ŻONA ROZPIESZCZA MŁODZSZĄ CÓRKĘ

no przepraszam ciebie bardzo. Na zachodzie pracują.

Jeżeli dziecko się nie uczy , nie robi NIC W DOMU a chcę kasę na przyjemnośc jak KFC CZY MCDONALD CODZIENNIE to niech idzie na ulotki lub latem na truskawki

Utnij kieszonkowe. Niech kupuje wszelakie rzeczy potrzebne do szkoły ( zeszyty, długopisy,) za swoje.No i porozmawiaj z żoną, bo to pierwszy krok do upadku Waszej rodziny.

badz facet z jajami! To ty masz tam rzadzic a nie baby zrobily sobie z ciebie maszynke do zarabiania pieniedzy i najlepiej zebys siedzial cicho w kacie. Starszej corce wspolczuje, ona kiedys sie od was odseparuje i tyle bedziecie ja widziec. Nie zadbaliscie o zdrowe relacje miedzy siostrami, kiedys beda dla siebie zupelnie obce, starsza bedzie mial zal do ciebie, a na matke sie wypnie. Zaczniesz to wszystko ogarniac do kupy albo ktos w tej chalupie w koncu nie wytrzyma i bedzie zle. Zonie bym cos tak powiedziala do sluchu, ze z szoku tydzien by nie wyszla. Przestan sie cackac jak jakis cieć! Nawet wejdz z ta maczeta i powiedz do zony zeby sie kuuurwaaaa ogarnela :D ;)

W Polsce też pracują , kilka godzin w czasie weekendu

no ja mam wielu znaojymch równiesników i w PL i za granica i nikt nie pracował w wieku 15 lat :D

mam 19 lat - noo... inteligentna to Ty jesteś ;) gdzie on napisał, że 15-latka ma pracować w KFC? :P On napisał, że ON PRACUJE i zarabia pieniądze, które są marnowane, bo smarkula zamiast zjeść obiad w domu jak człowiek wyrzuca pieniądze w pizzeriach i kfc... heh, matura to bzdura jak widać... a co do tego krzyku... uważam, że na kobietę czasami trzeba wrzasnąć żeby się opamiętała.

Ja nie daje jej ani grosza jako kieszonkowe ale np: Żona mówi żebym dał jej kasę na obiady w szkole korki - żona daje jej na widzimisię. Tak się składa mam 19 lat - że po prostu teraz młodzież jest leniwa. Moja córka starsza jak miała 13 lat latem zbierała truskawki (SAMA CHCIAŁA - zbierała na rolki) w wieku 16 lat pracowała na inwentaryzacjach (raz na miesiąc -liczyła produkty) a od 17 roku pracuje w pizzerii i jako kelnerka na weselach komuniach i się uczy w liceum. DA SIĘ ALE NIE TRZEBA SIĘ LENIC. Nie musi pracowac ale chce -sprawia jej to frajde poznaje nowych ludzi ma kasę na wyjścia.

nie rozumiem co w tym zlego że 15 latka chodzi do kfc i pizzerii??? a gdzie ma chodzic po pubu czy do parku na wino??

Będę się starał . Mam nadzieję że dam radę

no bo sie obracasz w takim towarzystwie darmozjadów i olewaczy :D

a dlaczego starsza ma sie dzielic kasa z mlodsz?? chore

problemem pierwotnym nie jest córka ale żona - matka . Najpierw z nią zrób porzadek bo lecicie po równi pochyłej .

Może np się pouczyc żeby zdac z klasy do klasy

teraz córka tylko sie nie uczy i wydaje forsę ale lada chwila zacznie sypiać z cchłopakami i wtedy zobaczysz co to koszar .

