Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakaś taka ona

samotna żona

Polecane posty

Gość jakaś taka ona

Tak mnie dziś naszło na wyznania. A że wygadać się nie mam komu, trafiło tutaj. Mąż pracuje w innym mieście, przyjeżdża na weekendy. Nie zawsze. A jak już przyjedzie to traktuje dom jak hotel. Nie posprząta po sobie, bo zmęczony i przez 5 dni sprząta u siebie. Nie ugotuje, bo zmęczony i w tygodniu sam sobie gotować musi. Szlag mnie zaraz trafi!!! Nie jestem typem kury domowej ale w brudzie i bałaganie mieszkać nie będę, bo nie potrafię. A uwierzcie, że przez weekend potrafi zrobić w domu niezły sajgon. Który ja oczywiście muszę ogarnąć. Ręce mi już opadają. Na dodatek bardzo się oddaliliśmy od siebie. Niedługo zapomnę co to sex, bo oczywiście - jest zmęczony. Jedynym jego zajęciem w domu jest komputer i tv. Coraz częściej myślę o rozwodzie, bo co to za życie? Nie tak sobie wyobrażałam małżeństwo. Poradźcie coś, bo mi już się pomysły skończyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wacław IV Waza
Macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznie zawiłe ale
mam pomysł, sama idź do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś taka ona
Dzieci nie mamy. Też pracuję, nie jestem na utrzymaniu męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam heh
Dolaczam! Moj jest codziennie w domu, ale nic a nic kolo siebie nie robi, nawet talerza po jedzeniu nie odniesie. I tez tylko komputer, nigdzie nie wychodzimy, nawet ze soba nie rozmawiamy, bo potrafi wydobyc z siebie jedynie tepe "yhy". A ja gnije z nim w tym domu, bo mnie samej nigdzie nie puszcza (twierdzi ze moge wychodzic bez niego ale potem sie naslucham). Nawet glupiego filmu w telewizji nie mozemy razem obejrzec, bo musialby oderwac wzrok od kompa. Je tez z komputerem, seks byl ostatnio nie wiem kiedy, jak go probuje zaczepiac to sie wkurza ze mu przeszkadzam. Rozwale mu kiedys to pudlo, egoiscie pieprzonemu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam heh
Co innego gdyby musial pracowac na kompie w domu albo mial hobby z tym zwiazane ale nie! Przeglada glupie allegro i szuka rzeczy, ktore mu sie podobaja i fajnie byloby miec. Oczywiscie zadnej z nich nigdy nie kupi, ale sie naszuka, naczyta i naporownuje. Nawet w lozku z laptopem zasypia! I ma pretensje jak go prosze by na chwile odlozyl laptop, ze zwariowalam, zazdrosna o komputer jestem. Jestem do cholery bo to dziadostwo niszczy mu zycie a przy okazji mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jej samiec
To ja jednak jestem Anioł - prawda, Aniele Mój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nio tak
ale ciii, to nasza tajemnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam heh
Autorko, chyba nasi mezowie nas nie kochaja a juz na pewno ich nie intetesujemy:( Co z tego ze zmeczony czy mu sie nie chce, dla kochanej osoby powinien chciec sie przemoc, poswiecic czasem zeby sprawic przyjemnosc. Oni leza do gory brzuchem z nogami na stole, a my mamy im nadskakiwac, zabiegac o odrobine zainteresowania? Oczywiscie mozesz probowac organizowac Wam czas weekendowy, np kupic biley na koncert, zaplanowac wycieczke, wypad na kajaki itp i upraszac go, zeby sie zgodzil w tym uczestniczyc, alr podejrzewam, ze juz wielu sposobow probowalas bezskutecznie stad Twoja bezsilnosc i nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam heh
Ja sie zamierzam poddac i planowac sobie zycie i rozrywki zamiast nam. Przrstane pytac jak w pracy, co czyta ciekawego, jakie ma plany na wieczor, co chce na obiad, czy ma ochote na spacer, czy zechce ze mna pouprawiac jakis sport. Bede robic swoje, to na co mam w danej chwili ochote nie zwazajac na niego. Jak bedzie chcial to sie zainteresuje, jak nie to trudno a jak bedzie mial pretensje to bede miala to gdzies. Niech laptopikowi robi awantury, ja zwyczajnie wyjde z domu i wroce kiedy zechce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam heh
Dzis rano pobudka 6.00, maz wstal i od razu do lapka. Dzien dobry by zonie powiedzial chociaz. Zrobilam sniadanie chwile po tym awanture i co uslyszalam? To juz zadnych przyjemnosci nie moge miec? A co ja mam niby innego robic? No i wez sie kloc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam heh
Upik co robic? sorry Autorko ze Ci temat pidkradlam, ale moze obie skorzystamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam heh
