Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta nie w ciazy

Dlaczego mlode matki tak zachwalaja wczesne macierzynstwo?

Polecane posty

Gość kasila iii
bo nie wiedza jak by to bylo zostac mama majac np.30 lat-kazdy wiek ma swoje plusy i minusy jesli chodzi o macierzynstwo ,slub i tysiace innych spraw.Sama wiem z doswiadczenia kolezanek ze jak wpadały w wieku 19-23 lat to najpierw byly łzy co to bedzie ,a jak dzieciaki mialy 2-3 lata to mowily ze sa zadowolone ze tak szybko itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mój facet ma 30 lat i juz pracuje:D Poznałam Go w wieku 17 lat gdy robił specjalizację...Jesteśmy razem 3 lata...Wiem, że nie typowa para z nas:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koszalina fuj
Ja mam 21 lat, niedawno się zaręczylam, ślub biorę za 2 lata, nie jestem w ciąży :) niedługo po ślubie zamierzam zajść w ciążę bo uwielbiam dzieci i już się nie mogę doczekać aż będę mieć swojego szkraba :) te poglądy i to wszystko zależy tylko i wyłącznie od kobiety , jedne rodzą w wieku 20, inne w 30. A namawiają bo ludzie mówią że jak się ma dziecko to kocha się je ponad swoje życie, może poprostu chcą żebyś też tego doświadczyła i przytaknela im że miały rację:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie to naprawde smieszy jak matki na forum ( w rzeczywistoscie sie o dziwo nie spotkalam) zachwalaj wczesne macierzynstwo:D Sama zostalam mloda matka i nie widze w tym nic fajnego:O Nie chodzi mi jednak tylko o moj przyklad. W calym swoim zyciu (troche juz dlugim) nie spotkalam zadnej dwudziestolatki, ktora pialaby z zachwytu nad tym, ze zaszla w ciaze. Oprocz jednej, ale ona byla z lekka uposledzona:O Moje kolezanki, ktore powpadaly, a 90% z nich oficjalnie twierdzila, ze planowaly porozstawaly sie z mezami, chlopakami, narzekaly tak naprawde na wczesne macierzynstwo. Byly odpowiedzialne, dobrze zajmuja i zajmowaly sie dzieckiem, ale szczesliwa tak naprawde nie byly. Jednak rzadko mowily o tym, z gory jednak dla kazdego wmawialy jaki to cud ich spotkal. Pewnie wiekszosc z nich tu na forum siedzi i bredzi dalej by sie dowartosciowac az i w koncu uwierzyc w to. Nie mam na mysli tego tematu oczywiscie, ale inne gdzie pisza malolaty, ze po 30 to juz pozno troche na dziecko i najlepiej w wieku 20 lat. Tak, tak, tylko czekam az poczytam o tym ze dwoje dwudziestolatkow zarabia po 2 tysiaki, maja wlasna chalupe i zdecydowali sie swiadomie na dziecko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Despina masz starszego o dyche faceta, zarabia na was to i pewnie, ze sobie chwalisz macierzynstwo. Ale dwoje dwudziestolatkow raczej nie maja szans na to o czym piszesz. P.S. Nie mam nic do wieku twojego faceta, moj maz sam jest starszy ode mnie o 12 lat:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soosos
Urodzilam w wieku 24 lat, nie zarabiamy krocia, nie mamy swojej chalupy, ale radzimy sobie. i jestesmy zadowoleni. Dziecko w niczym nie przeszkadza a moze wrecz motywuje do dzialania.... Nie wpadlam, chcielismy miec dziecko. Teraz mam 30-lat, dziecko 6-letnie i nadal czuje sie mlodo :) drugiego dziecka jednak swiadomie nie planujemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w wieku 24 lat to jest sie po studiach albo ma juz jakies zawodowe doswiadczenie nawet po technikum czy liceum. A to juz cos. Nie ma co porownywac z dziewczyna, ktora ma 20 lat i juz rodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koszalina fuj
