Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczeradziewczyna8627

Tak szczerze- ile macie kasy na miesiąc?

Polecane posty

bez traumy tak jest jeszcze parę dobrze płatnych zawodów, ale to garstka, nie ma pomiędzy nimi a najniższą krajową jakiegoś uśrednienia, jest po prostu między nimi kolosalna przepaść, albo b.duże zarobki albo b.niskie, ze skrajności w skrajność - o to mi chodziło. I powiem szczerze, nie zawsze dobre studia są wyznacznikiem dobrze płatnej pracy. Ja mam wyższe ekonomiczne i pensję 1,8tys., mąż po technikum i dział. gosp. zarobki ok.do 10tys. Ma łeb na karku i jest samoukiem- uczy się cały czas i doucza by nie wypaść z obiegu. Więc nie zawsze liczy się papierek, ale wystarczy fach w ręku i kreatywność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dbfdnvcjnkjn
boże ja nie wiem gdzie tyle płaca bo na pewno nie w moim mieście...:( maż ma wykształcenie jest zaradny, pracuje na stanowisku lidera i słuchajcie zarabia 1400zł..:( (niedługo ma zostać kierownikiem i mam nadzieje że sie polepszy troche, choć u nas kierownik zarabia poniżej 3000tys.:() Ja ma ok. 650zł + prace dodatkowe 500zł. Jest ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifkaaaa
nie wierz, ze tak wszyscy mają dobrze, to tylko garstka, kilka osób tutaj na forum, reszte to mamy grosze, a czy powinno tak byc, nawet najmniejsza płaca winna pozwolić na godne zycie, a tu proszę bardzo za 1 tys. jak można zyć godnie. także nie dajmy się, wyruszajmy a warszawę pod sejm, niech przestaną nami pomiatać a i do gdańska tam mieszka przywódca solidarności, który niech dokończy te niespełnione 21 postulaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a takie zycie tez moze byc
Też nie wiem gdzie tyle płacą...ja i mój mąż po studiach 2 lata on-3200zł netto, ja 2000zł netto i co mamy zrobić, żyjemy za to co mamy, ciągle też jakieś kursy, studia podyplomowe. Myślimy nad zmianą pracy ale sami wiecie ile rekruter dostaje CV na jedno stanowisko...1000? Pozostaje nam wiec cieszyc sie z tego co jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss chill out
no właśnie. u mojej ciotki jest tak- mąż jest kierownikiem piekarni zarabia na papierze 1500 na reke w rzeczywistosci z tego co sobie ":załatwi" upiecze ludziom cos na swieta w piecu albo placki na wesela tam pozwala piec ma 3 tysiace. nieduzo, ale 2 razy wiecej niz w umowie. ciotka jest na czarno niania i na czarno sprzata ludziom w domu. za 1500 na miesiac czyli teoria 1500 praktyka 4500 a do tego wszystkie możliwe dodatki, bo maja 2 dzieci nie wiem ile tego jest, bo sie nie orientuje, ale bedzie jeszcze pewnie z 5 stów dodatkowo, liczac najmniejszym kosztem. czyli 1500 papier 5 koła rzeczywistosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miss chill out - nie zazdroszcze im, bo sami się wszystkiego dorobiliśmy, i mam z tego satysfakcje że nie musiałam rodziców o nic prosić... śmieszy mnie nie to że rodzice ich sponsorują, tylko to ze oni się szczycą i chwalą że sami się tego dorobili ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała prawda o życiu
Powiem Wam,że w biurze teraz płacą mniej jak na produkcji. Ja pracuje w administracji i zarabiam 2280 zł brutto. Mam wyższe wykształcenie w dobrym kierunku. A mój mąż ma zawodówkę i pracuje jako cukiernik-ma od 5 - 7 tysięcy miesięcznie-zależy ile mu wyjdzie nocek. Trzeba mieć głowę na karku i fach w ręku i umieć się dobrze zaprezentować. Ja jestem taką szarą mychą, z lekka zakompleksioną,nie umiem być przebojowa,więc mimo ciężkiej pracy nie mam jakiejś super pensji. Mąż mnie namawia do otwarcia własnej działalności,ale ja się do tego nie nadaję. Trzeba być kreatywnym i zaradnym i wtedy się zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za tępi ludzieee
