przekażcie tę informację znajomym - mieszkania, zbliża sie krach

... Uwaga, przekazujcie tą informacje znajomym. Na rynku nieruchomości panuję straszny zastój, dowiedziałem się z nieoficjalnych źródeł, że Banki nie wydają już kredytów nawet tym, którzy zarabiają znacznie powyżej średniej i mają zabezpieczenia. Banki siedzą na tykających bombach, zadłużenie ludzi mających mieszkania na kredyt sięga niebotycznych sum. Niektórzy bankierzy dygają nóżkami, bo % ludzi zalegających za kredyty tzw "300 tyś 30 lat" z okresu 2006-2011 powiększa się w gigantycznym tempie. Różnica cen transakcyjnych do oferowanych sięga 50%, czyli jak ktoś oferuje 120 tyś, sprzedaje czasem za 60 tyś. Te fakty usłyszałem od znajomych pośredników. Przewidywany jest gigantyczny krach na rynku nieruchomości, powiększająca się liczba ofert, zobaczcie ile jest ziemi na gatce! Mieszkania ruiny nikt nie kupuje, bo Banki nie dają na to kredytów w ogóle! Dlatego ten kto się zastanawia - niech najlepiej się wstrzyma, bo może przepłacić strasznie i jeszcze różnice w spadku cen będzie Bank kazał mu wyrównać! Niektóre mieszkania sprzedają się już 2-3 lata i nik nie kupuje....

my nie możemy sprzedać od 7 miesięcy, schodzimy z ceny i nic (duże mieszkanie)

Analitycy: ceny nowych mieszkań nadal spadają "W najbliższym czasie można oczekiwać kontynuacji tego trendu" - powiedział PAP Skoczeń. Dodał, że na ukończeniu są tanie inwestycje mieszkaniowe z tzw. segmentu popularnego, które oferują małe dwu-, trzypokojowe lokale.

Walić to wszystko w dupę

materiały pewnie potanieją i robocizna pewnie też, dla mnie dobrze bo mam w planie budowę zacząć w tym roku albo następnym

największym powodzeniem cieszą się małe mieszkanka wyremontowane albo małe działki budowlane uzbrojone do 100 m2 na to kupców nie brakuje, serio ale jakies duże albo drogie to wisi po 3 lata w necie albo jesli ktos nie chce opuscic ceny

Analitycy PKO BP typują, że 2012 mieszkania mogą stracić na wartości nawet 30%! Do poczytania: http://wyborcza.biz/finanse/1,108340,10813905,Przecena_mieszkan_2012__Analitycy__spadek_nawet_o.html

* małe działki do 1000 m2 chciałam napisać

uzbrojone do 100 m2 chyba 1000 m2

racja! nie nalezy teraz kupowac, a co bedzie jak katastralny wejdzie? niedaleko mnie, w malym miasteczku,pietrowy apartament, 60m2, wyposazony za 60 tys,chca za 85.000 sprzedac, w tym samym miasteczku za 140000 dom z lat 80,300m2! nieopodal miasta 20tys, siedlisko z domem 200m2, zabudowaniami 300.000

Jaśmina wszystko zależy w jakim mieście mieszkasz, u mnie (miasto wojewódzkie) ceny jak na razie nie spadły wcale.

I dobrze, niech ceny spadną wreszcie do normalnego poziomu bo obecny został wywindowany przez spekulacje.

nie przez spekulacje a przez kredyt "rodzina na swoim" ludzie sie pozadłużali myśląc że trafiło się jak ślepej kurze ziarno

pod samym wrocławiem już 3600 zł za metr, mieszkanie koło 90m, nowo postawione strzeżone, osiedle.

efhnbad z jakiego miasta piszesz?

poznan

miasteczko o ktorym pisalam oddalone od waw jest o 70km.

no jest różnica warszawa a 70 km dalej, kolosalna różnica

polska pld-wsch, miasteczko 15 tys mieszkancow i ceny mieszkan dalej w okolicach 2800-3000 zl, nowe bloki buduja i tam ceny 3200-3600 m kw!!!!!!!!!!!!! to mnie zastanawia, bo pracy jak na lekarstwo, ludzie narzekaja... sama kupilam 2 lata temu mieszkanie 48 m za 140 tys, no ale na szczescie dobrze mi tu i mam dobra prace od ponad 5 lat, ale nie rozumiem, skad te ceny!!!!!

rozmawiamy tu o wawie? wiadomo, ze roznica. w mojej okolicy za pol ceny wszystko wyprzedaja!

to u mnie na zadupiu wiesz jak mieszkania już po 2800zł, to ja bym na spadki większe nie liczył, jakiś tam zysk muszą mieć, chyba, że będą bankrutować. Właśnie takie ceny (lub nieznacznie wyższe) powinny być w miastach, bo koszty takie same, nie licząc kosztów ziemi, ale jak te koszty przez liczbę pięter się podzieli to już ich udział w cenie nie jest istotny.

jest bardzo dużo nowych inwestycji a młodych ludzi ubywa, społeczeństwo się starzeje, wszystko wskazuje na zbliżający się krach

tylko ze jeszcze w 2006 r. za metr kw bylo max 1500:d

dudek nie masz racji z tym że młodych ubywa - teraz właśnie wyż demograficzny roczniki 85 - 87 idą na swoje

efhnbad, 86 rocznik to już gwałtowny spadek urodzeń dzieci, wyż był troszkę wcześniej wcześniej ci ludzie mają teraz od 27-32 lat, czyli mieszkania już kupione (na ogół).

83 rok- najwięcej urodzeń, później już coraz mniej, dane ze strony GUS

ja z 83:D