moja mama mnie zostawiła na 2 lata i żebym widziała ją tylko 2 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuunnuuu
ja nie spuszczam sie nad moim dzieckiem ale tez nie mowie ze nie jest wazne . jestem normalna matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga 24 P.
mysle ze zbyt malo ze sobą rozmawiacie. kazdy problem można rozwiązać ....ale oczywiscie jesli nadal trwa zaufanie i uczucie pragnienia siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuunnuuu
ale ja go nie zostawilam na 2 lata mnie chodzi o to ze maly byl u mamy jak ja pracowlalam a mieskzlaysmy w tej samej dzielnic...ja po pracy chodzilam do mamy a 3 raqzy w tyg byl maly u nas w domu. to nie ze ja go zostawilam. chodzi mi o to ze mama mi pomagala w opiece nad nim. no ale wieczorem jak malego nie bylo to mielsmy duzo czasu dla siebie lub rano przed praca i dlatego jemu sie to podobalao

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziolko gorczycy
a gdzie był mały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuunnuuu
wiem ,ze rozmowa jest wazna ale on odbiera wszytsko jako atak...nie moge mu powiedziec,ze cos mi nie pasuje ,ze cos mnie boli w jego zachowaniu bo to jest tak jakbym juz do niego skakala a ja poprostu chce byc wysluchana i zrozumiana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuunnuuu
maly byl np w pon srode i czwartek z nami a pozostale dni i mojej mamy bo ja pracowlam od rana do 18.30 i po pracy szlam do mojej mamy sama go kapala i czekalam az zasnie jak w tym czasiie nocowal u mojej mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak napewno
skoro jest tak jak piszesz obrałaś złą metode teraz wyglada to tak ,ty za nim latasz włazisz mu w doopke zeby on dobrze się czuł , metoda nic nie dająca musisz obrac inna taktyke to on ma latac za toba a nie na odwrót , uzyskasz ten cudowny efekt jak mu pokarzesz ze masz w dupie jego dobre samopoczucie pokazując mu palcem '' jak się nie podoba tam są drzwi '' do czego to podobne zeby kobieta biegała za facetem , popełniłas wiele błedów a najgorszy to taki ze cały czas mu nadskakujesz i włazisz w doopsko a faceci tego nie trawią. stań sie obojętna a zobaczysz ze to on zacznie starać się wogóle co to za zwiazek ty żebrzesz o uczucie dla siebie i dziecka? miej rozum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuunnuuu
naprawde nie jestem ani zla matka ani ktora wchodzi dziecku do pupy bez namydlenia....ja chce zeby moj maz do nas sie zblizyl i zeby on nie czul sie ze jest na boku...zeby to on chcial zyc i czul sie ze jestesmy rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuunnuuu
zanim napislam poprzedni wpis to ktos mnie dobrze zrozumial...tak prosze sie o uczucie dla dziecka achyba nie powinnam bo to powinno od niego wyjsc naturalnie a nie wymuszonie a jak po takim czasie nie potrafi tego zrobic to ma to sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesli sesli.....
powiedz mu zego kochasz ! potem rozpocznij rozmowe, musisz pomoc mu uwierzyc w siebie, wyglada na to ze facet sie przy tobie zalamuje ..moze sprobuj go uspokoic ze jest inaczej niz mysli.No chyba nie wybralas sobie jakiegos bezwrazliwca, ale na to nie wyglada z tego co piszesz.. rozmowa,rozmowa i jeszcze raz rozmowa.(mądra rozmowa oczywiście]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuunnuuu
juz ostatnio chyba pol godz mu tlumaczylam ze jest inaczej jak mu sie wydaje i nawet z dzieckiem powiedzielismy wierszyk mu ze jest potrzebny nam tata w domu ale to tylko na chwile cos daje a potem znow....ja nie potrafie mu tego wytlumaczyc,ze jak on sie czuje samotny to ma do nas sam przyjsc sam wejsc w rodzine ,ze rodzina powinna dawac mu sile a nie kopa w d.....a on tak czuje ...jak mam mu powiedziec,ze to on sie musi nauczuc zyc w rodzinie,ze to problem jest w tym ze on nie potrafi zyc rodzinnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuunnuuu
a wiecie jak serce rosnie jak maz wraca z pracy a dziecko samo biegnie do niego wiesza sie na szyje mi i krzyczy tata...!!!!!!! to tym bardzije powinien czyc sie ze jest kochany i powinien sam do tej rodziny wchodzic z uczuciem, czy ja sie myle piszac to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet załamuje się przy niej
przecież to jakieś bzdury , chyba ze facet jest pacjentem szpitala psychiatrycznego z mocna fobia społeczną normalny człowiek nie zalamuje się w towarzystwie swojej zony !!! ani tez nie dołuje go jego dom wyslij go do specjalisty bo ten twój pozal sie boze maz jest pierdalniety w głowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga 24 P.
wiesz jak na kobiete buuu to wyrazasz sie dosc obskornie ..kopa w d.. to twoja rodzina i to wy macie go przyjac obdarowac cieplem ktorego mu brak bo Ty oczywiscie dzielisz je na dziecko..ja bedac facetem i czujac ochlapy(przepraszam za obskornosc,udziela sie jak widac)uczuc zrobilbym zwrot w jednej chwili..on naprawde musi Was kochac skoro jeszcze nie odszedl!przemysl to..jesli go kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuunnuuu
mnie moze kocha ale o dziecko sam przyznaje ze moze nie jest zazdrosne ale nie rozumie tego czasem bo to nie jest nasze wspolne dziecko a co to ma za znaczenie czy te dziecko jest nasze czy nie ...4 latek sam sobie nie umie radzic w zyciu i potzrebuje przeciez zajmowania....maz sie przyzwyczail do tego ze jak bylismy wikeszosci sami to byl najwaznijeszy i wszytsko robilam dla niego a jak zamieszkalismy w 3 to juz wszytsko sie zmienilo a przecviez jak maiecia psa to tez wszytsko sie kreci wokol psa prawda?? nie mozecie np gdzies zsotac na noc bo macie psa kto go wyprowadzi kto mu da jesc chodzi mi o to zeby zroumial ze taka istota 4 letnia nie jest samodzielna i wymaga naprawde stalej opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuunnuuu
a o tym kopnieciu w d... napisalam tylko dlatego ze gdybym nie kochala go to byloby wszytsko latwiejsze bo bym odeszla a ja kocham go i jest mi ciezko zyc w takim zwiasku i dlatego szukam rady!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuunnuuu
a maz zawsze jak przychodzi z pracy ma cieply obiadek , moze od razu isc sie kapac bo ma naszykowana wode, w sexie tez spelniam ( i nie zmuszam sie do nieczego bo robie to z przyjemnoscia ) duzo jego fantazji bo kocham go ...powtarzam problem jest w tym ze on cokolwiek sie nie dzieje to on czuje sie odtracany nawet jak powiem np do kolezanki ze np moj michal cos zrobil a on sie nawet przyczepi do tego ze nie mowie moj maz a przeciez moja koleznka wie kto to jest michal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuunnuuu
dziekuje wszytskim za wasze opinie i ide porozmaiwac z mezem ...poraz kolejny raz....jeszcze raz dziekuje :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×