Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Omelka.

Wydatki na codzienne zakupy

Polecane posty

Gość Omelka.

Drogie mamy ile wydajecie na codzienne zakupy chodzi mi oczyiscie o spozywke i chemie i na ile osób. Ja doszlam do wniosku ze nie mam pojęcia gdzie ta moja kasa znika. Tyle idzie, że szok. Codziennie cos dokupuje a to chleb, wędline, warzya, owoce sery itp. Jakies 20-30 zl idzie. Do tego raz na tydzien w sobote robimy duze zakupy z wszelką chemią, mięsem itp wychodzi jakies 200-250 zl zalezy czy kupuje małej pampersy i mleko czy mam jeszcze. Rodzina 2+1 (corka 1,5 roku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błagam Cię
' raz na tydzien w sobote robimy duze zakupy z wszelką chemią " - proszki do prania, płyny do płukania, czy mycia naczyń ? To ile ty tego zużywasz, że musisz kupować raz na tydzień ? I powiem ci że te 200-250 zł to i tak nie jest dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas jest tak samo
synek ma dwa lata i też tyle wydajemy choć chemię kupiję tylko wtedy kiedy jest jakas promocja np w tesco czy w auchan i robię zapas a jedzenie no coż ciężko zaoszczedzić choc staram sie sama gotowac bo wiadomo że gotowe dania droższe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas jest tak samo
synek ma dwa lata i też tyle wydajemy choć chemię kupiję tylko wtedy kiedy jest jakas promocja np w tesco czy w auchan i robię zapas a jedzenie no coż ciężko zaoszczedzić choc staram sie sama gotowac bo wiadomo że gotowe dania droższe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
za bardzo gospodarna to ty nie jestes......ja robie zakupy raz w tygodniu z lista w reku i nie musze latac w tygodniu i dokupywac reszty,zreszta pracuje i czas by mi na to nie pozwolil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może właśnie dlatego
my robimy zakupy raz w miesiącu w markecie: chemia + spożywka typu: makarony, ryż, vegeta, mąka, cukier, margaryna.. itp. Wychodzi ok. 250 zł Raz na tydzień kupuję mięso, owoce, warzywa. Wychodzi ok. 100 zł Wędliny robimy sami więc mrożę i raz na jakiś czas kupuję większą ilość. Jedynie w tygodniu kupujemy chleb. Na miesiąc wydajemy 700 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może właśnie dlatego
Też rodzina 2+1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omelka.
nie wyobrazam sobie robienia zakupow tylko raz na tydzien. Lubie świeże pieczywo, nie zjem wędliny ktora ma więcej niz 2 dni poza tym kupuje troche 10 plastrow ale codziennie. Oczywiscie ze co tydzien nie kupuje proszkow, plynow do prania, tabletek do zmywarek czy preparatow do czyszczenia ale zawsze cos sie konczy. raz kupie dwie paki pampersow to juz jest ok 90 zl , raz proszek czy plyn do prania i zawsze uzbiera sie jakas chemia. Poza tym codziennie robie pranie czasami i dwie pralki wstawiam. Wiec plyny ida strasznie szybko. Nie musze byc idealnie gospodarna, nie mam takiego parcia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może właśnie dlatego
Tak jak pisałam chleb kupujemy w tygodniu. Wędlin nie bo te sklepowe są okropne. Wolę robić sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ma kotkaaaaaaaaaaaa
700zł raz w miesiącu, robimy duże zakupy . 200zł na mięso które później porcjuję i mrożę , jakieś 200zł na syna, 300zł chemia/spożywka. Kupuję z listą w ręku, wyszukuję promocji. Więcej razy na większe zakupy nie jedziemy. Mamy 2tys na 3 osobową rodzinę z dzieckiem i jest to na styk (a to już nam odpadają rachunki typu kredyt czy czynsz). Czasem uda się coś odłożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omelka.
no ja nie robie wędlin bo nie nawidze sie tym babrać. Schabu pieczonego nie lubimy, szynki czy polędwicy wedzonej mąz nie moze jesc, corka nie tknie wiec kupouje ale staram sie kupowac ta z najwyższej półki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może właśnie dlatego
Nie trzeba tylko wędzić - można upiec. To w przeliczeniu wychodzi taniej i jest lepsze jakościowo. Można zamrozić, w lodówce też dłużej się trzyma niż te wędliny ze sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omelka.
no wlasnie jest problem ze my nie lubimy pieczonych wędlin w tej kwestii nic nie wynegocjuje niestety. Mąz i córka nie wezmą do ust. Ja wędzone lubie i jem ale mąz nie może bo choruje przewlekle na jelita i takich wedlin z wędzarni nie moze jesc, zaraz go brzuch boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w tym miesiacu obiecałam sobie ze będę "oszczędzać" i kontrolować wydatki. Więc robimy listy zakupów i robię listę naszych wydatków kiedy w którym sklepie i za ile... No i mamy 11 kwietnia (nawet polowy miesiąca nie ma) a u nas już 1100 zł poszloooo... Tyle ze kupiłam nawóz do trawy, byłam dwa razy w zarze i z 200 zł tam zostawiłam :D:D (niestety mój zakupoholizm całkowitego oszczędzania nie zniesie) do tego kosmetyczka 150 zl, fryzjer nawet nie chce pisać ile :D:D Trochę prezentów na zajączka- zabawki, książki itd... Więc na samo jedzenie dużo nie poszło a na chemie to już ogólnie grosze ze 4 płyny do mycia, płukania itd, paczka pieluch i opakowanie papieru toaletowego... Moze się zmieścimy w 2 tys do końca miesiąca. Mam nadzieję bo moje ambitne plany żeby zejść na 1500 to rozwiał wiatr :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O fooj
