Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alina574

wyglądać atrakcyjnie czy nie?

Polecane posty

Gość alina574

O poradę głównie proszę kobiety, bo męski punkt widzenia pewnie będzie dość agresywny. Jestem z moim chłopakiem pół roku i on nigdy nie docenia moich starań i nie mówi mi, że mu się podobam. Potrafię się odstrzelić na spotkanie tak, że faceci odwracają się za mną na chodniku. Jestem kobietą, która wychodząc zawsze stara się być umalowana, włosy czyste, uczesane, ciuszki dobrane, pachnąca, zadbana, czyściutka, wydepilowana. Ale mam już dość jego podejścia do mnie. Jest zupełnie nieczuły, poza tym on nawet nie potrafi patrzeć na mnie w sposób pożądliwy, co mnie bardzo dołuje. Rozmowy nic nie dają. Mówiłam mu, że nie czuję się przy nim atrakcyjnie, że chciałabym żeby częściej mówił coś miłego o moim wyglądzie. Zastanawiam się czy nie postawić na terapię szokową- przestać o siebie dbać i ubierać się sexy dla niego. Owszem, z czystości nie zrezygnuje, nie zamierzam przychodzić na spotkania nieumyta. Myślę bardziej o włosach spiętych byle jak, braku makijażu, luźnej bluzie i nieogolonych nogach. Czy to jest mądre zagranie? Bo na pewno sporo mnie będzie kosztować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia;*
To nie najlepszy pomysł. Cierpieć bedziesz tylko Ty, bo nie bedziesz sie czuła atrakcyjna, a znając facetów to nie zauwazy, albo się nie przejmie. Masz być piękna przede wszytskim dla siebie, ale on oczywiście też powinien to doceniac i zauważać. Może pokaż mu, że innym też się podobasz i ci inni będą Cię doceniaći robić to czego on nie robi ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klik klik klak
ja wybralam opcje nr 2, zero makijazu, wlosy a la artystyczny nielad, w domu chodze w bluzach a facet i tak za mna szaleje caly czas po 2 latach zwiazku moze tu niechodzi o wyglad a o cos glebszego? sposob bycia, charakter, musi byc ciagle toba zainteresowany, musisz byc dla niego wyzwaniem, wtedy jestes pociagajaca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina574
Masz rację, ja się będę czuła z tym okropnie. Przyjaciółka nawet zasugerowała mi, że powinnam sama sobie kupić różę i ściemnić, że to od jakiegoś amanta ;> hihi ale to wydaje mi się żałosne... Ciężko mi z takim zupełnym brakiem reakcji na mnie. W poprzednim związku facet też nie zasypywał mnie jakoś ekstra komplementami, ale wystarczyło, że widziałam jak na mnie patrzył, jak mnie dotykał, żeby wiedzieć, że mu się podobam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinko - Skarbie
Moja rada jest tylko jedna- zakończyć związek. I tyle w tym temacie. W moim przypadku było tak, że eks żadnych starań nie dostrzegał, nawet się wyśmiewał że z jakiejś okazji się odstawiłam, potem stopniowo zaczął być agresywny i zaborczy a po kilku latach białej gorączki i wmawiania mi zdrad ( bo jak ktoś odwrócił się z amną n aulicy to pewnie go znam )rozstaliśmy się. Uwierz mi że te moje stroje były stonowane jakbym tak chciała iśc z dekoltem do pasa, na szpilach i full makeup to by chyba szału dostał. Teraz jestem z normalnym facetem który nie wymaga szucznych rzęs i 12 cm szpilek, widział mnie chorą i zasmarkaną jednak podczas ostatniego z przyjęć naszych przyjaciół szepnął mi : wyglądasz naprawdę pięknie. Jest typem skrytym, więc nie szafuje komplementami na prawo i lewo ale jak już coś powie to powie. Sama sobie kupowac kwiaty by żebrac o uznanie ? Dziewczyno miej godnośc i dumę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może ten typ tak ma? Tak naprawdę ułożone włosy i bóg wie jak doskonały makijaż nie mają jakiegoś wielkiego efektu, jeżeli podobasz się facetowi to podobasz mu się prawie zawsze (no umówmy się, że może niekoniecznie jak masz grypę i fontannę z nosa...chociaż kto wie?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina574
Przecież nie będę kończyć związku z powodu takiej pierdoły... Gdyby nie to, że sama mam jakieś tam kompleksy to pewnie nie przeszkadzałby mi tak ten brak zainteresowania. Jestem młoda, mam 20 lat, 165 cm wzrostu i 47 kg wagi więc nie jestem jakimś pasztetem, ale mimo to fajnie czasem usłyszeć, że jest spoko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fruuuutyr
no ale jaki jest dla ciebie?jest dobrym ,ułozonym facetem?czy ogólnie do dupy frajerem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinko - Skarbie