Upik co robic? sorry Autorko ze Ci temat pidkradlam, ale moze obie skorzystamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam heh
Upik co robic? sorry Autorko ze Ci temat pidkradlam, ale moze obie skorzystamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale oczywistą oczywistością
przeprowadź się do męża albo mąż do Ciebie,tak związku na odległość nie utrzymacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnnnnnnnno
Widze, ze mezusiom znudzila sie zabawa w malzenstwo... I nie sluchajcie czasem komentarzy (a takowe sie pojawia), ze malzenstwo zabija milosc, ze jest rutyna i nuda... Bo to swiadczy tylko o tym, ze milosci w waszych zwiazkach/pozniej malzenstwach nigdy nie bylo. Ludzie myla zauroczenia z miloscia i potem wychodzi-jak motyle z brzucha odleca, to nie potrafia ze soba funkcjonowac-rozmawiac, spedzac czasu, wspierac sie, nie ma ochoty na seks-czy tak wyglada milosc?- NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonim- ona
Dlatego wlaśnie jest ten czas... Zeby zajać sie sobą.. Oni nie patrzą na to... Ze nam smutno ze sie przyjmujemy a my?? A DLACZEGO PO CO ? Zróbmy coś dla siebie... Niech widzą co tracą.... Ja własnie mojemu oznajmiłam, że jutro ma zostac z dzieckiem bo ja wychodze na miasto... a on?? Eee.. robisz mi na złość a ja ? jak na zlosc . Przeciez mam takie same prawo wyjsc jak Ty.... No za bardzo JA chcialam zeby bylo fajnie... a on czul sie za pewny i mial to gdzies... aaa teraz kipi zazdroscia...a niech KIPI... CZAS SIE ZAJAC SOBA : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonim- ona
Dlatego wlaśnie jest ten czas... Zeby zajać sie sobą.. Oni nie patrzą na to... Ze nam smutno ze sie przyjmujemy a my?? A DLACZEGO PO CO ? Zróbmy coś dla siebie... Niech widzą co tracą.... Ja własnie mojemu oznajmiłam, że jutro ma zostac z dzieckiem bo ja wychodze na miasto... a on?? Eee.. robisz mi na złość a ja ? jak na zlosc . Przeciez mam takie same prawo wyjsc jak Ty.... No za bardzo JA chcialam zeby bylo fajnie... a on czul sie za pewny i mial to gdzies... aaa teraz kipi zazdroscia...a niech KIPI... CZAS SIE ZAJAC SOBA : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonim - ona
Dlatego wlaśnie jest ten czas... Zeby zajać sie sobą.. Oni nie patrzą na to... Ze nam smutno ze sie przyjmujemy a my?? A DLACZEGO PO CO ? Zróbmy coś dla siebie... Niech widzą co tracą.... Ja własnie mojemu oznajmiłam, że jutro ma zostac z dzieckiem bo ja wychodze na miasto... a on?? Eee.. robisz mi na złość a ja ? jak na zlosc . Przeciez mam takie same prawo wyjsc jak Ty.... No za bardzo JA chcialam zeby bylo fajnie... a on czul sie za pewny... aaa teraz kipi zazdroscia...a niech KIPI... CZAS SIE ZAJAC SOBA : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam heh
Hehe, zaskoczylas go i bardzo dobrze! Tez zamierzam zaczac wychodzic bez niego, spotykac sie ze znajomymi nie bede, bo wszystkich potracilismy przez te wieczne odmowy na propozycje spotkan, zreszta to same pary, wiec bez niego troche glupio trojkaty tworzyc. Ale bede wychodzic na spacerki, zaczne biegac, bo meza juz 2 lata bezskutecznie do tego przekonuje. Sprobuje tez zadbac troche o siebie, bo ostatnio u fryzjera bylam 3 lata temu, u kosmetyczki prawie 2 lata, a cos od ubrania kupowalam sobie w 2010 nie liczac pary butow, bo mi sie stare rozpadly. Chcialabym ladnie wygladac, byc zadbana kobieta, podobac sie mezczyznom ale maz twierdzi, ze to jemu mam sie podobac i dobrze jest jak jest zreszta kasy szkoda. Chcialabym sie spotykac z ludzmi towarzysko ale siedzac w domu z mezem na pewno nikogo nie poznam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam heh
Hehe, zaskoczylas go i bardzo dobrze! Tez zamierzam zaczac wychodzic bez niego, spotykac sie ze znajomymi nie bede, bo wszystkich potracilismy przez te wieczne odmowy na propozycje spotkan, zreszta to same pary, wiec bez niego troche glupio trojkaty tworzyc. Ale bede wychodzic na spacerki, zaczne biegac, bo meza juz 2 lata bezskutecznie do tego przekonuje. Sprobuje tez zadbac troche o siebie, bo ostatnio u fryzjera bylam 3 lata temu, u kosmetyczki prawie 2 lata, a cos od ubrania kupowalam sobie w 2010 nie liczac pary butow, bo mi sie stare rozpadly. Chcialabym ladnie wygladac, byc zadbana kobieta, podobac sie mezczyznom ale maz twierdzi, ze to jemu mam sie podobac i dobrze jest jak jest zreszta kasy szkoda. Chcialabym sie spotykac z ludzmi towarzysko ale siedzac w domu z mezem na pewno nikogo nie poznam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam heh
