Żegnaj...

Kwiecień 9, 2012

Dzisiejszej nocy pożegnałam miłość swojego życia. Odcięłam się. Nie odezwę się, nie mogę. Koniec. Obudziłam się w słoneczny dzień z poczuciem wolności, ale takiej co boli... mam fantastycznych przyjaciół, cudowną pracę, oczekuję dziecka... oby wystarczyło mi sił.

Kwiecień 9, 2012

przykro mi....tym bardziej ,ze oczekujesz dziecka..domyslam sie ze on jest ojcem..czemu go rzuciłas?moze przemysl to jeszcze raz?

Kwiecień 9, 2012

no nieźle... nic więcej napisać nie potrafię w tej sytuacji... powodzenia

Kwiecień 9, 2012

a to dziwne bo ja od dziś też odcinam się ... nie będę pojawiała się juz w tych miejscach gdzie on : )

Kwiecień 9, 2012

Ja tez sie od pewnego kogos odcielam jakis czas temu,wiem ze to dla mnie dobre,bo ten zwiazek byl toksyczny i nie mial szans,meczylam sie tylko i tracilam przez niego szacunek do siebie. A mimo to,cholernie to boli...

Kwiecień 9, 2012

wystarczy maluch da si siłę powodzenia

Kwiecień 9, 2012

nie piszą tego i nie obnoszą się z tym, po prostu to robią :P Więc...

Zaloguj się

Zarchiwizowany

Żegnaj...

Polecane posty

Gość zgaszone-niebo...

Udostępnij ten post

Link to postu

Udostępnij na innych stronach

Gość aicza

Udostępnij ten post

Link to postu

Udostępnij na innych stronach

Gość aspołecznyodludek

Udostępnij ten post

Link to postu

Udostępnij na innych stronach

Gość ekhekheeeem

Udostępnij ten post

Link to postu

Udostępnij na innych stronach

Gość gloria _

Udostępnij ten post

Link to postu

Udostępnij na innych stronach

Gość z napisu na murze:

Udostępnij ten post

Link to postu

Udostępnij na innych stronach

Gość ci co się naprawdę odcinają

Udostępnij ten post

Link to postu

Udostępnij na innych stronach

NAJŚWIEŻSZE