" Ale mam już dość jego podejścia do mnie. Jest zupełnie nieczuły, poza tym on nawet nie potrafi patrzeć na mnie w sposób pożądliwy, co mnie bardzo dołuje. " Nieczuły. No jeśli tylko w kwestii wyglądu to może ujdzie. ALe " ten typ " może z czasem uniewrazliwić sie na inne rzeczy, nie tylko ładną kieckę i nową fryzurę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina574
Ogólnie jest w porządku, mogę na niego liczyć, gdy potrzebuję jego pomocy, dobrze nam się spędza ze sobą czas, mamy podobne poczucie humoru. Ma też swoje wady, ale można z nimi żyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina574
Pisząc o nieczułości miałam na myśli to, że on jakoś nigdy nie dawał ponieść się chwili. Nawet na początku związku, gdy były największe motyle w brzuchu potrafił z byle pierdoły przerwać pocałunek, nie próbował mnie dotykać w żaden sposób, musiałam się prosić, żeby mnie przytulił czy chwycił za rękę. W tej kwestii zawsze była z niego dupa. Rzekomo narzucałam na niego za duże tempo, ale nie jest dzieckiem. Ma 25 lat i 2 poważne związki za sobą więc nie sądziłam, że na niewinny pocałunek będę musiała czekać trzy miechy (aż tak źle nie było, chociaż gdybym jemu zostawiłą inicjatywę to kto wie... ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie idealna:)22
Mam identyczny problem ! Zawsze staram się wyglądać idealnie jestem bardzo zadbana .Ale dlaczego od innych słyszę komplementy częściej niż od mojego faceta??:) Może to błahy problem ale strasznie drażni mnie gdy zrobię się na bóstwo a on ani słowa nie powie i patrzy na mnie jak bym była w ponaciąganym dresie czyli tak samo jak zwykle .....No czyż nie miło jest usłyszeć komplement?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina574
A rozmawiałaś z nim o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fruuuutyr
alez masz komplesy.To go rzuć i znajdz takiego ktory bedzie się na ciebie rzucać 2 razy dziennie codziennie:P dbaj o siebie dla siebie a nie dla jego komplementów ,bedziesz szczęsliwsza i nie bedziesz żebrac o jego komplementy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech ....
a może on Cię nie kocha po prostu tylko jest z Tobą np. dla seksu albo żeby nie być sam, nie zrozum mnie źle albo nie obraź się ale chyba Ty go kochasz bardziej niż on Ciebie, faceci są różni, czasem mają fazy i wstyd nam za nich ale kochają nas jak wariaci i okazują to jak mogą, nawet typ milczka czy ignoranta może się wyłamac, mo facet jest właśnie mega stonowany, opanowany to ja jestem rozbrykana, ona waży słowa, nie zachwyca się byle pierdołą ale ostatniow sklepie zonk: może weźmiesz tę czerwoną bluzkę, ładnie Ci w czerwonym :) Co prawda nie należe do kobiet ubierającyh siedla faceta, i nie mam mu za złe, że nie mówi o mojej fryzurze, figurze itp bo faceci nie odróżniają fuksji od fioletu ale jednak coś tam mu w duszy gra no a Twój chłopak to bez obrazy ale jakby byłnieobecny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinko - Skarbie
Ma 25 lat i 2 poważne związki za sobą No to moim zdaniem może być jedna z przyczyn rozpadu tych związków.A widziałaś np. zdjęcia tych dziewczyn ? Chodzi mi o to czy to były chłopczyce, czy modnisie. Może im w związku brakowało okazywania emocji. Ktoś wcześniej napisał, że masz kompleksy. Może i nie ale warto dbac o swoją samoocenę i ubierać się dla siebie nie dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina574
Och każdy by tylko rzucał. Ale i tak niewiele z was odpowiedziało mi na pytanie, czy warto spróbować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do aliny574
Ja też uważam że ten facet jest dziwny, po co CI takie próby ? Ty walczysz o niego a on ma Cię gdzieś. Tylko się ośmieszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina574
Jego poprzednich dziewczyn? No i tu pojawia się problem bo jedna z nich była modelką... I byłą naprawdę bardzo ładna. Co prawda on zawsze podkreślał, że zdjęcia, które oglądam przeszły taki retusz, że łooo i w rzeczywistości wyglądała trochę gorzej, ale mimo to brzydka nie była... Druga z kolei była totalną chłopczycą. Zaczynając od krótkich włosów, przechodząc przez wytarte jeansy, kończąc na braku makijażu i te de i te pe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinko - Skarbie