niewierzeeee Ty jestes pierdolnięta jakaś :-O rzucasz fochem, ze Ty i Tówj nieudacznik mąz zarabiacie mało :-O a czyja to wina idiotko???? ja mam ci oferty pracy dawać. A co zrobiłaś żeby dobrze zarabiać, masz skończone dobre studia, super praktyki w renomowanym miejscu, jakies zagraniczne staże, jestes gotowa pracować po 10-12h dziennie itp.? Więc przestań tu pierniczyć i narzekać, bo jak ktoś jest w życiu nieudacznikiem to potrafi tylko narzekac i mieć z złe innym że mają lepiej :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiffkaa.. a kto wg Ciebie ma ci dac te większe pieniądze? I skąd ma je wziąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cała prawda o życiu masz racje, też zauważyłam że na produkcji teraz lepiej płacą niż w biurze :O kuzynka na produkcji ma 2,6tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss chill out
iwona- może i masz rację, sama znam sporo "bananów" :P ale są też tacy, którzy nie ukrywają, że rodzice im pomagają. ja też od początku studiów pracuję, chociaż nie musiałabym, bo moi rodziców stać, żeby mi pomóc. ale cieszę się, że jeżdżą na zagraniczne wakacje 2 razy w roku, nie muszą brać kredytu na remont łazienki, mają 2 fajne auta i oszczędności. i wiem, że jakbym poprosiła to pomogli by mi na pewno, a ja nie miałabym wyrzutów sumienia. mam koleżankę na studiach, której rodzice zarabiają w sumie 6 tys, to nie dużo, ona ma jeszcze młodszą sisotrę, sama nigdy nie skalała się pracą i dostaje co miesiąc przelew na 2 tysiące... a jak jedzie do domu to nawet nie chce jej się garów umyć, bo zmywarki oczywiście nie mają bo ich nie stać, bo patrysi wsztsko dają. ale nie ma co popadać w skrajności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhajdh
Ja obecnie nie zarabiam nic bo jestem na wychowawczym. Jak pracowałam zaabiałam 1500 zł na rękę. Żenada. Po wychowawczym zakładam firmę. Mąż zarabia od 4500 do 6000 zł plus kilka zleceń dodatkowcyh w roku po kilka-kilkanaście tysięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkaoaoao
a jaką, bo ja też bym założyła tylko jakaaaaaaa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała prawda o życiu
Nam nikt nie pomagał. Mąż w wieku 26 lat miał ponad 100 tysięcy oszczędności. Mając taki wkład własny bez problemu dostał kredyt i kupiliśmy sobie swoje gniazdko,ale to tylko dlatego,że mąż pracował w sumie od 15 roku życia-bo od pierwszej klasy zawodówki miał praktyki. Co prawda zanim skończył te 3 lata szkoły to jego zarobki były na wysokości kilkudziesięciu złotych,ale doświadczenie leciało. A potem zrobił egzaminy w cehu najpierw na rzemieślnika a potem na mistrza. I dzięki temu po kilku latach pracy zarabiał więcej niż ja kiedykolwiek zarobię. Zresztą u mnie po 30latach pracy kobitki mają 3000do ręki. Ale za to praca w stałych godzinach 5 dni w tygodniu. Pracy sporo,odpowiedzialność też nie mała. Ale za to nie ma tego całego wyścigu szczurów. Coś za coś. W piątek pracuję do 15 i mam weekend. Za to w poniedziałek 9 godzin siedzę,ale idę na 9,więc mogę dłużej pospać. Coś za coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzienkaaq
Ja mam na miesiąc 1000 zł 500 zł idzie na wynajem pokoju, a drugie 500 na zycie :O żyję bardzo skromnie, nie kupuję ubrań, nie chodze do kina, czasem tylko idę na piwo ze znajomymi. Nie jeżdzę na wycieczki, nie kupuję książek, no dosłownie nic!!!! Czekam tylko na chwile kiedy skoncze studia i wyjadę z tego kraju jak najdalej :O Najchętniej już bym wyjechała, ale zostały mi 2 lata studiów i szkoda mi je przerywać, skoro już tyle kasy rodzice wyłożyli na moje studenckie utrzymanie, to byłyby zmarnowane pieniądze, poza tym może kiedyś zechcę wrócić do Pl... Chociaż wątpię, mam zieloną kartę i mogę legalnie pracować i zyć w usa, wiec tam planuje się przeprowadzić po studiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie narzekajcie, tylko...
