Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fiku mikuuu

powoli godzę się z tym, że życie spedzę sama

Polecane posty

Za taki związek to ja dziękuję (czytam na kafe czasem in włosy sie na gowie jeżą, aż chce się krzyczeć po co ci ludzie sa ze soba razem :)), ale z drugiej strony mam potrzebę przytulic sie do kogoś i w ogóle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale przecież ja mam małe wymagania 30% tego czego wymagam od siebie " jakbyś miała małe wymagania to dawno byś była już z kimś albo może źle ubierasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrupcia
Fiku... jest taka buddyjska przypowieść. Do mistrza przyszedł młodzieniec i powiada: - Mistrzu, co mam zrobić by ożenić sie z mądrą, piękną, dobrą i bogatą kobietą? - Nic prostszego- odparł mistrz- musisz tylko być mądry, piękny, dobry i bogaty. Dlaczego schodzisz poniżej swoich możliwości? Dlaczego wystarcza ci 30% ochłap? Dlaczego nie skorzystasz z rady kogoś tam, kto pisał o książce projekt szczęśliwe małżeństwo i o tym, byś najpierw zadbała sama o zaspokojenie swoich potrzeb, a dopiero potem poszukała kogoś. Wtedy on będzie wartością dodaną a nie wartością sine qua non... Z jednej strony jakoś tam się cenisz, bo wiesz, że wymagania stawiane facetowi to zaledwie 30% tego co możesz dać sama. Z drugiej... bez chłopa ani rusz... Rusz... głową!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stella...
ile masz lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×