Mój ukochany sądzi, żem ladacznicą normalnie :/

2 lata prawie nie miałam chłopa, więc teraz, szczęśliwa żem w związku, pragnąc dać ujście moim chuciom, wypisywać poczęłam doń pieprzne smsy wyrażające nadzieję na rychłe powtórzenie ostatniego upojnego wieczoru. A on odpisywać począł iż w związku istotne jest raczej okazywanie szacunku i rozmowy na zgoła inne tematy. W duszy mej powstał więc obraz mej własnej osoby jako partnerki lekce sobie ważącej wspomniane zasady oraz wspomnianego szacunku dla moralności nie posiadającej. Czy mężczyzna mój przesadza, czyliż to ja powinnam stłumić chęci rozmowy na owe tematy oraz zachować wobec nich milczenie, bo tak przystoi????

Jakiś z niskim libido. Też miałam tak jak Ty i mój się cieszył. Nie rezygnuj z siebie, ale znajdź od czasu do czasu inne tematy rozmów :p.

nieźle, ale zbyt wiele finezji próba niezaliczona :D

dzisiejsi waćpanowie nie są zbyt rozumni :O

znajdujemy inne tematy rozmów, lecz bardziej prawdopodobnym jawiło mi się iż facet mój okaże właściwe dla swej płci zainteresowanie i podekscytowanie tematem uprawiania miłości! A wierzyć mi musicie, iż ja do seksoholików (w mniemaniu mojem dotychczasowem) się nie zaliczam! Ponadto będąc ze sobą 2 miesiące, zaliczyć mieliśmy okazję dopiero 2 miłosne sesje!

No to jest dziwne, że tak zareagował. Jest to tak dziwne, że śmiem wręcz podejrzewać dowcip z jego strony.

ja dowcipu podejrzewać nie mogę; snać taki musi być, jeżeli i jego familia konserwatywna wielce się wydaje! Matka jego dobrodziejka Radio Maryja codziennie nastawia, a i temat ZAMACHU w Smoleńsku często u nich poruszany!

To co Cię w nim pociąga? ;/ Jednym słowem: masakra. Mogę tylko współczuć, a zrobić z tym się mało co da.

ogólnie jest spoko. Ten jego konserwatyzm dopiero niedawno się ujawnił; myślałam że dotyczy tylko jego rodzinki, ale jak usłyszałam wykład o spisku i teraz w dodatku ten bulwers gdy zaczęłąm coś pisać to zwąptiłam :( ma ładne ciało