pomyślcie, co możecie samemu zrobić, by waszą sytuację polepszyć. Mąż zarabia sporo, miesięcznie ok. 10 tys., ale nie ma stałej pensji- czasami jest to 7 000, czasami 40 000. Ale w rozkręcenie swojej formy włożył całe serce, ma ją od 12 lat. Gdy się poznaliśmy jeździł starym busem z masą dziur. Gdy padało jego "samochód" po prostu pływał w środku. Ja zarabiam ok. 5 000 zł miesięcznie, skończyłam dwa kierunki na dobrych państwowych uczelniach i niestety po studiach nie miałam szans na pracę. Mój Luby namówił mnie na rozkręcenie własnej działalności. Otworzyłam świetlicę dla dzieci- po szkole przychodzą do mnie dzieciaki, których rodzice nie mają czasu na wspólne odrabianie lekcji. Mam wykształcenie pedagogiczne + filologia języka obcego. Dzieciaki odrabiają zadania, ja im pomagam, do tego nauka języka obcego. 10zł za godzinę od każdego dziecka biorę, nawet nie miałam pojęcia, że tak to się rozkręci. Jak będziecie tylko siedzieć i narzekać, to nic się w waszym życiu nie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponawiam pytanie do tej awanturnicy, która chce iśc pod Sejm RP: kto ma Ci dac większe pieniądze? Kto jest Twoim pracodawcą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieważne ile mamy, w każdym razie wystarczająco dużo :) wydajemy 4.500 - 5000 miesięcznie a resztę odkladamy na konto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka janka
Moj maz ma 2,5 tys euro. Ja mam 700 euro. Oplałaty tam pożeraja tysiac euro,na zakupy miesiecznie ok 700 euro. Do tego co pol roku rozliczenie podatkowe.Nie dosc,ze dziennie z pensji meza zdzieraja ok 30 euro podatku to i tak trzeba doplacac jakies 3 tys euro co pol roku.Ubezpieczenie na zycie 500 euro co 3 miesieca.Samochodu nie mamy,bo co 3 miesiace trzebabylo by placic 600 euro.Belgia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez traumy
Więc nie zawsze liczy się papierek :D:D:D:D Kto mówi o papierku? Jestem wykształconym fachowcem, dobrym specjalistą - zawsze zechcą mnie zatrudnić na dobrych warunkach i zawsze mi za to dobrze zapłacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliowy bez
"mam żelazną zasadę,że rządzę się tak żeby starczyło. Zawsze mam w apteczce leki tak na wszelki wypadek,żeby nas potem wydatki nie przerosły. Nie brakuje nam mięsa, owoców czy warzyw. Jedyne na czym oszczędzam to ciuchy-kupuję w ciucholandach rzeczy dobrej jakości,ale w niskiej cenie-dla dziecka często uda się wyszukać coś cocodrillo, topolino, h&m czy innych markowych firm-ale nie biorę z uwagi na metkę,a na jakość tych ciuchów. Dla nas też się fajne rzeczy da kupić". Też tak robię. Ubieram nas wszystkich w ciuchlandach w markowe ciuchy - kupuję tylko w dobrym stanie lub nowe w outletach, na wyprzedażach posezonowych. To pozwala wbrew pozorom bardzo dużo oszczędzić. Apteczka zaopatrzona we wszystkie podstawowe leki plus to, co zwykle zapisuje dzieciom pediatra na proste infekcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mango__
tia, praca po porodzie. każdy potencjalny pracodawca widząc roczną przerwę w CV od razu wie o co chodzi i albo pyta albo po prostu "dziękujemy oddzwonimy". w jednej rozmowie byłam już wkurwiona i powiedziałam, że byłam za granicą to usłyszałam "dziękuję, od przyszłego tygodnia może pani zacząć?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Kicak
wiesz kto ma dać pieniądze tym pracującym za grosze, własnie rząd, bo to jego wina jak ustanowił, ze najniższe wynagrodzenia to mało co lepiej jak 1 tys. gdzie pracodawcy to wykorzystują. No i wiadomo taki pracodawca chce być po roku-dwóch multimilionerem i wykorzystuje pracowników. Wynagrodzenia winny pozwalać na godne życie a nie na jałmużnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domagajcie się podwyzek od pracodawców. Skoro po 2 latach przedsiębiorca Was zatrudniający jest milionerem -to znaczy, że bardzo dobrze przedzie mimo obciążeń podatkowych. Przecież to proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkjy
mamy 4500 zł, ale po zrobieniu opłat i spłacie kredytu zostaje nam 2000 na miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w bylym miescie w Pl wyksztlaceni ludzie zarabiaja max po 2,5 tys ,nie znam chyba nikogo kto by mial 7-10 ,no chyba ze z dobrze prosperujacymi interesami,zawsze mnie zastanawiaja podawane przez niektorych zarobki ,bo z podawanych tutaj danych widze ze nie ma co za granica juz przebywac,bo srednia krajowa niezle wzrosla :)Rozumiem ,ze nie wszscy w kraju klepia biede ,ale jak czytam takie fora ,to z reguly 5 osob napisze ze ma 1500 zl brutto a 36 ze 7 tysiecy...:)Czasami nie wiem komu wierzyc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Księżniczka28....
