Pracodawcy maja tupet!!! Doswiadczenie stazysty :D

Pracodawcy maja tupet!!! Doswiadczenie stazysty :D Wyobrazacie to sobie. Staracie sie o staz a pracodawca mowi wam ze potrzebuje kogos z doswiadczeniem, jednemu pracodawcy powiedzialam ze powinien sobie zatrudnic pracownika a nie brac darmowego murzyna z urzedu pracy.

Wzruszająca historia. Hlip, hlip...

No to jest tupet bo na stazu powinna byc osoba ktora nabiera doswiadczenia a jak chca kogos z doswiadczeniem to niech biora pracownika i niech mu placa.

bo to POLSKA kuzwa!!!

Do boju, Polsko!

Po co mam brać skoro UE zabiera podatnikowi kasę i funduje staże i daje nam murzynów za darmo? :D Postaw się w roli pracodawcy - jeżeli możesz na tym oszczędzić to robiła byś tak samo. Jeżeli ci nie pasuje to sama załóż firmę i zobaczysz jak to jest. Ale jesteś pewnie kolejną absolwentką kierunku na który nie tylko w PL nie ma zapotrzebowania. Skoro chcesz, żeby ci płacono to opowiedz co umiesz i jak zamierzasz zarobić pieniądze dla firmy w której chcesz pracować, tak żeby firma z części tego zysku zapłaciła ci pensję. Witamy w kapitalizmie.

a po co im ktos doswiadczony na staz???? Kapitalizm jest zly, jak bylby komunizm to nie byloby tylu prywatnych firm.

jak nie byloby kapitalizmu to zlikwidowaliby McDonald'sy gdzie bys chodzila zrec po stazu?

W Polsce powinno być łatwiej o pozwolenie na broń. Przynajmniej mógłbym pożegnać się z tym światem iście wystrzałowo.

I z powodu takiego jak wyżej myślenia większość ludzi w PL będzie zarabiało zawsze oszałamiające 1500 brutto xD. Pomyśl człowieku - firmy państwowe - bo tylko takie będą w komunie - to firmy utrzymywane z podatków wszystkich Polaków. Ponieważ kasa im zawsze leci to nie dbają o to żeby się rozwijać tylko wydają kasę jak im się podoba. Stąd właśnie w państwowych firmach tyle pracowników po znajomości, niskie zarobki i ogólny bałagan. Firma prywatna działa dla zysku. Komunizm nigdy nie będzie działał bo zawsze prędzej czy później zbankrutuje. Ja od 4 lat pracuje w firmach prywatnych. Zawsze mam kasę na czas, przywileje, opiekę medyczną i rozwój zagwarantowany. Zawsze mam umowę o pracę. Nigdy nie poszedł bym do firmy państwowej bo dobre dla mało ambitnych, którzy chcą ciułać za 1500 w porywach 2000 brutto. Dobry specjalista z doświadczeniem zawsze znajdzie pracę i dobrą pensję i prywaciarz będzie go szanował bo bez niego interes mu padnie. Dobrze pisze prezesina - laska pewnie ma zerowe doświadczenie tak naprawdę - stąd chcieli ją na staż. A czemu miałby nie wykorzystać takiej szansy ? Skoro państwo mu chcesz płacić za pracownika. Ten gość który ją zatrudniał wie - że na jej stanowisko czeka już 1000 innych. Wie też że nigdy nie zaoferował by stażu specjaliście z doświadczeniem bo NIKT by mu taki na takie stanowisko nie przyszedł. Jakie doświadczenie i umiejętności - taka forma płacy i pracy. A staże to swoją drogą element socjalistyczny - państwo ingeruje w rynek pracy, próbując go poprawiać a stwarza nowy problem przyjmowanych wiecznie na staże a potem kopanych w d(*^$## po skończeniu stażu. A przecież tak ci tęskno do socjalizmu.

a z jakiej racji na staz maja brac osobe z doswiadczeniem???

Jezeli chetni na staz maja takie samo wyksztalcenie, to wiadomo, ze pracodawca wybierzez z nich tego, ktory ma dodatkowo jakies doswiadczenie. Duze bezrobocie sprzyja temu, ze pracodawcy moga sobie przebierac w kandydatach.

informatyk jak sie wypieprzą z roboty to ciekawe czy tak samo ebdziesz pieprzyl

"a z jakiej racji na staz maja brac osobe z doswiadczeniem???" To że zadajesz takie pytanie i że istnieją ludzie, którzy wiecznie widzą problemy u innych, daje mi spokój ducha i satysfakcję, że po Polsku mogę wybierać jaki sos chcę do kebaba.

