proszę o pomoc;/

25 lutego, w przeddzień owulacji odbyłam stosunek bez prezerwatywy, jednak partner się nie spuścił do środka. 27 lutego przyjęłam escapelle i jakiś tydzień po zrobiłam test ciążowy, który był pozytywny. tydzień później kolejne (11 marca miałam dostać okres) i wyszły prawie pozytywnie - jedna kreska zawsze blada. wkurzyłam się i pojechałam na badania do laboratorium, zrobiłam badanie z moczu i znowu pozytywne. zrezygnowana wróciłam do domu i dostałam okres!!!!!!! od razu poszłam do ginekolog i ta twierdzi, ze skoro mam okres, zwłaszcza taki obfity to nie ma opcji ciąży. w sumie okres spóźnił się 10 dni, więc obejmuje tą granicę z ulotki escapelle. czy jest możliwa ciąża? lekarka twierdzi, że po escapelle mogą wystąpić zaburzenia testu, a poza tym z krwi wcześniej wyszło mi jakieś zapalenie. proszę o odpowiedź....

idź jutro na beta hcg z krwi do lab.

mówiłam o tym mojej gin, ale ona uważa, że nie ma takiej potrzeby. 16 kwietnia mam dostać okres, ale przecież znowu może się spóźnić...

a co ma twoja ginekolog do tego? idziesz sama do lab. i tyle. na betę nie trzeba skierowania przecież. koszt ok 30zł i sprawa jasna.

po prostu liczyłam na jakąś pomoc, czy to nie jest jedynie panika zwykła, bo znam kilka osób, które brały escapelle i ciąży nie było. 30zł - to się tak mówi, ale nadużyłam już wystarczająco mój awaryjny budżet na wizyty lekarskie i testy. mój partner mi nie pomoże.

escapelle nie wpływa na wynik testu ciążowego;/

to co mam zrobić w takiej sytuacji? nie mogę teraz być w ciąży...okres dostałam mega obfity, potem delikatne plamienia. no nie ma opcji ciąży, tylko te testy...

wychodzi na to że byłaś i poroniłaś. Po poronieniu poziom gonadotropiny kosmówkowej pozostaje na wyższym poziomie przez kilkanaście dni

też brałam to pod uwage, tym bardziej, że podczas tego okresu brzuch bolał do tego stopnia, że nie mogłam się ruszać i straszny ucisk w kręgosłupie odczuwałam, gdy się poruszałam...okres był niezwykle obfity i raz na bieliźnie znalazłam kawałki błony - mógł to być zarodek czy po prostu wypłukało ze mnie resztki błony dziewiczej? wiele naczytałam się w internecie, wiele nasłuchałam się od koleżanek, które brały escapelle i już naprawdę nie wiem komu mam wierzyć. słyszałam po prostu, ze skuteczność escapelle jest niezwykle wysoka i robi z organizmem cuda, a że miałam zapalenie dróg intymnych stąd może te testy... chociaż może samą siebie chcę uspokoić. teraz mam dostać okres 16 kwietnia. co prawda wiem, że raczej na pewno się spóźni, ale liczę, że przyjdzie...wtedy chyba już powinno być wszystko jasne?

Jakoś trudno mi uwierzyć w to, że tydzień po stosunku test wyszedł pozytywny.

heh no może dwa tygodnie po. nie pamiętam już dokładnie.