była u mnie położna i naskoczyła na mnie za to, że nie używam

tak, owszem- ja sobie szoruję mydełkami tyłek jak "się posram" i nie widzę w tym nic dziwnego. zabijanie flory bakteryjnej? flora bakteryjna to jest w pochwie, a nie na zwieraczu czy wargach sromowych, a nie słyszałam jeszcze żeby ktoś sobie pochwę szorował mydłem. co do chusteczek, to uzywam czasem na sobie poza domem i żadna, to przyjemność- nie odświeża tak jak mycie, a wręcz powoduje dyskomfort.

przede wszystkim czemu doprowadzacie do podrażnień u swoich dzieci? Człowiek to bardzo odporna osoba, że dożywa do dorosłości z takimi matkami :/ I czemu trzecie te podrażnienia? Obojętne czym. Po co się decydujecie na dziecko, jeśli nie jesteście na nie gotowe i nie dajecie rady z opieką?

moze woda i wacik do mycia to nic złego ale nie używałabym wody z mydel za każdym razem kiedy zmieniasz pieluche. Mydlo faktycznie wysusza skore, umyj twarz mydel i zobaczysz ze bedzie lekko sciągnięta. Poza tym woda z mydeeml do mycia warg sromowych i w tzw "srodku" uzwyana za kazdym razem to nie jest dobry pomysl, bo mydlo podraznia okolice intymne i nie ma zbyt dobrego ph dla tego rodzaju miejsc. Lepsza zwykla woda.

Najlepsza do przemywania jest właśnie rumianek bądź "woda mydlana" z odpowiedniego mydła w odpowiednim leciutkim stężeniu - przysłowiowo tyle co nic a co do ph pochwy małego dziecka to jest ono zupełnie inne niż okolice intymne pochwy kobiety i nie mydli się tych okolic wewnątrz tylko co najwyżej wargi sromowe mniejszei można to zrobić osobno czystą wodą a na zewnątrz wargi większe i samą pupkę właśnie taką wodą lub roztworem z rumianku.