Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość depresja-choroba duszy

KTO PŁACI ZA STUDIA- MŁODA MĘŻATKA

Polecane posty

Gość domi nika
proponuję najpierw skończyc studia, a potem wyjść za mąż wtedy problemu nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnio
no skoro wychodzisz za mąż to chyba jasne że przestajesz być na utrzymaniu rodziców. możesz ewentualnie z rodzicami rozmawiać czy ci pomoga ale obowiązku nie mają skoro wyjdziesz za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja-choroba duszy
na każdej uczelni medycznej jest płatna medycyna ;) przy czym są to takie same normalne dzienne studia co bezpłatni, dlatego na pracę szans nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa_aaa
A na którym jesteś roku? Bo jeśli prawie kończysz te studia to rok czy dwa lata płacenia to nie jest tak dużo i możesz się z rodzicami umówić że np połowe będą ci płacić, skoro napisałaś że są chętni do płacenia, a połowe twój mąż bedzie płacić, gorzej jeżeli jesteś gdzieś na początku studiów... ale generalnie wszystko zależy od tego jak ty sie z nimi dogadasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja-choroba duszy
coś z tym kafe dzisiaj nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trageddy
To kto zapłaci za Twoje studia to teraz tylko jego dobra wola. Czy to rodzice, czy mąż. Majątek po ślubie jest wspólny, czyli wspólnie decydujecie na co mają być wydawane pieniądze. Mąż niczego nie musi. Rodzice niczego nie muszą. To wszystko w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa_aaa
A na którym jesteś roku? Bo jeśli prawie kończysz te studia to rok czy dwa lata płacenia to nie jest tak dużo i możesz się z rodzicami umówić że np połowe będą ci płacić, skoro napisałaś że są chętni do płacenia, a połowe twój mąż bedzie płacić, gorzej jeżeli jesteś gdzieś na początku studiów... ale generalnie wszystko zależy od tego jak ty sie z nimi dogadasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja-choroba duszy
jestem na 3 roku, nie chcę czekać jeszcze 3 lata na ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja-choroba duszy
poza tym uważam że jeśli rodzice zobowiązali się że będą płacić za studia, to jednak jest to ich obowiązek kontynuować. Zwłaszcza że sami namawiali mnie na studia płatne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi nika
obowiązek???? jesteś dorosła - masz 22 lata jeśli dobrze liczę, Twoi rodzice mogą mieć najwyżej CHĘĆ żeby płacić za Twoje studia. A teraz zachowujesz się egoistycznie mówiąc o jakimś obowiązku. A co na to Twój przyszły mąż? Jak on zapłaci za Twoje studia to przeżyjecie za to co Wam zostanie (mieszkanie, rachunki, jedzenie i cała reszta) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi nika
obowiązek???? jesteś dorosła - masz 22 lata jeśli dobrze liczę, Twoi rodzice mogą mieć najwyżej CHĘĆ żeby płacić za Twoje studia. A teraz zachowujesz się egoistycznie mówiąc o jakimś obowiązku. A co na to Twój przyszły mąż? Jak on zapłaci za Twoje studia to przeżyjecie za to co Wam zostanie (mieszkanie, rachunki, jedzenie i cała reszta) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa_aaa
Początkowo też miałam takie podejście jak ty, bo ja też jestem na płatnych studiach co prawda nie płace 3000 na miesiąc ale też dużo płace, i kiedy nie dostałam się na dzienne chciałam rok przesiedzieć i znowu zdawać mature ale moja mama wyraziła bardzo duży sprzeciw i kazała mi iść na wieczorowe ale one tylko tak sie nazywają bo godziny są w trakcie całego dnia, mam o tyle gorzej że miesiecznie dochodzą dość duże sumy na pomoce i teraz kiedy jestem na drugim roku mojej mamie sie cos odwidziało i już mi nie chce płacić, dobrze że tata jest po mojej stronie bo nie wiem co bym zrobiła i tak jakimś cudem wygospodarowałam czas i dorabiam sobie żeby mieć chociaż na migawke, te pomoce naukowe i coś do jedzenia na uczelni... ale moim zdaniem rozmawiając ze swoimi rodzicami nie powinnaś dac im do zrozumienia że oni muszą i mają taki obowiązek bo moga to źle odebrać, chociaż w sumie ty sama jedna dobrze znasz swoich rodziców i wiesz jak możesz z nimi rozmawiać, ja na twoim miejscu najpierw porozmawiałabym z rodzicami i dopiero wiedząc na czym stoje porozmawiałabym z mężem... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona73748593
