Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiam sie jak pomoc

jak moge teraz pomóc swojej córce?

Polecane posty

Gość zastanawiam sie jak pomoc

moja 8 letnia córka jest cicha i nieśmiała względem obcych ludzi, ale dla wszystkich grzeczna i uprzejma. często mi opowiadała, że czasami nie wie jak się zachować przy innych, nie wie co mówić i czy w ogóle powinna się odzywać. zwlaszcza gdy jest w towarysztwie osob, ktorych nie zna a zna je np jej kolezanka. nie potrafi sie wtedy odnalezc. wczoraj z tego powodu miala niemila sytuacje. wraz ze swoja kolezanka poszly na spacer i spotkaly rodzine tej dziewczynki. wszyscy z wejscia zaczeli zachwycac sie ta dziewczynka, moja corka powiedziała im tylko "dzien dobry" a pozniej nie wiedziala czy ma sie odzywac bo oni zachwalali jej kolezanke. po czym ciotka tej dziewczynki powiedziala, ze moja córka jest mułem. jak powinnam teraz postąpić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Godejwa
ta ciotka już by zębw nie miała:D sama jest muł:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś tą mądrą "matke" zdrowo opierdolić. Jak śmie obrażać twoje dziecko.? Córką się nie przejmuj jest na etapie, gdzie jej emocje się dopiero rozwijają. Nic nie zrobisz. Może będzie z natury cicha, a może podczas dojrzewania zmieni się całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie jak pomoc
corka jest niesmiala, ale nie jest zlym dzieckiem. jest grzeczna, uprzejma, ale nie ma we krwi przebojowosci, jest tylko dzieckiem. poradzcie jak mam teraz sie zachowac? corka zdaje sobie sprawe z tego, ze jest niesmiala i przejela sie tym. czuje sie gorsza od innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corra
ale wredna ta ciotka ;/ hmm nie wiem co Ci doradzić bo ja tak też miałam w dzieciństwie i zostało mi tak do dzisiaj :( po prostu czasami nie wiem co powiedzieć towarzystwo rozmawia a ja milczę i słucham :( czasami jest mi wstyd z tego powodu ale taka już jestem i tego już raczej nie zmienię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cv dvsdvdsvsd
niepowazna ta kobieta ja też taka byłam, najgorzej bylo jak miałam kupić coś w aptece, zapominalam języka w buzi teraz nie jestem gadułą, nie jestem duszą towarzystwa każdy jest po prostu inny, nie martw sie na zapas, a córce powiedz żeby nie starała się być na siłę kimś kim nie jest, ma być sobą i się za bardzo ludźmi nie przejmowac, powiedz jej że jest dobrym, kochanym dzieckiem, kochasz ją taka jaka jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie jak pomoc
rozmawialam z matka tej dziewczynki, byla zdziwiona, ze jej siostra tak odezwala sie do mojego dziecka. obiecala z nia porozmawiac. ja na pewno o tym napomne jak tylko ją spotkam i zapytam czym zawinilo jej 8 letnie dziecko. nie wiem jak pomoc dziecku bo widze, ze wzięła to do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie jak pomoc
moja córka jak jest w sklepie to nie wstydzi się mówić, przy swoich koleżankach czy w domu przy rodzinie jest wesoła i rozgadana. krepuje sie bardzo obcych, nowych osób,włącza sie w niej jakaś blokada i puki nie przełamie pierwszych lodów itd jest cichutka. może powinnam wybrać się z nią do psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seqesqq
Ta ciociunia to juz by miala mul w zebach .A co do corkil to uczyc jej ASERTYUYWNOSCI i wpajania pewnosci siebie, naet o byle jaką pierodle chwalic, nagradzac, i do nie smialych dzieci tak trzeba, nawet przesadnie ale musza odbudowac swoją pewnosc siebie ,to jest jedyny sposb, wiem ze zbyt przesadny ale takie typy musza byc na kazdym kroku docieniane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś. Przecież nie zaszkodzi a może pomóc. Ja bym już z nią biegła, nawet profilaktycznie, dla oceny na jakim etapie jest moje dziecko i jakie ma predyspozycje a co mu sprawia trudność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze idź do psychologa...