:) weźmy pod uwagę że dwudziestoparolatkowie to już nie są dzieci. Owszem jeśli jeszcze się uczą a nie pracują to po co planować dziecko jak nie ma za co wyżywić? Ale kiedy już pracują albo chociaż jedno z nich to mogą się zastanawiać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no teraz to sobie nie wyobrażam bym małej nie miała.Po zajęciach to biegnę do domu stęskniona za córcią:D Ale gdy zaszłam w ciążę to nie jedną łzę rozpaczy wylałam!Taka jest prawda.Bałam się o studia, i że sobie taka młoda przy dziecku nie poradzę.Na szczęście mój kochany mnie wspierał i pocieszał i niedługo potem zaczęłam się cieszyć ciążą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koszalina fuj
Mam koleżankę która ma 20 lat i 3cie dziecko w drodze. Jak dla mnie to paranoja. Całą młodość szlag trafił, zamiast korzystać z życia od 16 rz siedzi w domu na tylku i dzieci bawi, do roboty nie pójdzie bo jej się nie chce, jej mąż pracuje, kredyt wzięli nie mają z czego spłacać. Ja się pytam, po co starać się o dzieci (twierdzi że planowane) kiedy nie ma się co do garnka włożyć?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Despina, ale mialas starszego i dobrze zarabiajacego meza czy tam faceta- nie wnikam. Wiec ok jakos to pewnie poszlo do przodu. Ja caly czas mam na mysli dwoje bardzo mlodych ludzi. A co do tych niby planowanych to kazda tak z marszu twierdzi, bo co ma powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koszalina fuj
No jak dla mnie mało prawdopodobne by ciąża w wieku 16 lat była zaplanowana :) ja po ślubie będę myśleć w miarę wcześnie :) marzy mi się synek.. :D może i głupie ale uwielbiam dzieci chłopczyki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no dla mnie tez paranoja w wieku 20 czy 23 lat trojke dzieci miec. Mysle ze macierzynstwo w mlodym wieku ma swoje wady i zalety. Jesli jest sie czlowiekiem choc odrobine myslacym nim sie na dziecko zdecyduje przemysli sie to pod wieloma wzgledami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EwelinaEwa wtedy był moim chłopakiem a teraz juz narzeczony:) I szczerze to nie wyobrażam sobie urodzić w wieku 20 lat planowane dziecko mając chłopaka również w bardzo młodym wieku! No ale wpadki sie zdarzają każdym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie was podczytuję
ja też nie wierzę w to, że 18-23 latki planowały dzieci (są wyjątki, ale bardzo rzadkie). jak urodziłam i leżałam na położnictwie z 2 dziewczynami, to jedna z nich miała 20lat i rzeczywiście planowali z mężem (wzięli ślub rok wcześniej, obydwoje dzieci bogatych rolników, on 7latr starszy, widać, że zdominował tą młodą pannę i wywnioskowałam, że on nalegał, by ją usidlić, a ona zakochana uległa i urodziła mu dziecko) to, co się urodziło i potem jeszcze dwoje, ale tak poza tym też znam wiele dziewczyn, które nie ukrywajmy powpadały w młodym wieku i chwilę później czy po ślubie czy też nie rozstawały się ze swoimi partnerami...ja jestem wyjątkiem (jednym z nielicznych), bo tak, jak pisałam byłam już z partnerem 6lat zanim wpadliśmy (wcześniej znaliśmy się też z osiedla i ze szkoły - jak łyse konie:p) i jestem już kilka ładnych lat po ślubie. nigdy nie ukrywałam, że była to wpadka, bo nie planowaliśmy w tym momencie dziecka (może za 4-5lat), ale stało się, coś lub ktoś tak chciał, bo tak jak pisałam również wcześniej, miałam mega problemy zdrowotne i mogłam tych dzieci nie mieć wcale...no więc wpadka wpadką, ale potem, mając 24lata urodziłam zaplanowane drugie dziecko (chcieliśmy mieć dzieci z niewielką różnicą wieku, mieliśmy już mieszkanie,obydwoje dobrą pracę,b.dobrą sytuację finansową i lokalową), to nikt nie wierzył, że zaplanowane:) nawet się wstrzeliliśmy w płeć stosując się do rad, że w owulację lub chwilę po jest większa szansa na chłopczyka...po prostu jest taka mentalność ludzka, że jak młodo i szybko po pierwszej ciąży, to już same wpadki, no ale cóż:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka159
Ja mam 21 lat, w czerwcu wychodze za mąż i kilka miesiecy po slubie zaczynamy starac się o dzidziusia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×