miałyście kochanka? Jak to sie skończyło ?Doradźcie !!

wiesz co nie chce cie dołowac bardziej ale on nadal ściemnia on z tym synkiem to chyba wymyślił abyś go nie obwiniała z tego co tu piszesz to już prędzej wywnioskowałem że to taki facet co chowa glowe w piasek nie martw sie i nie zawracaj sobie nim doopy nie odpisuj ani z nim nie rozmawiaj a jeśli chcesz sie zemścić to wyślij jego żonce fotki bo pewnie sie jakoś wytłumaczył to niech ona sie dowie i niech ma wierszopleta za swoje a tobie może będzie łatwiej i nie miej wyrutów sumienia bo to zwykła histeryczka i dobrze wie co robi powodzenia

bzykuń nie dołuj dziewczyny , bo na pewno jest jej bardzo ciężko i chyba nie potrzebuje teraz takich słów

bzykuń czytasz w moich myślach on o rozwodzie pewnie nie wspomniał tylko sie wytłumaczył i siedzi jak na szpilkach a malince gada glupoty aby np nie posłała żonce fotek to taki ktoś bez charakteru ten koleś

to , że jego zona to histeryczka to jest pewne i wysyłanie zdjęć to naprawdę głupi pomysł , a straszenie , że odbierze mu syna to musialo być , bo to standardowe posunięcie , bo najłatwiej to właśnie walczyć za pomocą dzieci i grozić samobójstwem

35--latka Wiem, że jest jej bardzo ciężko. Ale po co się ma dziewczyna łudzić, ze wszystko będzie dobrze? Ma następny tydzień czekac na cud? Cudu nie będzie i trzeba się z tym pogodzić. Czym szybciej, tym lepiej, bo po co się niepotrzebnie męczyć? Tak funkcjonują faceci, i dzięki temu szybciej wstają na nogi po nieudanych związkach. Kobiety rozwlekają smutek w czasie, mając miesiącami nadzieję na cud. Niepotrzebnie.

bzykun masz rację , ze tak jest w większości przypadków , ze faceci szybciej stają na nogi i ja nie mówię o czekaniu miesiącami na cud ale to są pierwsze dni i tak naprawdę to wszyscy są w szoku i muszą emocje opaść , żeby można było realnie wszystko ocenić

Mam dość.Niewiem czy on mi prawdę pisze.Gdyby tak bylo jego żona nie byłaby tak spokojna a dzis jest odwrotnie,ona siedzi cicho,on szaleje.Czuję zniechęcenie i smutek,nie pozwolę mu sobą kręcić.Chyba już po ptokach.,:-(

ten facet jest w tym momencie zastraszony i jak ktoś był w takiej sytuacji to wie jak to jest. Ja już trochę przeżyłam i wiem ile się ma wtedy myśli na sekundę i tak naprawdę nie wiadomo co zrobić

Co ja mam robić? Powiedzcie czy jest jakaś szansa.

Ale na co szansa, malinko n. Bo na wyrwanie na chwilę faceta kobiecie, starszej od niego o ok 10 lat, szansa zawsze jest. Ale ona nie tylko starsza jest, sądzę, że to ona nosi portki. To taka przenośnia :)

malinka poczekaj na rozwój wydarzeń , bo pośpiech jest złym doradcą a szansa jest zawsze

szansa to jest na wszystko na to że sie trafi 6 w kumulacji tylko pytanie jakie prawdopodobieństwo że to sie stanie ??????????? no właśnie ........ gdyby wszyscy trafiali - bo jest szansa to wokól byliby milionerzy ............

Powiedz mu, ze czekasz na konkrety. Jesli chce byc z zona to niech Ci to powie wprost, zrozumiesz, a jesli chce byc z Toba to niech da znac, jak juz z zona wszystko zalatwi. Wszyscy troje jestescie w emocjach, musicie ochlonac i podjac decyzje w dpokojniejszym stanie ducha. A jak on bedzie kombinowal chcac miec Was obie naraz to niech spada

moim zdaniem on ie nalezy do mezczyzn ktorzy sie zdecyduja,on cie kocha ale nie na tyle zeby odciac sie od rodziny.To ze ci opowiada ze ona sie zabije to przeslanka dla ciebie .Wybacz kochanie ale zostaje przy zonie! On chce cie delikatnie odstawic zaslaniajac sie zona. Wierz mi to koniec jak facet mowi tobie ze ona chce sie zabic , chce zebys sie na nim nie nie mscila po rozstaniu,tylko wspolczula . Taka tchorzliwa swinia,narozrabial a teraz dorabia ideologie do swego postepowania, Wciagnal cie w bagno ,on juz z tego prawie wylazl ,ty jeszcze w nim siedzisz.