lepiej idź z nią do psychologa, ja też zawsze taka byłam. dziś jestem już dorosłą kobietą ale wciąż bardzo niesmiałą, niekomunikatywną, boję się szukać pracy, nie pracuję.. myślę, że jakby rodzice się za mnie wzięli w dzieciństwie to bym teraz byla pewna siebie, komunikatywna... ale w sumie niewiadomo, wiele tez zalezy od genow :( co do tego okreslenia mul, to nie przejmuj sie. zwykle chamowane babsko i tyle, moglas jej poweidziec, ze ona jest chamką i prostaczką, albo ze lepiej byc mulem niz chamem i prostakiem, ktory gada co mu slina na jezor przyniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie jak pomoc
czuje winna temu jaka ona jest. od najmłodszego jak odwiedzali nas goscie to zamiast wolac ją, zeby siedziala z nami chociazby po to by sie oswajac to wyganialam ją zeby szla sie bawic, bo nie chcialam, zeby sluchala o czym rozmawiamy. mozliwe, ze jestem toksyczna i dopiero teraz to widze. kiedys gdzies jechalismy, ona siedziala z tylu w srodku miedzy moim bratem a jego kolega, kazalam jej usiasc z brzegu, zeby nie przeszkadzala im w rozmowie... bywalo, ze publicznie zwrocilam jej uwage, ze np. ma brudne paznokcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście ta jakaś tam ciocia koleżanki zachowała sie bardzo nieładnie :o moim zdaniem powinnaś się przede wszystkim skupić na tym żeby wytłumaczyć córce że nie wszyscy dorośli są tacy zupełnie mądrzy, niektórzy nawet całkiem głupi i w zasadzie można sie tylko potem w domu pośmiać z tego co mówią, bo nic im już nie pomoże :p a Twoja córka przecież zachowała sie grzecznie, wiadomo że w takiej sytuacji czuła sie dziwnie i nie wiedziała co mówić, gdyby sie wtrącała do rozmowy byłoby pewnie że niewychowana bo przerywa :o powinnaś przeszkolić córkę ogólnie że w takich sytuacjach z dziećmi ma rozmawiać normalnie jak ze znajomą koleżanką, a dorosłym ciociom grzecznie odpowiadać na pytania. Co do chamstwa dorosłych nic nie zrobisz, najwyżej mozesz córce wytłumaczyć tak jak pisałam powyżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seqesqq
jestem pewna ze twoje met wychowawcze "zaowocowaly" dziecka brakiem pewnosci siebie ze za kazdym razem jej wstyd jest silniejszy od niej, i z tego co piszesz tak bylo.Powinnas ją przeprosic za swoje podejscie i zawstydzani, stawianie wszystkich ponad nia a onna kazdemu musiala ustepywac..To jest karygodne co ty robilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie jak pomoc
no dobrze, ale jak wytlumaczyc dziecku jak ma sie zachowac w nowy towarzystwie? skarzyla sie, ze czesto przy nowych kolezankach tamte ją pytaly dlaczego ona nic nie mowi a on mi tlumaczyla, ze nie wiedziala co, bo one mialy jakies swoje tematy o ktorych ona nic nie wiedziala. mowilam jej, zeby sie usmiechala wtedy i starala wtracic jakies slowo i tak powstalaby jakas rozmowa albo nowy temat. z jej kolezanka to nie pierwsza sytuacja, kiedy moja corka czuje sie od niej gorsza. ta dziewczynka jest rozpieszczona, z bogatszej rodziny. jak ktos ją widzi to się nią zachwycają jaka jest ladna, mądra, wystrojona. na moja corke nie zwrocili uwagi. 8 letnie dziecko zapytalo mnie co robi zle, ze nie jest taka jak tamta dziewczynka? co ma zrobic, zeby jej dorownac? a doslownie: "mamo w czym ja jestem gorsza? przeciec tez sie dobrze ucze i jestem grzeczna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę, że trochę wyrośnie
jak byłam w jej wieku, to też tak miałam nawet jeszcze w liceum krępowałam się przy obcych- wolałam raczej słuchać niż uczestniczyć w rozmowie z osobami których nie znam, a zna ktoś z moich znajomych w klasie wstydziłam się zgłosić :-P a już do szału mnie doprowadzało, że w klasie nikt nawet nie respektował zgłaszania się, tylko tak se gadali :O a dla mnie to było nie do pomyślenia :O i utrudniało zgłaszanie sie do odp.- bo nikt tego nie robił :O nawet a studiach byłamjeszcze taka dupa wolowa- zmieniło sie dopiero na 3cim roku :P i teraz obcy ludzie to dla mnie 'ciekawostka' bardziej niż powód do zamilknięcia ;-) (ale tez nie w każdej sytuacji- czasem zwyczajnie nie czuje potrzeby odezwania się czy rozmowy z kimś- zwykle wtedy, kiedy 'towarzystwo' wydaje mi się niezbyt interesujące :D wtedy nawet mogę siedzieć w jednym pokoju z takimi osobami i niekoniecznie dążyć do poznania którejkolwiek) więc-JEST NADZIEJA ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie jak pomoc