Nie wiem może jakiś wyjazd żony zza granicę do pracy(wspominała ) by pomógł młodsza nie miałaby już poplecznika

vfcdesc wypiertalaj zarabaim na siebie ale zaczęłam po mamturze a nie majac 15 lat!!! współczuje waszym dzieciom, ze nie moga chodzić na pizze czy do maca .... ciesze sie że ja miałam normalnych rodziców ktrórzy równiez ze mna chodzili na wypady na pizze czy na lody...

mam19lat zastanów się to że ma 15 lat nie znaczy że ma miec tylko przyjemności. Są też obowiązki.

mam19lat EMILZZZACIEMNOGORDU poj**ało cie 15 latka ma pracować na kfc ?? a wolisz, żeby poszła ćpać? albo się bzykać po galeriach?

i wychowali cie na chamke ?

jak was nie stac na pizze to czy stać was na dzieci???

dziewczyno , ty nie rozumiesz w czym problem i dlatego leciesz głupoty a ja tobie tłumaczyć nie będę . a ty autorze nie zasłanaiaj sie zmęczeniem tylko kija bierz i porżadek zarowadzaj bo już niedługo zostaniecie dizadkami wnusia o nieustalonym ojcu .

zamiast narzekac że córka oglada tv to zapiszcie ja na jakieś zajęcie dodatkowe może uprawiac, sporty, taniec moze zajecia jezykowe , spróbujcie jej zapewnić jakieś konstruktywne zajecia, jesli już chodzi i ma tyle wolnego czasu to zapiszcie ją jeszcze na jakies mam wrażenie że chcecie oszczędzić na swoich córkach...

masz 19 lat i nie umiesz czytać ? czy moze nie lubisz ? bo już autor pisał o tym wszystkim , zadaj sobie choć troche trudu , skoro chcesz sie wymądrzać.

Te skutki, które widzisz to efekty zaniedbań od dzieciństwa Twojej obecnej żony wobec kochanej córusi... Ona jest jedynaczką (biologicznie) więc od małego miała co chciała i już jej od tego nie oduczysz. Chyba, ze zastosujesz jakieś baaaaaardzo radykalne metody. Czego Jaś się nie nauczy tego Jan nie będzie umiał-i to najprawdziwsza prawda. Ja jak widzę zachowanie mojego młodszego rodzeństwa ciotecznego to mnie cholera bierze! JA jestem najstarsza, mam 24 lata a pozostali od 17 do 5 lat, mam świetny przekrój przez wszystkie fazy dorastania i widzę, że te najmłodsze są najgorsze. 5-latek wchodzi na głowę rodzicom i ma wszystko czego dusza zapragnie, zabawki kupowane niemal codziennie...ja nawet o tym nie śniłam mając tyle lat. To wszystko wina Twojej żony i to jest niezaprzeczalne. Moja babcia zawsze mi powtarza, ze jeśli chce się, żeby drzewko rosło prosto, tak jak się chce, to trzeba o to dbać od najmniejszej sadzonki, podpierać i robić wszystko, żeby się nie skrzywiło. Taka teoria 70-letniej kobiety, ale ile się w niej zawiera... Chciałabym się do niej stosować kiedy będę miała własne. Życzę powodzenia i dużo cierpliwości! I najważniejsze, musisz porozmawiać z żoną, inaczej Wasz związek nie ma przyszłości i bedziecie się od siebie oddalać z powodu tego problemu.

Nie jest jedynaczką bilogicznie bo obie córki są moje tamto to podszyw

To że ja chcę dobrze jest nie ważne. Ja chcę im jak najlepiej chcę spędzac czas, chcę dawac im poczucie bezpieczeństwa. Chcę żeby wszystkie się trzymały razem moje baby. Ehh...

nie ma to jak porowmanie pizzy do ciazy ja mowie zarazcie ja jakas pasja, sporem , zajecia dodatkowe a nie wychpwujecie pustaka i im wiecej uciskacie nastolatka tym wiekszy bunt zobaczycie

W sumie to nie zmienia wiele, za dużo miała pozwolone od dziecka i teraz się to mści na Was. Ja tak uważam. I jak już niejedna osoba zauważyła, pierwszorzędną sprawą jest poważna rozmowa z żoną i uświadomienie jej ile krzywdy wyrządza swoim zachowaniem całej swojej rodzinie i jaj bardzo cierpi na tym jej starsza córka.

wiez dziecko to tylko dziecko i po to właśnie ma rodziców, aby nim odpowiednio pokierowali. problem ewidentnie leży po stronie żony, ale i twojej, bo sie na to wszystko godzisz od lat.zrób coś z tym , bo stracisz starsza córkę!!! jak sie wkrótce wyprowadzi to stracisz ja, bo ona zrozumie swoja krzywde i odetnie sie od oprawców. Ty swoją olewcza postawą godzisz sie na złe teaktowanie starszej