" kupuje troche 10 plastrow ale codziennie " - jakbym miała jeść wędlinę codziennie to bym się chyba porzygała :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacznij robić zakupy chociaż co 2 dni. Chyba całego chleba nie zjecie za 1 dzień? Wędliny, szczególnie te lepsze, też za dzień się nie popsują. Wiem z własnego doświadczenia, ze kiedy idze się tylko po kilka niezbędnych rzeczy, to nakupuje się cały koszyk. :o Z reszta sama piszesz, że wydajesz dziennie 30 zł, więc samo pieczywo i owoce to nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gospoodarna
Chleb jw - co drugi dzień, mięso i wędlina raz w tygodniu (u górali) kupowana w soboty (jemy świeżą, potem przerzucamy się na kanapki bezmięsne), warzywa i owoce także. Raz w tygodniu zakupy duże w marketach oraz na targu i w hali kupieckiej. Raz w miesiącu chemia gospodarcza (proszki do prania i szorowania, płyny do płukania, art.higieniczne itp.) Nie narzekamy na nasz system - sprawdza się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gospoodarna
Dokładnie z listą w ręku, wiele na promocjach, ale tylko sprawdzone firmy. Nie topimy kasy w badziewiu i tandecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xero33
Omelka, u mnie identycznie-wydatki w kwocie ok 250 / tydzien za spozywke, chemie, rzeczy dla dziecka codziennie dokupuje pieczywo i troche owocow, czasami jakas duperelke dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Niby dlaczego 3 osoby nie zjedzą w 1 dzien całego chleba? Ja 2 kromki na sniadanie, mąż 4 plus kanapki do pracy i coś na kolację i już po chlebie. A wędlin jest taka różnorodnośc, że naprawdę można je jeśc codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erytruu
u nas tez idzie cały chleb -chleb z kategorii srednich, to takie dziwne? a 10 plasterkow wedliny dziennie to tez tyle co kot naplakal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Dokładnie. Na głupie kanapki do pracy dla mnie i męża schodzi 6-8 kromek, a to 1/3 bochenka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wiosennej kwoki
Wiosenna - uwazaj bo jeszcze ktos uwierzy, ze do kosmetyczki i fryzjera latasz wiejska dziewucho:D pamietamy twoje foty zapuszczony wielorybie:D kosmetyczke to ty chyba w tv widzialas.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omelka.
Gdzie ja napisalam, że kupuje caly chleb codziennie? Kupuje chleb krojony na kromki, razowy z orkiszem albo z zurawiną na zakwasie.Chleb jest drogi ale bardzo dobry. Kupuje codziennie ok 10-12 kromek po pracy wiec ja jem jedna na kolacje, mąż 2-3, dziecko 1/2 - kromki sa duze. to mam prawie 5 kromek i mam 5-7 na kolejny dzien: mąz je sniadanie w domu z corka ja biore 2 kromki do pracy i po pracy znowu kupuje swiezy. Mąz je wedline codziennie ja nie bo uwielbiam sery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omelka.
te 20-30 zl dziennie to srednia raz wydam 15 raz wydam 30zl w zaleznosci ile warzyw kupuje, czy owocow. Moje dziecko uwielbia owoce i je je codziennie. Banany szybko czernieja wiec kupuje co drugi dzien, papryka zaraz robi sie taka " pomarszczona" czego nie znosze wiec tez co 2 dni kupuje. Nie kupuje duzo jedzenia ale teraz warzywa sa niestety drogie. Wole kupic codziennie czy co 2 dni ale malo bo wiem ze nic nie wyrzuce bo jemy na bieżaco. Kiedys robilam zakupy raz w tygodniu i mase jedzenia wywalalam bo nie zjadalam z męzem wszystkiego na czas szczegolnie chodzilo o warzywa i owoce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gospoodarna
U nas na 3 osoby nie schodzi. Tylko przy 4, kiedy mąż jest na miejscu.s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, raz na tydzień lub zakupy za 100 zł , mięso kupuje u siebie w pracy jak jest fajna cena i mrożę. Wędlin nie jemy w ogóle. Ser żółty kupuje bloki 2,5 ( w hurtowni) kroje i mrożę. Hmm co drugi dzień pieczywo(bardzo mało u Nas idzie), owoce mam z giełdy (handel rodzinny), warzywa z giełdy( cena pomidora 1 zł kg - trzeba je było troszkę przebrać, ale na żupę były super)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, raz na tydzień lub zakupy za 100 zł , mięso kupuje u siebie w pracy jak jest fajna cena i mrożę. Wędlin nie jemy w ogóle. Ser żółty kupuje bloki 2,5 ( w hurtowni) kroje i mrożę. Hmm co drugi dzień pieczywo(bardzo mało u Nas idzie), owoce mam z giełdy (handel rodzinny), warzywa z giełdy( cena pomidora 1 zł kg - trzeba je było troszkę przebrać, ale na żupę były super)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acadalfoooooooooooo
wiosenna mamo- No tak, w zarze 200zł to się daje za jedną marną rzecz a Ty już 2 razy bylaś. aj jak ja lubię Twoje sciemy ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×