Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaja777777777777777777777

czy Wasi faceci tez tak robią?

Polecane posty

Gość kaja777777777777777777777

byliśmy dziś przedłużyć umowę na telefon z mężem i jego bratem. mój mąż (byc może na żarty) chciał umówić się na kawę i ciastko z panią sprzedawczynią.przy mnie po prostu walił takimi tekstami ze nastepnym razem przyjedzie na kawe. a kiedy jego brat wspomniał że przyjezdza ich siostra za granicy mój mąż powiedział mi przy wszyystkich ze jak ona przyjedzie to ja znów bede siedziec sama w domu. ( chodzi o to że jak ostatnim razem była w Polsce to jeździli sobie całymi dniami gdzies po sklepach i znajomych. była to zima więc on nie pracował ( ja byłam w pracy). czy takie zachowanie jest normalne? bo ja juz chyba nie odrózniam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sprawdza Cię
Uważaj lepiej, skróć mu smycz, chociaż z takimi tekstami to nie wróżę długiej przyszłości temu małżeństwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyobrazam sobie takiego
zachowania. Wybacz, ale twoj maz to niezly burak i debil:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoj maz to cham i tyle. Jak by mi moj walnol takim tekstem to przez 2 tygodnie bym sie nie odzywala, a przez conajmniej rok bym mu to wypominala. Jeju, to nie jest normalne przeciez. dziewczyno otrzasnij sie. On cie nie szanuje i tyle. I jeszcze sobie calymi dniami jezdzi po ludziach a ty sama w domu siedzisz? Dziwne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapusta kiszona pasuje,
ale masz buraka w domu. jakby moj tak powiedzial, to by dluuugo zalowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja777777777777777777777
kiedy mu zwrociłam uwage juz z w samochodzie stwierdził ze się czepiam wszystkiego i ze migdy nie dogodzi bo tak to jest jak mnie gdzies weźmie i powiedział ze dlatego ostatnio nigdzie mnie nie zabiera... juz nie wiem co dobre a co złe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmLena07
nie, mój się tak w życiu by nie zachował. Wybacz, ale twój facet to straszny kretyn i do tego niereformowalny, skoro uważa takie zachowanie za normę. Możesz się wykłócać, obrażać, ale jego spojrzenia na świat raczej już nie zmienisz. Jedyne co możesz zrobić, to flirtować przy nim z innymi facetami, może wtedy coś zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaheajdssad
jeju... pamietam, jak kiedys bylam z moim w jakims barze, mial juz troche wypite ale to nieistotne, kupil po drinku (razem stalismy przy barze) i chcial cos postawic barmance (bo to niby dziewczyna kumpla czy cos), Boze jak ja sie czulam.. bylo mi tak przykro... i dzis rowniez przez niego placze.. nic mnie chyba zycie nie nauczylo, ehhhh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice też tak mają tzn mój ojciec też zagaduje do innych w sklepach przy mamie i wgl. później się tylko kłócą,dobrze że nie muszę tego słuchać i dobrze że mój facet tak nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dosyć spore doświadczenie z facetami i na takiego buraka nawet bym nie spojrzała, już nie mówiąc o braniu z nim ślubu. On Cię nie szanuje, obraża, a Ty to wszystko znosisz, bo myślisz,że wszyscy faceci są tacy sami. Oj moja droga, jesteś w błędzie. Mam nadzieję, że otworzymy Ci oczy i albo spróbujesz go zmienić, zaczniesz flirtować z innymi na jego oczach, albo pewnego dnia wrócisz do domu z pracy i zastaniesz swojego małżonka z kochanką w waszym łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja777777777777777777777
dziękuję Wam za wszystkim za odpowiedź ale i tak nie wiem co mam dalej robić. na niego juz chyba nic nie zadziala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja777777777777777777777
przed chwilą wyrwał mi komputer i przeczytał wszystko co pisałyście. zrobił sobie kawe i wyszedł. powiedział że myśli kiedy to wszystko zakończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
Niestety wyszłaś za tumana. Miałem takich kolegów, takie ciołki walą wszystko co im pod h. podlezie, myśle, że nie jest ci wierny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bardzo dobrze, że przeczytał! (poza tym, dokładam określenie brutal za to ,że wyrwał komputer). Byłyśmy raczej zgodne co do jego zachowania. Teraz istnieje prawdopodobieństwo, że weźmie to sobie do serca i przestanie się zachowywać jak skończony d*pek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja777777777777777777777
no właśnie wrócił... obrażony....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja777777777777777777777
