Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nathaniel W.

późną porą zabłądziłem w lesie, zebrało się na sąznisty deszcz

Polecane posty

Gość Nathaniel W.

a ja kluczyłem pomiędzy wielkimi drzewami w poszukiwaniu schronienia, oto i one - mały domek pośród mrocznego lasu, natychmiast skierowałem ku niemu kroki, by schronić się przed straszliwa nawałnicą, drzwi było o dziwo otwarte... w domu panował mrok, to co mnie zadziwiło, to nienawistne rzeźby świdrujące mnie swoimi martwymi oczyma - pełen leku jednak usnąłem... gdy zbudziłem się nazajutrz, pierwsze, co mnie uderzyło, to piękna pogoda zza oknem - to mnie zastanowiło - w domu było pełno okien, natomiast absolutnie żadnych rzeźb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nathaniel W.
inną zastanawiającą sprawą był niewyobrażalny ból odbytu i moje ściągnięte do połowy spodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×