Nasze zarobki: mąż 2800 zł, ja 1600 zł, wydatki stałe czyli rachunki za mieszkanie (kredyt na 30 lat rodzina na swoim, spłacamy już 3 lata), czynsz z wodą i ogrzewaniem, kredyt (z banku wzięliśmy 8 tys.), gaz, prąd, kablówka z internetem, ubezpieczenia na życie i od ognia (wymagane przez bank), przedszkole państwowe, paliwo do 2 samochodów, doładowanie do mojego tel. na kartę, mąż na tel. służbowy i wychodzi nam za to 2800 zł. Reszta czyli 1600 zł idzie nam na żywność, chemię, ubranie dla nas i dziecka (wkrótce dla 2 dzieci, czyli dojdą wydatki za pieluchy i żłobek państwowy - liczę że 400 zł), wypady do małpiego gaju lub do kawiarni na kawę i deser jeżeli wiem, że mogę sobie na to pozwolić. Jeżeli auto nam się psuje, to trzęsę gaciami, bo koszty naprawy są niskie, ale obciążają nasz budżet. Szczerze, to jestem bardzo zadowolona z tego co mam :) Fakt, że czasami nie starcza mi na życie już ok. 25-tego, bo jedzenie jest drogie, a jak coś sobie kupię lub do domu albo pójdę do kosmetyczki, to muszę się z tym liczyć, że mi nie starczy. Obiady jemy codziennie, plan gospodarowania lub robienia ekonomicznych zakupów znam na pamięć, to jednak nic nie potrafię zaoszczędzić. Na takie real life mamy 1600 zł i chcę zmienić pracę, aby móc coś zaoszczędzić... Na wakacje zawsze gdzieś wyjeżdżamy(najczęściej nad morze lub za grnicę), prezenty na gwiazdkę robimy sobie bardzo fajne, urodziny dla dziecka też oczywiście są bardzo wesołe w jakimś klubie dla dzieci no i z prezentem. Córkę ubieram w dobrych sklepach, siebie także i za niewielkie pieniądze potrafię nas świetnie ubrać (np. kurtkę zimową kupiłam w markowym sklepie przecenioną z 480 zł na 150 zł, jest śliczna i pewnie będę ją miała przez kilka następnych lat). Córka ma ładne rzeczy, czasami wyszukuję dla niej nowiutkie perełki za kilka złotych na odzieży angielskiej (czyli lumpeksie). Chodzę do dobrego fryzjera raz na 3 m-ce, co 2 m-ce jakaś kosmetyczka lub SPA. Korzystam z życia pełnymi garściami, weekendy staramy się spędzać poza domem, a to niestety kosztuje... Ale gdybym miała nie szaleć, nigdzie nie bywać, nic sobie fajnego nie kupować, to 1600 zł starczyłoby mi na pewno na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomoc dla psiaków
Klikasz w pustą miskę? Teraz możesz pomóc pieskom ze schroniska w Zabrzu, po jednym kliknięciu od 3 osób to posiłek dla jednego pieska:) http://j.gs/1702266/karmimypsiaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do :D:D:D:D - jestem marketingowcem. w naszym kraju kazdy ma rowne prawa isc na studia, a dosteo do nauki jest wolny, jedyne czego potrzeba to zapal i dobra organiacja. ludzie ze wsi i malych miast tez moga studiowac, bo na kazdym kierunku jest wiele takich osob. mowienie zze jak ktos jest prawnikiem, architektem to ma dobrze, a reszta musi sie zadowolic pozostalosciami jest niesprawiedliwa, bo kazdy mogl tym prawnikiem zostac. ktos pisal ze maz skonczyl ocrone srodowiska i bhp ale nie ma doswiadczenia i szuka pracy. ja cale studoa charowalam na stazach i innych bezplatnych badz maloplatnych pracach, ale po studiach mialam takie cv ze nie musialam pracowac fizycznie, brac tego co daja tylko moc wybrac prace i negocjowac warunki. mam 26 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteryjne kwoki domowe
wasz ulubiony temat:)jezdzicie lexusami,zarabiacie tysiace zlotych ha ha ha ha ha ha dobre,dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×