nie weźmie tego do siebie bo się obraził a wchodząc rzucał wszytskim co na drodze spotkał. raczej nie ma opcji ze wezmie to do siebie. a znając jego to będzie mi jeszcze wypominał ze na internecie sie żale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja777777777777777777777
Mam go dosyć ;( po złości podszedł do mnie i wydalił gazy ;/ odwala mu totalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja777777777777777777777
jakis podszyw napisał ostatnią odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze ma fochy... co za typ! (głową w mur). Prawda w oczy kole, to fakt... ale tutaj chodzi o Twoje szczęście, tak więc wydaje mi się,że są tylko dwie opcje : a) on się zmieni b) albo Ty go zmienisz Decyzję podejmiesz sama... bo to Twoje życie, ale jesteś młoda i nic nie powinno Cię ograniczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on nie może zrozumieć tego ze źle robi.uważa że ja prowokuje go do takich zachowań. kiedyś pokłóciliśmy się a on wszedł na czaterie pisał sobie sobie z innymi panienkami. nie wiedzialam o tym dopoki nie sprawdzilam jego komputera. zobaczyłam tam też ze wymieniali sie zdjęciami. a on stwierdzil ze to ja go sprowokowałam do takiego zachowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zastanawiałaś się dlaczego nie może tego zrozumieć,że źle postępuje? Bo widocznie tak był wychowany, takich ma kumpli i taki lekko " upośledzony" się urodził. Co takiego zrobiłaś,że powiedział Ci,że go sprowokowałaś do takiego zachowania? Nie dbasz o niego? nie utrzymujesz stosunków seksualnych? nie gotujesz, sprzątasz? Moim skromnym zdaniem, on czuje się jak królewicz i myśli,że wszystko mu wolno. (Co oczywiście nie jest prawdą). Kiedy wchodził na te czaty? dawno temu czy to też świeże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czatowanie to też świeże, jakieś 2 tygodnie temu to było przed świętami. bardzo mnie to zabolalo. był w pracy a ja tak po prostu z ciekawości sprawdziłam historie w laptopie. nie miał zastrzezonego hasła na poczcie więc bez problemu mogłam wszystko przeczytać. jak to zobaczyłam to zrobilo mi sie tak przykro i głupio bo nigdy nie podejrzewała bym że może coś takiego zrobić. pokłociliśmy sie o cos ale juz nie pamiętam o co, na pewno o jakąs głupote i drobnostke (jak zawsze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bez powodu mówią: kto mniej wie, ten lepiej śpi. Zajrzałaś do historii jego przeglądarki, z jednej strony Twoja wina, co oczywiście nie usprawiedliwia tego,że on wchodzi na czaty i sobie bezbronnie flirtuje, co więcej bardzo prawdopodobne,że z małolatami. To jest właśnie nasz ludzki błąd, że ufamy... ufać można tylko i wyłącznie sobie. Za inną osobę już bym ręki sobie nie dała odciąć, mimo tego,że kochałabym ją bardziej niż mocno. Mój wniosek jest taki,że on szuka kogoś dla urozmaicenia sobie życia (nie wykluczam późniejszej zdrady). Został na tym przyłapany, tak więc broni się ,że weszłaś bez pozwolenia do jego prywatnych rzeczy. Musicie poważnie porozmawiać, bo widzę,że komunikacja między Wami zaczyna się powoli zatracać i lepiej bardziej siebie nie ranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy wczesniej nie wchodziłam na jego historie. to byl pierwszy raz... kiedyś mi powiedział że jestem nudna i może dlatego tak jak piszesz on szuka sobie urozmaicenia. ja pracuje na całym etacie, chodze i wracam z pracy o tych samych godzinach. przychodze i myśle o zakupach. o obiedzie i o tym zeby było posprzątane. on szuka rozrywki. ostatnio bez mojej zgody i wiedzy kupil sobie quada. byl po niego ze wspomnianą siostrą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo Ty zajmujesz się życiem przyziemnym, a on myśli,że jest niewiadomo kim i zachowuje się jakby nadal mieszkał z rodzicami i miał 17 lat. Naprawdę mi Ciebie żal. A on Cię nie nudzi jako osoba? co ma w sobie szczególnego, że nadal z nim jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego mojego pisania wychodzi że ja jestem niewinna. ale tak nie jest. mam swoje gorsze dni i potrafię być wredna ale to chyba jak każdy. no ale chyba go to nie usrawiedliwia? a trzyma mnie przy nim chyba tylko ślub w kościele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic go nie usprawiedliwia. Każdy ma swoje lepsze i gorsze dni, ale wystarczy powiedzieć: chcę zostać sam/a i jest ok (bynajmniej tak powinno być w związkach). Ja kiedy mam gorszy dzień, oddalam się od mojego partnera na jakiś czas, bo wiem,że jeśli będę z nim w jednym pomieszczeniu dojdzie do kłótni. Mam nadzieję,że uda Wam się porozmawiać na poziomie, jak dwoje dorosłych ludzi. (no tak...ucieka do telewizji i szuka pocieszenia w piwie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×