Stało się coś bardzo dziwnego POMOCY!!!

Na początku zaznaczę, że nie jestem i nigdy nie byłam osobą zbytnio religijną. Nie to, że nie wierzę w Boga, po prostu nie czuję silnej więzi z nim.Ale do rzeczy. Miesiąc temu zepsuł mi się komputer. Nagle wszystko zgasło i nie chciał się na powrót włączyć. Wezwałam na pomoc kolegę, który jest na I roku informatyki. Już nie raz pomagał mi w drobniejszych naprawach, miałam nadzieję, że może i tym razem coś poradzi. Otworzył kompa, pogrzebał w nim chwilę i stwierdził, że nie wie co się co się stało i żebym udała się do serwisu. Na serwis nie miałam kasy, wiadomo - święta, wydatki, więc komputer przeleżał sobie przez ten czas niedotykany. Dodam jeszcze,że z początku wielokrotnie próbowałam go uruchomić ale nic się nie działo. We wtorek wolne, nie miałam nic do roboty więc pomyślałam sobie, że spróbuję (tak dla jaj, co mi szkodzi) uruchomić. Nacisnęłam przycisk... i aż mnie zatkało! Zaświeciła się kontrolka, po chwili na ekranie pojawił się napis "windows". Od dwóch dni wszystko sprawnie działa, a ja nie mogę pozbyć się myśli, że jestem świadkiem cudu. Mamy okres powielkanocny, zmartwychwstanie i te sprawy. Muszę przyznać że wcześniej byłam uzależniona od komputera i internetu, czy to możliwe, że Bóg postanowił wynagrodzić mi okres czasu jaki trwałam w wstrzemięźliwości i komputer znów zadziałał? Piszę to tak pół żartem pół serio, ale muszę przyznać, że sama sytuacja dla mnie jest niesamowita.