Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie cierpię!!!!!

nienawidzę sprzątać.

Polecane posty

Moj odwala czasem lepsze numery. Stoje i prasuje koszulki na trening oczywiscie slysze ze po co? ze koszulek na trening sie nie prasuje, ze tylko on ma wyprasowaną a nikt wiecej nie ma itd itp... no ale ok. Ide wklądam do szafki w kosteczkę zlozone. A męzu się pakuje na trening i sobie wymysla ze chce koniecznie czerwoną Stige ktora jest na samym dnie wiec jeb wylatują z szafy wszystkie koszulki, wyjmuje czerwoną, chlast wrzuca sianko do szafki, dopycha nogą zamyka drzwi leci na trening. :D I on po prostu nie rozumie, nie jarzy zupelnie o co ja się wkurzam? No przeciez mi mowil zebym nie prasowala bo się chodzi w wymietym na trening! wrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie cierpię!!!!!
wiosenna mamo- zmienie temat jak Twoje dzieciaczki- pytam o wczorajszy temat z czerwoonymi policzkami i stanem podgorączkowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mają katary mlody kaszle sucho ale czerwone z policzków zlazło wiec to mi na alergię wygląda. Mloda od kilku dni jest na przeciwalergicznych (bo podczas ospy miala odstawione) i chyba jej sie zaczyna powolutku poprawiać. No a moze to ten deszcze wczorajszy bo dziś u niej widze poprawe a u mlodego kaszel doszedl ale suchy taki. Wlączylam mu singular za rada telefoniczną naszej pediatry i moze coś pomoże. Mam nadzieję. Na wszelki wypadek poje ich jeszcze immunoglukanem bo tran już cały wypili i witaminą c (średnio sie wchlania wiec im nie zaszkodzi a moze pomoże). Mlody dziś stwierdzil ze ma "alergie na alergie" i dlatego tak kaszle :D:D:D W sumie niewykluczone. Po nim mogę się wszystkiego spodziewać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijatakmam
Wiosenna - hahaha no nie moge, masz mojehgo meza!!! :D A jak rano wstaje i potrzebuje koszulki i widze ze z szafki wystaja i wiem ze jak otworze szafke to wszystko wyleci co wyprasowalam... to mnie normalnie k...ca bierze 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie cierpię!!!!!
To dobrze, że nic poważnego, takie "byleco" się przypętało. na mnie juz pora, dobranoc. Jutro dzien swistaka- śniadanie, sprzątanie, obiad, sprzątanie, kolacja, sprzątanie, kafeteria. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ijatakmam Dlatego ja sie "wyprowadzilam" z jego szafki. Mam swoją szafę a on niech sobie upycha co mu sie podoba u siebie :D Nie otwieram tam nawet :D Natomiast rozbraja mnie totalnie jak ma rozniesc pranie. Ja rozumiem ze myli skarpetki mani i kornisia bo trzeba byc matką zeby przy 3 dzieci widzieć czyje skarpetki są czyje szczególnie ze rozmiary podobne i wszystkie kolorowe we wzroki. Więc o to się nie czepiam. Ale jakim cudem znajduje Zosine rajstopki w swoich biustonoszach to nijak pojąć nie mogę! :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssso
piszesz tak myślę- jak żyli ludzie 100 lat temu- bez pralek, odkurzaczy, , mopów, zmywarek,..... aha, i bez pampersów. aż mnie ciarki przechodzą Uswiadomilam sobie ( a mam mniej niz 100 lat, acz mi do niech blizej niz dalej ,ze a mojego dzieciństwa nie bylo w Polsce zmywarek, mopow, pampersów, LODÓWEk,pralek ( byla tara i balia a potem pralka frania ( latwiej juz było prac na piechote), odkurzacz owszem mielismy przedwojenny amerykański,strasznie smieszny ale nie do zepsucia,, zelazko nie elektryczne tylko do rozgrzewania na kuchni.Proszkow do prania tez nie bylo, tylko szare mydlo lub płatki mydslane ( takie wyskrobki mydlane ciezko sie rozpuszczajace). Ale teraz tez sprzatania nienawidze, choc o tyle łatwiejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez znikam. Skonczyl się piątek 13, w sumie dla nas pechowy nie byl ;) Calkiem sympatyczny. Ja jutro pośpie dluzej juppi bo meczyk przesunięty na południe (komuś się też chciało dłużej pospać w sobotę) wiec o 6.30 śniadanko bedzie robił tatuś :D:D i ubieral, zmienial pieluszki, scielil łóżeczka. Zapowiada się cudowny poranek :D:D:D No a potem i u mnie dzień świstaka do wieczora. Dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijatakmam
