Nie rozumiem takich ludzi!!! Antykoncepcja i robienie dzieci

Nie rozumiem takich ludzi!!! Antykoncepcja i robienie dzieci Nie maja srodkow na zycie a jednak majstruja jedno dziecko, drugie dziecko, trzecie dziecko i sie jeszcze z tego ciesza. Nie rozmawiaja z nastoletnimi dziecmi o seksie. Bo np. mysla corka porzadna, syn niech robi co chce. Ewentualnie kupia corce pigulki(sporadyczne przypadki) i synowi gumki a tutaj jest lepsze rozwiazanie. Niech corke wysterlizuja a synowi dadza pieniadze na wazektomie.. Po prostu nie rozumiem ludzi ktorzy na robia sobie dzieci i potem mowia ze dziecko moze zyc miloscia, nie potrafie tego zrozumiec. A moze by tak pomysleli o tym ze dziecko pojdzie do szkoly, tam beda bogatsze dzieci i potem dziecko wroci do domu i jemu bedzie przykro ze inne maja a ona nie. To samo twierdze o aborcji. Uwazam ze kobieta powinna planowac zajscie w ciaze i dlatego jestem przeciwniczka usuwania dzieci, z jednego bardzo prostego powodu, trzeba uwazac. Jesli chodzi o legalna aborcje to w 1(zagrozenia zycia) i 2(choroba plodu) nalezy zrobic badania, czy kobieta jest zdrowa, czy powinna zachodzic w ciaze, itp. Natomiast 3 punkt wynik gwaltu to jest postinor lub inne rozwiazanie. Moze po prostu byc wysterlizowana, lub brac pigulki, nawet jak nieuprawia seksu.

porabana jestes i chyba nikt nigdy cie nie kochal

sluchaj, ja nie pochodzilam z patologii i biedoty, choc moja rodzina nie byla zamozna-nie mialam najlepszych zabawek ani fajnych, modnych ciuchow (dopoki nie bylam w wieku, gdy moglam sobie dorobic) i w szkole byly dzieci z bogatych domow-i co? zyje i mam sie swietnie, wychowalam sie w kochajacej rodzinie.