czekam na znak od boga

czekam az mi udowodni swoja obecnosc, nienawidze boga i smieje mu sie w twarz, niech mi udowodni ze naprawde jest

nie moze bo odebralby Ci tym wolna wole do wiary lub niewiary w niego ;)

ale niektorym daje znaki, smierc kliniczna, uzdrowienie itd dlaczego nie zrobi nic zeby mnie nawrocic?

1 uzdrownienie czy smierc kliniczna nie sa znakami od Boga 2 Bog nie zrobi nic dla Twojego nawrocenia szczegolnie z jednego powodu - nie istnieje

to czym sa? ja jednak wierze w boga i rzucam mu wyzwanie - czekam na znak, nawet jebniecie piorunem

halucynacje podczas smierci klinicznej sa efektem tego ze Twoj mozg umiera, swiatlo na koncu tunelu czy uczucie blogosci jakie pojawiaja sie w tym stanie sa bardzo racjonalnie wytlumaczone przez neurologow. opowiesci o "cudach" mozna spotkac na calym swiecie, niezaleznie od wyznania. Zwykle taki cud przypisuje sie Bogu uzdrowionej osoby. Jednak zadaj sobie pytanie czemu na przyklad nie ma cudow polegajacych na tym ze ktos odzyskal amputowana reke czy noge? czy jest to poza moca Wszechmogacego? nawet gdyby piorun trafil Cie w momencie rzucania Bogu wyzwania nie bylby to dowod na jego istnienie

zawiedziony, slyszalam oczywiscie o tych racjonalnych wytlumaczeniach i zwatpilam, nie wierze w boga jako takiego, chce wierzyc w zycie po smierci. i dlatego czekam na znak

z bogiem jest ten problem ze nie wiemy czy istnieje czy nie istnieje

znak

Na tej stronie można przeczytać o cudzie przywrócenia amputowanej nogi dwudziestotrzyletniemu Miguelowi Juanowi Pellicerowi: http://adonai.pl/cuda/?id=36

ww.tvp.pl/krakow/kontrapunkt/wideo/znak-medziugorja/6950817