chcialabym jej jakos teraz pomoc, zeby dlasze dziecinstwo i lata mlodziencze nie byly dla niej koszmarem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę, że trochę wyrośnie
autorko... no weź nie pij- ma się uśmiechać?jak wariatka? :P najlepsza w takich sytuacjach jest szczerość, gdyby powiedziała dziewczynkom to samo, co Tobie to zrozumiałyby tzn., że widzi, że mają swoje tematy i nie bardzo wie jak się wtrącić itd. ja tak robiłam:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę, że trochę wyrośnie
hymm, tam nie miało być'weź nie pij' :D nie wiem skąd się to wzięło :D:D:D:D nie gadaj głupot miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie jak pomoc
zdarzalo sie tez, ze dostala ode mnie publicznie klapsa. jest grzeczna ale czasami nie szło jej nic przetlumaczyc, robila swoje jakby na zlosc. jestem troche nerwowa, czasami uderzylam ją mocniej porękach czy po głowie przy innych albo krzyczalam na nią. w zerówce kilka razy uderzyła ją nauczycielka (nie tylko ją tylko wszystkie z grupy) ale tym zajęłam się od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 54rrtrtrttr
Jestes niepowazna autorko, polecam udanie sie do specjalisty i jaką terapie , bo widze ze ty rowniez z sama soba masz problem a dziecko tym nasiaka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie jak pomoc
usmiechac sie w tym sensie, zeby nie wygladala na gbura. nie chodzi mi o to, zeby zamiast mowienia glupio sie usmiechala, tylko zeby zawsze starala sie byc pogodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhsgfiahsfc
pomagaj jej! zapytaj ją o coś w towarzystwie, pochwal przy innych... zachęcaj zeby coś opowiedziała jak np dobrze zrobiła itp czy to tak wiele by dziecko czyło się pewne i kochane? ja tam nic zlego nie widze w jej zachowaniu... fajna, kulturalna dziewczynka. a ta ciotka powinna zaliczyc albo wpierdol albo opierdol!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie jak pomoc
bede starala sie z nia wiecej rozmawiac, tlumaczyc, wiem, ze moje pewne zachowania byly nie na miejscu, nie ponowię ich na pewno. puki jest jeszcze mala wiem, ze jest szansa jej pomoc. jest bardzo uzdolniona: plastycznie, tanecznie, ma dobry gust jak na swoj wiek, zmysł do dobierania kolorów, dekoracji itp., potrafi pięknie pisać wypracowania, opowiadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewagopawka
Autorko postu, ty sama powinnaś udać sie do psychologa !!! Twoje dziecko ma takie odruchy, bo boi sie kompromitacji !!! Zrobi jakąś rzecz, ktoś ją ochrzani i nie ma do kogo się zwrócić, bo matka sama jest w stanie upokorzyć ją publicznie, leczyć sie kobieto powinnaś.... dziecko musi mieć w Tobie oparcie !!! A nie woli się nie odzywać niż znowu doznać publicznego upokorzenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę, że trochę wyrośnie
autorko- no, ale jeśli nie jest pogodna i coś sie jej nie podoba,to niech to potrafi wyrazić... nie ucz jej, że ma udawać,że wszystko jest ok... kiedy nie jest... nie może tez być tak, że mała za wszelką cenę będzie się chciała komuś przypodobać.... ale ktoś dobrze poradził z psychologiem- czasem jest tak, że są organizowane spotkania dla nieśmiałych dzieci- najpierw indywidualnie, potem w grupach, te dzieci razem mają zajęcia itd. może warto się rozejrzeć za czymś takim w okolicy? albo zapytaj pedagoga/ psychologa szkolnego tylko nie rób małej 'obciachu'- tzn nie żeby widziały Cię jej koleżanki, że idziesz do psychologa szkolnego- niektóre dzieci dziwnie na to reagują... dorośli w sumie też, takie społeczeństwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam sie jak pomoc
nigdy jej nie uwzględniałam w towarzystwie, pewnie czuła się nie potrzebna. nie traktowałam jak dziecka bo przecież dzieciom mówi się np "pokaz cioci jaki piekny rysunek udalo ci sie zrobic". wrecz przeciwnie... sama do niej ją chwaliłam, mówiłam, że jest mądra, że pieknie rysuje ale nigdy publicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmjjjjjjjjjjjiiiiioioioi
jak mozna dziecko uderzyc publicznie ? - ewidentny brak szacunku dla swojego dzieccka. mozesz dac jej klapsa ale w domu! kobieto przeciez to upokazajace!!! i ty sie zastanawiasz???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę, że trochę wyrośnie
a jak jest uzdolniona plastycznie,to ją zapisz na jakieś zajęcia do domu kultury albo zachęć do jakiegos kółka plastycznego zapisz ja na taniec jak bedzie chciała itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×