Jakie buty do sukni ślubnej

Spotkałam się z opinią, że nie wypada założyć do sukni ślubnej sandałów. Ale co zrobić, skoro moja suknia jest zwiewna i delikatna, a czółenka wyglądałyby po prostu ciężko do takiej sukienki? Jeśli ślub jest latem, to czy naprawdę nie wypada założyć eleganckich sandałków? :) Jakie buty wybrałyście do swoich sukien? :)

Ja bede miec klasyczne pantofle, ale IMO sandaly tez sa OK. :)

nie wiem dlaczego patrzysz na zdanie i opinie innych, przeciez to twoj slub;-) jak najbardziej delikatne sandałki sa wskazane;-) ja na poczatku do pierwszego modelu sukni ktory mi sie podobal planowalam tylko i wylacznie sandałki;-)

taka jedna z wrzesnia Wiadomo, że mój ślub i mam się czuć dobrze w tym co będę mieć na sobie, ale też nie chcę żeby osoby starsze o konserwatywnych poglądach patrzyły na mnie wrogo bo ośmieliłam się z odkrytymi stopami przystąpić do ślubu :D Na jakie buty się w końcu zdecydowałaś?

http://szafa.pl/c7416362-czolenka-tamaris-open-toe.html?i=3 tylko, ze moje sa w kolorze kremowym;-) zaplacilam za nie 219zł i po slubie oddam je do barwienia do zakladu szewskiego i bede mogla sie cieszyc nimi na dluzej;-) sa niesamowicie wygodne;-)

Bardzo ładne! Też myślałam o takich, ale obawiam się, że do sukienki w greckim stylu nie będą pasować :/ Świetny pomysł, żeby buty przefarbować po ślubie na inny kolor. Też tak zrobię z moimi :D

Dziewczyny, pochwalcie się jakie buty wybrałyście do swoich sukien :)

Ja zakupiłam już po taniości klasyczne białe czułenka lekko wykrojone z boku ale zakryte, palce i pietka również, takie tam zwykłe pantofelki. Średni obcas, ale martwię się... Wesele mam w sierpniu. Sukienka w kształcie litery A. Teraz sie zastanawiam, przymiarka w czerwcu musze juz miec buty i nie wiem czy sie nie pospieszyłam... Moze powinnam miec eleganckie z odkrytymi butami? Co o tym sądzicie?

ja mam slub w sierpniu i kupilam sobie sandalki i nie interesuje mnie to czy sie to komus podoba czy nie. najwazniejsze jak dla mnie jest to zebym to Ja sie dobrze czula. wiec drogie kobitki kierujcie sie tym co dla was dobre i wygodne. a nie dla staroswieckich oczu i osob wierzacych w zabobony. pozdrawiam.

Nawet nie słyszałam,że jakiś przesad jest;-) latem półbuty rzeczywiście niebardzo... No,ale tak troche niefajnie sandały i pończochy... Ja na 'wejście' miałam pólbuty,zadziwiająco wygodne,bo na paski (mam płaskie podbicie więc u mnie półbuty odpadają,chyba że właśnie z paskiem w kostce),potem sandały sprzed 3 sezonów;-), a po północy już balerinki. Z resztą- ja to roztrzepana jestem-wyobraźcie sobie,że nawet rękawiczki zgubiłam;-). Wasza sprawa,wasz dzień,żadna ciotka-dewotka nie ma prawa krytykować co wypada a co nie;-)

do ślubu sandałki,miałam bardzo zwiewną i lekką suknię i pełne buty nie pasowały.Nie interesowało mnie co kto powie.Koleżanka miała do ślubu czerwone sandałki , bukiet z czerwonych kwiatów i krwistoczerwone paznokcie, wyglądała super.Nie patrz na opinie, zrób tak aby wszystko, pasowało.

a kto powiedział żeby do sandał wkładać pończochy? Bez pończoch też można do ślubu iść :D

W dobrej cenie zamówiłam buty ze sklepu online – http://butyslubne.com.pl/ Miła obsługa, szybka dostawa, nie można się do niczego przyczepić. A sam but – fajna satyna, niski obcas, duża wygoda podczas tańca.

Kalosze

a zlote pelne?