KREDYCIARZE NA DOM HAHAHAHAHA

Witam wszystkich chciałęm pozdrowić wszystkich kredyciarzy czyli tych co biorą kredyty na dom albo mieszkanie. Czemu biorą? PODSTAWOWE PYTANIE. Dlatego, że ich pra pra pra dziadki, dziiadki, rodzice itp. byli głupi i nie zadbali o swoje dzieci. Zawsze myśleli tylko o SWOIM DUPSKU albo byli bardzo tępi i ledwo wiązali koniec z końcem. Najprawdopodobniej jednakże rodzice kredyciarzy to egoiści, którzy mają w dupie dzieci i woleli jechać na wakacje do honolulu niż dzieciom dać kiedyś kasę. Do interesów głowy też nie mieli, byle ino urobić kasę na etaciku, zapłacić czynsz (koniecznie w terminie!) zjeść bułę z szynką i radość życia Syrenką do lasu albo do warszawy jechać Ogólnie mówiąc: ZERO AMBICJI i dbania o rodzinę i przyszłe pokolenia. Porządne rodziny opierają się na długoletnich interesach, ciągłych inwestycjach i pomaganiu sobie nawzajem (szczególnie dzieciom), które potem będą pomagać swoim dzieciom. Najśmieszniejsi są WYKSZTAŁCIUCHY, którzy studiowali jakieś kierunki i myśleli że są kimś rozwalając kasę na prawo i lewo. Dzieciom gówno zostawiając, te teraz biorą kredyty po 700tyś na które może skończą pracować ICH DZIECI. A teraz powiem coś CIEKAWEGO. Banki na całym świecie nadawały kredytów i obstawiły wszystkie nieruchomości HIPOTEKAMI. To nie koniec planu banków. Jak kredyty które się ciągną będą ok 60-80% spłacone wtedy pojawią się problemy na rynku, giełda zostanie zachwiana i wiele osób straci pracę, a firmy upadną. Nadejdą CIĘŻKIE czasy. Wtedy nikt nie będzie mógł płacić rat, a bankowa procedura przejmowania nieruchomości wynosi 6 MIESIĘCY - POTWARZAM: 6 MIESIĘCY i bank zabiera ci KOCHANIE dom Jesteś w dupie.

kazdy dba o siebie

Taki z ciebie cwaniak? Fabrykę odziedziczyłeś? Zacznij od zera, dojdź do czegoś, kup se mieszkanie to wtedy pogadamy.

posrałem się z wrażenia :O

jestem mądry

Od zera zaczynają ZERA.

Tak, najlepiej dostać dom w spadku, dużą firmę i jeszcze ze 2 mln na koncie, naprawdę szczyt ambicji! Poza tym co Ciebie to obchodzi? Kredyty innych?

to kontrowersyjne, ale zgodzę się z Tobą. Śmiechu warte ta dzisiejsza "klasa średnia" z aspiracjami

Ja mam kredyt i mieszkanie. Co będzie, to będzie. Może spłacę a może mi kiedyś zabiorą. Ważne, że teraz mam gdzie mieszkać i jest to śliczne, super urządzone mieszkanko. Po co myśleć, co będzie kiedyś? A może będzie koniec świata? :)