"informatyk jak sie wypieprzą z roboty to ciekawe czy tak samo ebdziesz pieprzyl" No to teraz się zastanów dlaczego niektórzy zostają wypieprzeni z roboty a inni nie...

nie poszedł bym do firmy państwowej bo dobre dla mało ambitnych POSZEDŁBYM - intelektualista za 2300 :P Widać, że raczej prywatnej szkoły nie kończyłeś :P

raczej państwową dla mało ambitnych :D

uwazam, ze instytuacja stazu ktora z zalozenia miala sluzyc glownie mlodemu absolwentowi umozliwiajac mu zdobycie doswiadczenia innego niz szkolne praktyki czy wolontariat jako forma aktywizacji zawodowej jest cynicznie wykorzystywana przez wielu pracodawcow w sposob mowiac wprost niemoralny.Mozna ten proceder usprawiedliwiac wykretnie, nazywac przedsiebiorczoscia czy zaradnoscia ale to i tak nie zmieni faktu, ze to zwykle cwaniactwo chec wzbogacenia sie cudzym kosztem i wykorzystania jego trudnej sytuacji a ta nigdy nie bedzie cnota chociazbyscie sie wili jak piskosze przekonujac innych ze biale jest czarne a czarne biale ot co Wlasnie przez tego rodzaju mentalnosc spod znaku polactwo-cwaniactwo staze zamiast spelniac funkcje dla ktorej sa organizowane to jedynie (znakomitej wiekszosci bo bywaja tez powazne, uczciwe ich oferty) psuja rynek pracy

Oho, już się tworzy front przeciw zarabiającym lepiej xD

Też jestem znakomitym specjalistą i wszystko wiem lepiej. Szanujcie mnie, bo praca szuka mnie. Jestem KIMŚ.

Też jestem znakomitym specjalistą i wszystko wiem lepiej. Bruce Wszechwiedzący..??? :P

Otaksowana widzę że musisz się pocieszać tym że ktoś napisze orta. To straszne. Jakieś argumenty dotyczące tego co napisałem masz ? Nie kończyłem szkoły prywatnej dzięki czemu nie zarabiam 2300 , które dla ciebie są pewnie wymarzoną pensją. :D

Osobiscie uwazam, ze problem moznaby rozwiazac wnikliwsza kontrola (nie tylko pozorowana - polegajaca na analizie dokumentow) nad firmami chetnymi przyjac stazyste, surowszymi kryteriami i odpowiednia selekcja takich kandydatow aby dofinansowanie uzyskiwaly jedynie te ktore a) naprawde sa zdecydowane przyjac na etat najlepszego ze stazystow po zakonczeniu programu b) sa gotowe umozliwic mlodym ludzia zdobycie konkretnych, realnych umiejetnosci cenionych na rynku pracy a nie jedynie parzenie kawy i obsluge ksero C) sa na tyle prestizowe ze staz w nich jest swego rodzaju nobilitacja i ladnie wyglada w CV a nie placic gruba kase po to aby ktos mogl sobie za darmo przyjac mloda ekspedientke do budy z kebabem tlumaczac ze jest to staz na stanowisku sprzedawca malej gastronomii

Widzę , że Otaksowana to kolejna durna pi#*$&# po prywatnych sfrustrowana brakiem pracy i wypełniająca swoje smutne życie szukaniem ortów na kafe. xD

"uwazam, ze instytuacja stazu ktora z zalozenia miala..." Bardzo mądrze napisane, ale problem nie stoi po stronie pracodawców tylko pracobiorców. Frajerzy co myślą, że zarobią kokosy w domu na składaniu długopisów pewnie nadal się znajdują. I co z tego że sam mam moralność taką, żeby nikogo tak w rogi nie zrobić jak robią ludzi ze stażami. Ale nie żal mi ludzi, którzy godzą się na taki układ. Sorry... ...tak, wiem, bo ja nie mam trudnej sytuacji, patologii i dzieci do wykarmienia. Ale kur** jak w szkole było się pouczyć całek czy różniczek to o ja pierdole po co mi to? A właśnie na tych całkach i różniczkach kształtuje się podejście do tematu zarabiania pieniędzy i zrobienia czegoś żeby nie dać się robi w chu*a na stażach :). Na powielaniu schematów to się zarabiało za komuny, teraz powielanie schematów to praca w fabryce czekolady na 3 zmiany za 1400 netto.

Najlepiej spędzia się swoję wesołe życie na Kafeterii. Wiem z doświadzenia. Na ręke biorę 16 tys. miesięcznie. Zazdrościcie?

jaki front? teraz sie madrzysz smieciu ale w kazdej chiwli moze byc redukcja etatow i cie wypierd..olą z roboty na zbity pysk, ciekawe jak wtedy bedziesz spiewal, czego ci zyczę, bo nic gorszego jak nadęte BUFONY, ktore wyżej srają jak dupsko mają

"jaki front? teraz sie madrzysz smieciu ale w kazdej chiwli moze byc redukcja etatow i cie wypierd..olą z roboty na zbity pysk" No to mamy mały problem bo zatrudniam sam siebie i nie przewiduję redukcji etatów :). Chyba że jest coś o czym nie wiem hehe

te staże to jest jakaś porażka, nie dajcie się w to wrobić. za darmo umarło :P

Ale czemu państwo ma zmuszać kogoś, kontrolować firmy prywatne i zatrudniać jeszcze więcej urzędasów za moje pieniądze, żeby kontrolować, sprawdzać i marnować publiczną kasę. Staże są złe bo ingerują w wolny rynek - są przyczyną problemów które same stwarzają. Powinno się je zlikwidować. Ktoś kto jest dobry dostanie umowę o pracę. Komuś kto jest dupa to i 5 staży oraz szkoleń nie pomoże. Nie mówiąc już o tym, że praca jest dla ludzi którzy wypracują zysk. Tak zysk. Jeżeli na twoje umiejętności nie ma zapotrzebowania na rynku to sorry Winnetou, musisz się przekwalifikować lub znaleźć sobie inną niszę.