Albo spotkajcie sie wszyscy razem :) Bedzie sie musial zdrcydowac :P

On tchórzliwa świnia, tak? A ona? Jak byś "JĄ" nazwała - kochankę?

W tej chwili nie ma szans na to, że on zostawi żonę. W tej chwili on myśli tylko o jednym: żeby utrzymać to małżeństwo z jak najmniejszą szkodą dla siebie. Może Ci wypisywać smsy o tym jak bardzo Cię kocha, ale to tylko słowa.

Ja go nie chcę tak siłą.Musi sam zdecydować.A ja muszę spojrzeć prawdzie w oczy.Zgrabna dupa w stringach była dobra do zabawy a nie na życie.

Inna sprawa, że kiedy już sprawa ucichnie, to on nie bedzie miał nic przeciwko temu, żebyście wciąż byli kochankami. Ale rodziny nie porzuci. Mówię to nie jako teoretyk, ale jako bzykuń, który z niejednego pieca chlebek jadł.

Tak jak zostalo napisane to na razie sa duze emocje,lecz facet sie wycofuje rakiem.Nie chce wiecej klopotow dlatego pisze ze kocha ale zony nie zostawi .Typowe.Stchorzyl jak mu sie grunt pod nogami zaczal palic.Mialam nadzieje ze to sie innaczej skonczy .Teraz sienprzekonalas czy to jest prawdziwa milosc z jego strony.Nie jest bo gdyby byla nic by go nie powstrzymalo zeby byc z Toba.Nie byl Ciebie wart i nienkochal Cie naprawde wiec dobrze ze zostal przy zonie bo bez milosci intak byscie sobie zycia nieulozyli pomtakich przejsciach.To bardzontrudne zwiazki jak zaczynaja sie od zdrady i wiele przeciwnosci trzeba pokonac,a bez milosci nie ma sily zeby to wszystko przejsc.Malinko bedzie Ci ciezko teraz bo uczuc nie da sie tak latwo wymazac lecz napewno dasz rade.

Ja go nie chcę tak siłą.Musi sam zdecydować. kochanka to kochanka, a co tu wybierać jak facet od początku stawia sprawę jasno.

:-)bzykuń złażę na ziemię

Ups... Właśnie,że nie stawiał sprawy jasno.... marzyliśmy o wspólnej przyszłości,nawet o dziecku.A teraz widzę,że z jego strony to tylko takie było gadanie.

no fajnie , że przedstawiasz nam jak to wygląda od strony bzykających. Musisz jednak przyznać , że nie każdy człowiek i nie każdy facet jest jednakowy. Są przecież tacy , którzy jednak idą za głosem serca i potrafią odejść od żony i jak tutaj już któraś z dziewczyn napisała , że też było kilka dni ciszy. Wszystko musi się uspokoić i wtedy tak naprawdę malinka będzie wiedziala na co może liczyć

Złaź na ziemię, bo tu jest całkiem fajnie :-)

no fajnie , że przedstawiasz nam jak to wygląda od strony bzykających. Musisz jednak przyznać , że nie każdy człowiek i nie każdy facet jest jednakowy. Oczywiście masz rację. Jednak ja uważam, na podstawie własnych oraz cudzych doświadczeń życiowych, że w tym przypadku szanse są nikłe. Facet naprawdę musi być zdeterminowany, żeby zostawić rodzinę. Tutaj nie widzę tej determinacji. Widzę za to determinację żony, która wie, jak zniechęcić męża do ucieczki.

oj malinka właśnie marzyliście a teraz czas powrócić do rzeczywistości i teraz to jest sprawdzian z tego ile z tych marzeń pozostało . Musisz być teraz twarda i postawić sprawę jasno

Swoja droga to co on sobie wlasciwie myslal? Ze powie zonie, ze chce rozwodu, a ona, ze OK i pozyczy mu szczescia na nowej drodze zycia? To jest proba dla niego, Malinko jeszcze nie wszystko przesadzone. Bez problemu moglabys go odbic, ale madrze robisz, ze pozwalasz mu na samodzielna decyzje.

wspólną przyszłość? dziecko? :) ale jak i gdzie, w tym samym mieszkaniu gdzie mieszka żona? Malinka, jak sobie to wyobrażałaś?

ale jaka wspólna przyszłość malinko? w jednym mieszkaniu z żoną? :)