Moze jednak przesadzam, maz ma w koncu prawo spedzac czas jak chce i nie powinnam miec do niego pretensji. Ja tylko chce byc dla niego choc troche wazniejsza niz komputer:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonim- ona
On wie, ze ma na Ciebie na zawolanie... Dobry pomysl bylby gdybys zaczela biegac.... Wyluzowala bys sie ... Zlapala swiezego powietrza..... Same wiemy jak pojdziemy do fryzjera do kosmetyczki to tak jakbysmy na nowo sie narodzily.... Zlapaly wiatr w zagle... ktory pozwala pchac nam sie do przodu... Sama widzisz nie skuteczne jest to co robisz.... a tym bardziej ze sie tak zaniedbalysmy w imie czego ? milosci?? Widzimy jaka ja mamy... I nie chodzi mi tu ze jak sie zajmiemy wreszcie soba... to tylko z tego powodu zeby zwrocili na nas uwage -- no no to oczywiscie tez, ale w wiekszej mierze mamy odzyskac wlasne ja... Mamy jedno zycie i gderajac siedzac w domu nic nam nie da... Widzac to teraz.... My tez potrzebujemy oddechu... a on siedzacy na laptopie niech se siedzi jego zycie.. to on bedzie zgredzialy... Kiedys moze przekona sie co stracil... Ja tez sie "zamurowalam w domu" ale przez dziecko... heh stracilam rachube czas... Siebie, ale PAMIETAJ NIGDY NIE JEST ZA POZNO... BY COS ZMIENIC.... DLA SIEBIE... bo o to chodzi.... Nie chcesz chyba byc cale zycie taka smetna... Nie potrzebuje Twojej osoby to jego strata! nie Twoja... Nie wiem jaka u Ciebie pogoda ale u mnie piekna.... Wiec rusz tylek i po biegaj... Po chodz po lesie... Zobaczysz ze choc troche bedzie Ci lepiej... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam heh
Masz calkowita racje dobra kobieto! Pogoda super, w sam raz na spacer. Meza sprobuje namowic, ale jak sie nie uda to pojde sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile jestescie po slubie?
ja 8 mc i seks od tego czasu uprawialismy 3 x. dokladnie tyle. a reszta tak jak piszecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonim - ona
Poki co ja slubu nie chce..... aa seks nie mamy juz dwa tygodnie.. to juz pierwszy raz taka dluga przerwa.... wczesniej to bylo dziennie, ale teraz tak sie żremy, ze zaniklo.... Nie jest mi z tym dobrze, no ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonim - ona
Nie masz znajomych?? To moze czas poznac nowych....... : ) Mysle ze to nie jest jakis wielki problem Ja tez po tracilam znajomych bo niektorzy to dzieci nie maja i nie rozumieja ze trzeba wiecej czasu spedzac no i sie jeszcze ucze.... ale ide do lokalu tam gdzie zawsze ktos znajdzie sie na kieliszeczek MARTINI.... :d bianco.. a moze rosso : ) A mój mi powiedział ZE JESTEM EGOISTKA.... ze mu nie powiedzialam o swoich planach wczesniej... bo on jutro planował zebysmy gdzies wyskoczyli a ja tak wywaliłam... Ta BAJU BAJU... Jak chcialam go wyciagnac to albo zmeczony albo pogody nie bylo albo mialam szkole, albo nie mial kto z Małą zostać... Wiec postanowilam sie sama wyluzowac..... Teraz jest zazdrosny, że ojej.. phy phy.... Ja nie dobra..... Ahh.. Ahh... bo chce wyjść, a on z dzieckiem musi zostać.... a jego kobieta I TYSIAC FACETOW OBOK NIEJ... No juz mi powiedzial no no idz se do kolegow.... He he .... I dobrze niech poczuje nutke zazdrosci.... Hio.. Hio..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam heh
2 lata po slubie, seks byl od slubu 2 razy, wczesniej troche czesciej ale nigdy czesciej niz 1 na 3 miesiace. On twierdzi, ze to moja wina. I ma racje, bo mi sie odechciewa jak go widze caly czas w gatkach i skarpetkach z nogami na stole i laptopem na jajkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znam heh
A nie chcesz z mezem wyjsc skoro sie juz zapalil? Chociaz nie, niech siedzi w domu, wcale mi go nie szkoda!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co.............
mysle ze zanim zaczniesz myslec o rozwodzie powinnas pomyslec o tym jak go popchnac do dzialania, jak cos zmienic, moze zmiana miejsca zamieszkania, moze jakis pomysl cokolwiek, daj mu tez do zrozumienia w spokojny sposob ze jestes nieszczesliwa, nie skreslaj tak latwo malzenstwa, to jest wartosc sama w sobie, nie chcesz byc na pewno mloda rozwodka, daj sobie i jemu szanse na poprawienie tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×