SAMA ZA GRANICA W SWIETA A CHLOPAK Z RODZINA SWIETUJE W INNEJ DZIELNICY!

Mamy po 30 lat,oboje wyksztalceni... kiedys tu pisalam. Jestem sama za granica, on jest tutejszy. Nie mam tu nikogo-matka, ojciec i rodzenstwo w Polsce .(nie moglam wziac urlopu bo mamy zabronione brac urlop w swieta). Chlopak (spotykam sie z nim od ponad 2 miesiecy) wczoraj rozmawial ze mna i powiedzial- to ja pojde na obiad do rodzicow, bo bedzie tez siostra z rodzina a my mozemy spotkac sie pozniej... Jak to? a ja? sama prfzeciez tu jestem. nawet mnie nie zaprosil..wiem ,ze rodzinna impreza,ale ...to swieta.... Siedze tutaj, przy komputerze w kafejce i mysle, ze moze oni tak maja ci tutejsi... moze wyolbrzymiam?

gdzie Anglia

Moj chlopak rowniez wyjechal i nie odzywa sie w ogole:/ .W jakim jestes kraju?

UK. jestem tylko 15 minut autobusem od jego rodzicow domu, gdzie swietuja.... a on mieszka 15 minut piechota ode mnie.... nie zaprosil. nie zapytal sie nawet.... cudne swieta mam no nie?

Poważnie po dwóch miesiącach związku chciałabyś wbić się do nich na krzywy ryj?

nie o to chodzi:/ jesli ja bym znala kogos, kto jest samotny na swieta, po prostu jak ZWYKLA KATOLICZKA bym zaprosila!

A jakiej narodowości jest twój chłopak?

Brytyjczyk. W ogole chodzi o same pomyslenie- ktos jest samotny na swieta...zaprosze go by nie czul sie samotny./... no sorry...

powiedzial m ize kocha, byl seks takze... no to co? za wczesnie jest? nie chodzi o jakis rodzinny obiadek ,ale o to ,bym nie byla sama w ten dzien! to dzien RODZINNY! co mi p otym ,ze wieczorem mielismy sie zobaczyc... to nie jest ZWYKLY DZIEN!

widze, ze nikt nie potrafi doradzic... jest mi przykro i smutno...prosze, niech ktos mnie przytuli:(

a nie pomyslalas, ze to po prostu inna mentalnosc, inne zwyczaje, moze dla niego, dla nich swieta to tylko ktorys tam kolejny obiad, a nie kilkudniowe, rodzinne fetowanie jak w polsce

on mi powiedzial ,ze to nie jest AZ TAK WAZNE SWIETO jak Boze Narodzenie...no ale sam fakt , ze jestem sama...ze nawet nie zaproponowal... co m iz tego ,ze wieczorem bysmy sie zobaczyli? to po jakiego sie mial spotkac z rodzina, skoro to swieto nie jest az tak wazne?

Moze oni ptam pija, pisalas, ze wpadnie do Ciebie?

mogłaś mu wczesniej powiedziec, ze w Polsce wielkanoc jest ważnym świetem, ze jest Ci b.przykro, ze nie spedzisz go w gronie rodziny i przyjaciół, ze zostałaś sama jak palec itp moze faktycznie po 2miesiacach nie wypada isc juz na swieta do rodziny, ale macie juz 30lat, a nie 20. zreszta jesli nie mieszka z rodzicami to pewnie cały dzien i tak u nich nie siedzi. szedł na obiad, a z Tobą mógł zjesc np sniadanie lub kolacje. a dzis byłaś w pracy?

bylam w pracy. skonczylam o 6 rano bo mialam nocke. No ale sam fakt, ze to swieto.. sama nie wiem.Ja wiedzac ze ktos jest sam po prsotu wzielabym za fraki bez gadania i zaprosila do domu.

nie patrzylabym , ze rodzice, ze za wczesnie zeby mnie poznali (poznali mnie przez przypadek wiec wiedza juz jak wygladam itd). Nie chce jakis zareczyn , Bron Boze...po prostu on chce mnie "ukryc" (?) przed rodzicami.Sam mi powiedzial ze za wczesnie na zapoznanie z rodzicami, no ale...przeciez to jakas farsa!

My sie znamy 2 lata i tez nie zman Jego rodziny. Moze tam beda pic jak to w UK i glupio Mu moze?

do sssssssssssssssssss mowil ,ze po obiedzie my mozemy sie spotkac... no ale nie wspominal o zadnej kolacji w restauracji czy cos takiego...mial byc kolejny zwykly dzien:/

Znasz Jego znajomych?

akurat temat picia jest zamkniety. Chodzilo mu raczej " jak on wypadnie w oczach rodziny". Zauwazylam ,ze on zwraca uwage co inni o nim pomysla o itak robi...:? jak poznalam jego rodzicow przez przypadek to nie mogl tego przezyc , zlapal sie za glowe i mowil" o boze , moi rodzice juz sa a mieli wrocic pozniej, to nie bylo w planie, O boze".... jak male dziecko, ktore zostalo przylapane na goracym uczynku, zamiast podejsc do tego z usmiechem a nie ze stresem ktory i mnie sie udzielil

gulierka- poznalam jego kolegow.... ale raczej to bylo przez przypadek ,bo jak go poznalam to byl z kolega taka ofiara losu, ktory nie wie jak zagadac do dziewczyny:/ no i druga sprawa- seks byl tragiczny- byl miekki...

Chlopak ogolnie jakis chyba zestresowany

A F

z leksza tez mi sie tak wydaje. jakies kompleksy? nie jest pewny siebie, co mnie denerwuje, bo facet musi raczej byc silny w zwiazku. Cos jest nie tak.....

COŚ NAWALIŁO, CHCIAŁEM NAPISAĆ ŻE "OLEJ GO"

WSTYDZI SIĘ ZA POLKĘ ...

Nie robil tego 2 lata. Zapytalam sie; dlaczego, nie umiales znalezc dziewczyny? a on ze nie jest latwo kogos znalezc:/ ja nie mowie ze jestem swieta bo kilka milostek mialam...

CZEGO NIE ROBIŁ 2 LATA ?

nie wstydzi sie mnie... jest pomocny ogolnie..bo go zjechalam ,ze nawet nie zadzwonil i nie zapytal sie jak sie czuje, gdy o malo nie wyladowalam z bolu na ostrym... a ja bylam bez kredytu wtedy.odezwal sie po 10 godzinach, kiedy bylo juz po wszystkim.

Weszlam tutaj przypadkiem i witam w clubie!Tez mieszkam w UK i rowniez spedzam swieta sama z coreczka,maz pojechal do Polski,siostra z chlopakiem nad morze...,ale nic to ,wydzwaniam a to do rodzicow w PL,a to do meza i do siostry tutaj.Plusem jest to,ze nie musialam przygotowywac nic na swieta oraz,to wazniejsze-mam duzo czasu dla coreczki:)