Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość mcmillan79

Czy to foch o mleko?

Polecane posty

Gość mcmillan79

W szpitalu po cesarce nie od razu miałam pokarm, więc syn był dokarmiany strzykawką. W domu nawał pokarmu, więc pił już z piersi tyle że początkowo przez kapturki, bo jako 2 kg wcześniak miał za małą buzię do chwycenia bezpośrednio piersi. Kapturki poleciła doradczyni laktacyjna. Gdy osiągnął 3 kg to kapturki poszły w odstawkę. Po odstawieniu kapturków doradczyni oceniała też picie z piersi - prawidłowe. Od początku syn sporadycznie dostawał butelkę z mlekiem modyfikowanym gdy musiałam wyjść i nie zdążyłam na karmienie. Nie zależnie od tego wszystkiego, gdy miał 2 tygodnie wieczorem zaczęły się płacze. Myślałam, że to kolka. Syn się prężył, płakał i nie chciał pić z piesi. Próbowałam podawać Bobolic i SabSiplex ale nic to nie zmieniło Mąż wpadł na pomysł, że może to głód ze smakiem na butelkę. Faktycznie butelka zdziałała cuda i „kolka zniknęła, czyli jakby głód. Głód ten tłumaczyłam to sobie wieczornym spadkiem hormonów i mniejszą produkcją mleka (nie czułam wieczorem napełniania się piersi) i aby wszyscy byli szczęśliwi codziennie koło godz. 19 -20, po uprzednim płaczu, serwowałam butelkę. Oczywiście próbowałam syna wcześniej przystawiać, aby generować produkcję mleka, ale zawsze kończyło się płaczem i butelką, a piersi były o tej porze i tak puste. Ostatnio stała się dziwna rzecz wieczorem piersi super napełniają się mlekiem, a syn i tak koło 19-20 zaczyna płakać tak, że nie potrafi ciągnąć. Jak go przystawiam, to płacze jeszcze bardziej, więc podaję butelkę. Teraz wystarczy nieduża porcja wypija ok. 50-60 ml i się uspokaja. Mógłby oczywiście wypić więcej, ale daję mu tylko tyle ile potrzeba do uspokojenia się. Czasem po butelce pije jeszcze z piersi. Udało mi się też znaleźć sposób na płacz jeśli koło 17:30-18 przed wieczornym płaczem podam butelkę zamiast piersi, to wieczornego płaczu nie ma i syn je normalnie z piersi. Głowię się jak oduczyć syna tej butelki. Niby mnie to cieszy, że potrafi zamiennie jeść z piersi i z butelki, ale drażni mnie to, że pokarm i chęci do karmienia mam, a butelka codziennie musi być. Syn skończył już 3 miesiące i prawidłowo przybiera na wadze. Sporadyczne karmienia butelką w ciągu dnia poza tymi codziennymi wieczornymi zdarzają się raz na 7-10 dni. Znam już na tyle swoje dziecko, że teraz łatwo mi przewidzieć ile wytrzyma po danym posiłku i nawet wychodząc gdzieś bez niego raczej zawsze wracam na czas. Czym może być spowodowany ten płacz? Bardzo bym chciała aby go nie było i żebym nie musiała dawać butelki. Niestety nie znając przyczyny płaczu nie jestem w stanie jej wyeliminować. Czy to możliwe, że syn od małego po prostu codziennie ma smaka na mleko z butelki i tylko dla tego płacze czyli że to zwyczajne fochy? Dodam, że syn jest dość pogodnym dzieckiem i jedyne płacze to te wieczorne butelkowe i na koniec każdej kąpieli. Kąpię co drugi dzień, a płacz o butelkę jest codziennie, więc jedno z drugim nie ma nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×