hahahahaha, ales mnie rozbawila!!!! Wszyscy maja wobec ciebie jakies obowiazki, bo paniusia sie na dzienne studia nie dostala :) nie rozumiem po co stwarzasz problemy, rodzice ci mowia, ze moga dalej placic na studia, a ty wymyslasz, ze a to obowiazek meza, a to po polowie.... Po co tak mieszac? Chca oplacic ci nauke, to niech oplacaja, swiat sie od tego chyba nie zawali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi nika
obowiązek???? jesteś dorosła - masz 22 lata jeśli dobrze liczę, Twoi rodzice mogą mieć najwyżej CHĘĆ żeby płacić za Twoje studia. A teraz zachowujesz się egoistycznie mówiąc o jakimś obowiązku. A co na to Twój przyszły mąż? Jak on zapłaci za Twoje studia to przeżyjecie za to co Wam zostanie (mieszkanie, rachunki, jedzenie i cała reszta) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja-choroba duszy
nie wymyślałam ze to obowiązek męża, to wymyślili moi przyszli teściowie! Ja chce by było jak dotychczas, czyli rodzice. Mam 25 lat, to tak nawiasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona73748593
no to oni sobie moga mowic. Jak ci rodzice chca oplacac studia, to niech oplacaja! Najwyzej odkladajcie cos z mezem, zeby jakby im sie odwidzialo, to miec kase na te studia i tyle. Po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żeberko
Za wszystko płaci mąż, bo używa małżonki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja-choroba duszy
ona73748593, dla mnie ok, ale już widze minę mojej teściowej ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi nika
nadal nie odpowiedziałaś co na to mąż? Ma on w ogóle swoje zdanie? I co Cię obchodzi zdanie teściowej - z nią ten ślub bierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja-choroba duszy
poza tym nie mam roszczeniowej postawy- proszę po prostu o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja-choroba duszy
Mój mąż powiedział że będzie jak ja zadecyduję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karabinier 9393
typowy facet typu flaki z olejem, bez wlasnego zdania :) fleja emocjonalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnio
to nie pisz o obowiązku bo to właśnie roszczeniowo brzmi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja-choroba duszy
nie jest fleją, po prostu zostwił na mojej głowie kwestie finansowe. W pozostałych sprawach nie jest jakimś pantoflarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tye5y5er
A będziecie po ślubie mieszkać sami np w wynajętym mieszkaniu czy nawet swoim? Bo jeśli tak to jeśli twój mąż zarabia 5000 z czego 3000 będzie szło na twoje studia zostanie wam 2000 z czego rachunki, czynsz, jedzenie... Jeśli twoi rodzice są chętni żeby ci płacić to niech pałcą a pieniądze które wam zostaną odkładajcie a w przyszłości gdy będziesz na ostatnich latach studiów możesz im powiedzieć że masz zaoszczedzone pieniądze i odciążyć ich wtedy lub wykorzystać te pieniądze na inny cel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja-choroba duszy
Ale my nie musimy nic odkładać stać nas na wszystko i mamy też własny dom i regularnie rosną an duże sumy z procentów z lokat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spodobało mi się
że: Za wszystko płaci mąż, bo używa małżonki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spodobało mi się
że: Za wszystko płaci mąż, bo używa małżonki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja-choroba duszy
Ale my nie musimy nic odkładać stać nas na wszystko i mamy też własny dom i regularnie rosną an duże sumy z procentów z lokat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depresja-choroba duszy
"Ale my nie musimy nic odkładać stać nas na wszystko i mamy też własny dom i regularnie rosną an duże sumy z procentów z lokat." Nie ja autorka to napisałam. A jeśli drogi podszyw chce wiedzieć, nie mamy domu, ale każde z nas ma swoje mieszkanie. Będziemy mieszkać u mnie, a drugie wynjamować, żeby mieć dodatkowy dochód. O lokatach żadnych nic nie wiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×