"Ale jakim cudem znajduje Zosine rajstopki w swoich biustonoszach to nijak pojąć nie mogę!" - boski jest :D:D:D Dobranoc laseczki, ja jutro do pracy, moze to i dobrze, bede miec usprawiedliwienie ze nie posprzatane w domu :Dhihi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie cierpię!!!!!
chyba pęknę z dumy- wysprzątałam domek na błysk, a teraz czas dla siebie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie lubię sprzątać, ale robię to codziennie (chociaż trochę) bo w bałaganie mam podły nastrój i zaroślibyśmy przy 2 dzieci i psie. Nie było nas tydzień przez święta w domu i szlag mnie trafia jaki kurz jest na meblach. Przed wyjazdem wysprzątałam (wiadomo, ktoś przyjedzie nakarmić rybki czy napalić w piecu, więc nie wypada zostawić bałaganu) a po powrocie wszędzie trzeba od nowa latać ze ścierką. Na razie nastawiam się psychicznie do tego ;) I ogromnie cieszę się, że mam służącą... zmywarkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temat.
ja też nienawidzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna kawka,.,
a ja uwielbiam sprzatać, uwielbiam jak mój dom błyszczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mruffkavmala
ja tam nienawidzę archiwizacji... Po tym szajsie z radością pucuję łazienkę i kibelek, odświeżam meble, a gry w mieszkaniu pachnie świeżością, balkon lśni a rośliny podlane - czuję satysfakcję. Naprawdę.Przynajmniej widać ( krótko :( ) efekty trudu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chyba w sumie lubię.......
nie zastanawaiałam się nigdy nad tym, ale chyba lubię sprzątac. Ciekawy temat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfbhjfhjdfh
A ja nienawidzę brudu i kurzu a niestety zbiera się bardzo szybko więc musze czesto sprzątać, odkurzać a zwłaszcza zmywac podłogi bo na tym punkcie mam szał. Nie zjem obiadu ani nie napiję się kawy jak tylko widzę że jest bałagan. W łazience i wc musi być błysk a zwłaszcza razi mnie jak ktoś po kąpieli czy prysznicu zostawia zachlapaną podłoge przy wannie albo zachlapany rand wanny . Nie znosze jak umywalka jest pełna śladów mydła i wody i lustro nad nią zachalapane bo mąż ochlapuje sobie twarz podczas spłukiwania. Ogólnie mam ciężkie życie bo ilekroć starałam się wyluzować to nie dało się niestety więc wszyscy nauczyli się nie brudzić zbyt mocno i szybko ale też nieprzejmowac się jak ciskam piorunami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokokietka
najlepiej czuję się w czystym mieszkaniu, ale jakoś samo doprowadzenie go do porządku zupełnie mi nie leży :/ od jakiegoś czasu u mnie ogarnia mieszkanie ekipa z Błyszczy i względną czystość mam zachowaną. ale na samą myśl o myciu okien robi mi się słabo...całe szczęście, że już nie muszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u mnie też to nie jest ten top jeśli chodzi o spędzanie wolnego czasu, wolę inne zajęcia, ale też mam podobnie, że lubię jak jest posprzątane, więc co najmniej raz w tygodniu się męczę i sprzątam. A powiedzcie ci mi gdzie się mieści ta firma błyszczy, znaczy jaki teren Polski i jakie ceny mają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćówa89
Nie nawidzę sprzątać ale jeszcze bardziej nie lubię bałaganu jednak przy 15 miesięcznym dziecku sprzątanie czasami naprawdę jest trudne eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×