ŻONA ROZPIESZCZA MŁODZSZĄ CÓRKĘ

Myślisz że nie jest pozapisywana na zajęcia? Jest tylko że jej się nie chce chodzic skoro można siedziec na facebook'u. Gdybym mógł bym odciął jej komputer

@mam 19 lat, czytaj uważnie i jeśli gdzieś się udzielasz to choć tyle z siebie daj! Autor pisał, że dziewczyna ma płacone za zajęcia dodatkowe, za korki, ale ona na nie NIE CHODZI I OLEWA!!!

co to znaczy - gdybym mógł ? to kim ty jesteś w swoim domu ? jak nie stworzycie wspólnego forontu przeciewko córce to rozwalicie całą rodzinę .

Myślę że to było tak że starsza córka była pracowitsza - wracała ze szkoły odrabiała lekcje i wtedy miała czas wolny, dużo czytała- co przełożyło się na jej sukcesy w nauce, i innych dziedzinach. Moja żona nie chciała żeby młodsze czuła się gorsza przez swoje lenistwo- i to są skutki

Odłączę to ona zagrozi że się zabije - wtedy moja żona wyrzuci mnie z domu i wyjmie papiery rozwodowe a ja kobiet nie biję

myśle , że to prowo ten cały temat :)

To że ja chcę dobrze jest nie ważne. Ja chcę im jak najlepiej chcę spędzac czas, chcę dawac im poczucie bezpieczeństwa. Chcę żeby wszystkie się trzymały razem moje baby. Ehh... emilku, dobrymi chęciami to wiesz, co jest wybrukowane? jak sie nie da inaczej - trzeba porozstawiać pionki po szachownicy meska ręką to ja, baba potrafie, a ty nie potrafisz? Gdybym mógł bym odciął jej komputer a co cie powstrzymuje? wrzucasz jej kompa do bagaznika swojego auta - jak zasłuzy dostanie kluczyki i bedzie go mogła podłaczyc z powrotem :)

wez sie rozwiedz , starsza core wez ze soba, zeby nie musiala robic na te dwie leniwe

tak się kończy hodowla dzieci,uważajcie ludzie z kim i w jakich okolicznościach je sobie zrobicie

Młodsza córka nie czuje mojego autorytetu - w ogole nie ma z nią kontaktu. Dziś dom posprzątany - ona przychodzi z koleżankami - ciasto będą robic - bo idą na urodziny- Mówię że absolutnie a ona do mnie: MAMA MI POZWOLIŁA. Dzwonie do żony i mówię że jak chce robic to niech sprząta po niej - a żona już płacz że to że tamto.

Chciałbym żeby to było prowo. Bardzo

Odłączę to ona zagrozi że się zabije - dziecko, które stosuje takie zagrywki wymaga nie zajęc dodatkowych ale pomocy psychiatryczno-psychologicznej. w trybie pilnym

Tak mówi bo żona mi to sugeruje jak czegoś zabronie córce. Ona jest cwana bardzo

a jak wam mówi intuicja,że to nie dla was,to lepiej wcale nie płodzcie,przy najlepszych staraniach,i predyspozycjach do rodzicielstwa,pewności mieć nie możesz co wypuścisz

Dziś dom posprzątany - ona przychodzi z koleżankami - ciasto będą robic - bo idą na urodziny- Mówię że absolutnie a ona do mnie: MAMA MI POZWOLIŁA. ciasto - ok urodziny - ok ale przed wyjsciem na urodziny - kuchnia na błysk wysprzatana ma być. jak za mało czasu - niech kolezanki pomogą, a ty w nagrodę zawieziesz ferajnę pod dom solenizantki na przykład

Tak mówi bo żona mi to sugeruje jak czegoś zabronie córce. no to masz zonę idiotkę, wymaga pomocy psychiatry razem z progeniturą, przykro mi :O

Ale ona nie będzie sprzątac nawet jak ją wepchniesz do zlewu - ja ją i tak MUSZĘ zawiezc bo tak MAMA KAZAŁA

wybacz, ale nie ma meżczyzny, który byłby aż takim kapciem :D nie wierzę :D

grozi ze sie zabije bo jej odlączysz komputer? dobre. W 5 min rozwaliłabym/wyniosła ten komputer a młoda niech się zabije, jak żyć bez niego nie może. Jak chce korzystać to niech raz : - zapracuje na niego , dwa opłaci internet jak jest taki niezbędny do życia.

ja ją i tak MUSZĘ zawiezc bo tak MAMA KAZAŁA zasada numer 1 NIC NIE MUSISZ :P

cycki opadają czytając Twoje wypowiedzi - czy Ty zawsze robisz wszystko co żona kazała? KAZAŁA?

mówie wam ,ze to prowo jest :D jaki normalny facet tak by pisał ?

ciesze sie że nie miałam takiego ojca jak ty:o na pewno nic bym nie osiągnęła a ty dupa nie facet..

CO JA MAM WASZYM ZDANIEM ZROBIC? KRZYKI KŁOTNIE TO NIE DZIAŁA NA MOJĄ ŻONĘ. ONA JEST TAKA UPARTA TAKA ZAWZIĘTA. JEJ RODZINA DOBRZE O TYM WIE . Mam ją bic ?

Ja chyba rozumiem co przechodzi autor watku. Sama mam trudna sytuacje w domu mimo ze mam juz 23 lata. Z moja mama nie ma rozmowy, poprostu nie ma. Chcac cos wytlumaczyc czlowiek sie tak odenerwuje ze po kilku latach prob odchodzi wszelka chec i nadzieja ze da sie jej cos wytlumaczyc. Gdy mowi sie jej wez sie dokladaj do oplat (pracuje i zarabia najwiecej) to mowi ze nie bedzie bo ona nic nie uzywa z niczego nie korzysta, wydaje tylko na siebie, tata stracil prace, pracuje dorabia jak moze zeby utrzymac dom, ja teraz pracuje wiec sie skladamt na oplaty na jedzenie. Moja mama tylko wynosi jedzenie po kryjomu do kolezanek, zurzywa prad wode wrecz marnotrawi (pierze trzy razy dziennie to samo). Jaka kolwiek rozmowa konczy sie wyzwiskami typu ty ch*ju, sk**ynu itp, do mnie to samo. Nie da sie z nia rozwiesc bo mieszkanie jest wspolnota a nie stac nas na wynajem a co bardziej kupno innego. Ja wychodze za maz za 3 miesiace a moj tata bedzie sie z nia dozywotnio meczyl. Wniosek : wiem jak trudno wytrzymac z gupia baba mimo ze sama jestem kobieta radze Ci : wiej chlopie puki mozesz, nogi za pas, corki ze soba. Z ludzmi takimi jak Twoja zona sie zyc nie da.

Nie bij, opuscic. Tylko szok moze cos zdzialac jak sama bedzie musiala na siebie zarobic. Dobrze Ci radze nogi za pas.

Sory ze jeden post pod drugim. To nie jesr tak ze on jest dupa wolowa. Kto nie mial trudnej baby ten nie wie jak to jest. Musialby bic zeby cos dotarlo jesli wogole wtedy by zachycila o co chodzi. Jesli spokojna rozmowa bez dzieci nie pomoze tzn jesli powiesz co Ci lezy, co ona robi nie tak itp nie pomoze to powiedz zeby sie zastanowila bo hesli nie to odchodzisz i wiej, walcz o corki.

Czemu tak ucichlo odezwijcie sie