Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problem z karmieniem.....

Z butelki na pierś - jest szansa?

Polecane posty

Gość problem z karmieniem.....

Mój synek ma ponad 2 tygodnie i od początku był dokarmiany butelką, ponieważ na początku miałam praktycznie puste piersi. Teraz torchę rozbujałam laktację laktatorem i przez wiekszość doby synek dostaje moje mleko ale w butelce. Przystawiam go do piersi, ale on i tak potem płacze z głodu i traktuje pierś bardziej jak smoczek i od razu zasypia. Czy jest jeszcze szansa nauczyc go ssać poprawnie z piersi. Z drugiej strony tego pokarmu też nie mam tak strasznie dużo, więc nie wiem czy jest sens go męczyć. Ja na razie odciągam tyle ile mogę laktatorem. Ecch dobija mnie te karmienie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam taki problem... Udało mi się za pomocą laktatora rozkręcić lakatację ale mimo to mała nie chce piersi. Woli butlę bo jej łatwiej. Odpuściłam... ale raz na jakiś czas próbuję znowu ją przystawiać i dziś np udało się i zjadła obie piersi a teraz śpi już prawie 3h. Ciekawe jak z następnym karmieniem będzie... Teraz mam dylemat bo nie wiem czy ściągnąć pokarm laktatorem czy poczekać aż się obudzi i ją przystawiać znowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne że jest szansa :) kup sobie nakładki silikonowe na sutki - to troszkke oszuka maleństwo i uchrni Twoje piersi :) przystawiaj jak najczęściej i nie dawaj butli - zasada jest prosta im wiecej dajesz butli tym mniej pokarmu i mniejsze szanse na przestawienie dziecka. Ja swoją córkę przestawiłam z butli na pierś, a pokarmu początkowo nie mialam w ogóle... Powodzenia! Ps. Nie sugeruj się tym ile jest pokarmu ściągniętego laktatorem - sama jesteś w stanie ściągnąć 20 % tego ile faktycznie w piersiach jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam nakładki (płaskie brodawki). Doradca laktacyjny poradził bym wlewała po kropli mleko do kapturka by mała chciała ssać. Bo wtedy od razu leci jej mleczko i jest bardziej chętna. Raz się udaje a raz nie. Laktatorem ściągam ok 90 ml (z obu piersi) a moja córeczka zjada na raz ok 80 ml.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak blanka, dobrze, żeby w nakładkach było już mleczko :) moja przez 3 miesiące piła tylko przez nakładki ( jak już w ogóle pierś złapała) i nie było karmienia bez nakładki :o a potem jakoś i tego ją oduczyłam i pije pierś normalnie :) ma 8 msc i pewnie niebawem przestane karmic, ale jestem żywym przykładem na to, że się da :) jestem po cc a w takim przypadku z reguły pokarm pojawia się późno i trzeba o niego powalczyć - ale się da :) a anjważniejsze to się dobrze nastawić bo nie ma dla laktacji ikarmienia piersią nic gorszego niż stresy :o Ps. Spróbujcie też przystawiać maluchy w róznych pozycjach - moja na początku łapała pierś tylko w pozycji spod pachy , inaczej nie chciała w ogóle złapać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALINA866
jest szansa, mi sie tak udało, co prawda nie dokarmiałam, tylko sciagała, ale 6 tygodni syn pił tylko z butli, potem karmiłam go w nakładkach canpola, mają kształt podobny do smoczka z butelki, a jak skończył 3 mce to ssał juz bez nakładek i karmie cały czas, a ma juz ponad rok wejdz na forum gazeta karmienie piersia i tam załóż wątek, ekspert Ci pomoże, mi pomogła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama babelkow
moi chlopcy w szpitalu lezeli 3 tyg byli karmieni sonda potem butelka, mimo ze lekarze kazali dawac sciagniety pokarm butelka jak juz wyszlismy(wczesniaki maja mniej sily zeby wyciagnac pokarm z samej piersi) ja chcialam karmic piersia i wlasnie nakladki nam to umozliwily, co prawda karmilam ich tylko 3 mce ale jak na blizniaki to i tak bylo ok (to jazda bez trzymanki przynajmniej dla mnie byla)starsze dzieci karmilam bez problemu ale przy blizniakach moja laktacja polegla duzo szybciej :( jedno co to to ze sciagalam kiedy oni byli w szpitalu po 600 ml na raz wiec laktacja byla rewelacyjna wiec jak wracalam do domu to nadmiar ktory mialam mrozilam(mozna bylo sciagac pokarm tylko w szpitalu na oddziale wiec nie moglam wozic sciagnietego w domu) i tak do dzis mam chyba z litr pokarmu w zamrazalniku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×