A on jak się ubiera? Godzi za nowinkami czy jest konserwatywny ? Jest typem pedanta? Tzn . wszystko poukładane na tip top, zwraca uwagę na szczegóły ? Wiesz znam kilka modelek - te to dopiero potrzebują adoracji i zapewnień. Jak jej nie podziwiał niczym rama w obrazie to sobie poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina574
On z kolei jest typem totalnego luzaka. Luźna bluza, luźna gacie i im luźniej tym lepiej. Daleko mu do pedanta ;) Z tego co wiem to jego była- modelka była bardzo pewna siebie. Co rzutowało też na ich relacje (wiadomo, że kobiecie świadomej swojej włąsnej atrakcyjności lepiej i pewniej iść przez życie). Z tego co wiem to rzutowało na ich życie seksualne, bo była otwarta i odważna. Ja taka byłam, ale w poprzednim związku, teraz wstydzę się przed nim rozebrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój eks nie rozróżniał
sukienki od spódniczki, czepiał się gdy rozpuszczałam włosy, że to niby wabik na inne chłopy :) obecny partner jak mu coś powiem to zapamięta ( kolory czy materiały ), i lubi wąchać moje włosy, czasem sam prosi ...rozpuść .... :) myślę, że najważniejszy jest szacunek i wzajemne zrozumienie, mój nie jest na bieżąco z modą - wcale mu nie mam tego za złe bo nie chciałabym Kena - i czesto mnie prosi o pomoc w wyborze czegoś dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinko - Skarbie
Czytałam kiedyś, że jeśli chcesz zmienić innych musisz najpierw zacząć od siebie. Nikt z nas nie lubi nacisku czy ględzenia. Wiem, że to brzmi banalnie ale jeśli Ci na nim zależy to po prostu najpierw musisz pokochac siebie samą. Oczywiście mam tu na myśli zdrowy egoizm. I jeśli będziesz pewna siebie to on to wyczuje i zmieni podejście. To może być długi proces ale będzie się opłacał. Trzeba umieć rozmawiać z mężczyznami, odczytywać ich sygnały, słuchać i pytać. Oni są cwani i dobrze wiedzą co się do nich mówi ale rżną głupa :). Im częściej czymś mu głowę suszysz tym bardziej to zlewa. Trzeba patrzeć na ich pozytywną stronę. Zamiast silić się na sztuczne zagrywki i przypominac mu o wadach- pochwal np. jego bluze, zapytaj gdzie kupił i czy pomógłby Ci wybrac taką dla siebie, oczywiście po nitce do kłębka wypytaj go w czym by Ciebie widział ( jesli uda Ci się samca zwabić na dłużej do miejsca zwanego sklep ) i pokazuj mu kolejne rzeczy z wieszaków komplementuj go ( ale szczerze ) może odwdzieczy Ci sie tym samym ? Może się otworzy? A to że dziewczyna była modelką. Cóż nikt z nas nie siedzi w jej głowie , obracam sie Kochana w gronie twardcyh biznesłomen ;) które tylko zgrywają tytanowe babki a w środku rozdygotane kluchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinko - Skarbie
Ps. A jeśli jemu jest obojętne w czym śpisz, jaką lubisz bieliznę, czy używasz perfum i depilujes znogi, czy może nie myłaś się z tydzień to jak zamieszkacie razem czy założycie rodzinę, będzi emu wszystko jedno co ugotujesz, jakie zasłony wyierzesz a Tobie będzie przykro że on nie docenia Twoich starań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina574
"Alinko- Skarbie"- bardzo Ci dziękuję. Faktycznie masz rację, powinnam popracować nad sobą i nie pozwoli, by jego nietaktowne zachowanie zachwiało moje poczucie atrakcyjności. W ogóle bardzo niezręcznie było mi zaczynać z nim ten temat, bo niekoniecznie chciałam ujawnić moje słabości i żebrać o komplementy. W jednej sprawie się mylisz. Akurat na to co zrobię i czy zrobię to dobrze będzie zwracał uwagę, bo już gotując coś dla niego słyszałam, że będę się musiała nauczyć robić to tak, jak jego mama robi. Oczywiście powiedziałam mu, że niestety się myli, że to on będzie musiał się przestawić na moją kuchnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinko - Skarbie
No to jednak widać, że odbiera bodźce zewnętrzne :) Ale z tą mamą to przykre trochę. Wiesz nie wiadomo jakie jeszcze " kwiatki " wyjdą po drodze. Oby już żadne czego Ci życze. Niestety tak się nas wychowuje że jak już kogoś spotkamy to chcemy mu nadskakiwać, uszczęśliwiać własnym kosztem. Coś nas w środku jednak boli, nie potrafimy tego nazwać dopiero po czasie orientujemy się - że to obojętność czy chłód drugiej strony, zbyt mała wrażliwość na nas itp. itd. Jak człowiekowi jest dobrze samemu z sobą to czy jest singlem czy jest w związku będzie szcześliwy. Trudno jakiś związek się skończył ale czas wyciągnąc wnioski i iść dalej. Niestety często jest tak, że się z kimś rozstajemy i czujemy się ograbieni ze wszystkiego, czujemy się bezwartościowi. A przecież mamy ręce nogi , włosy nie wypadły do cna chociaz mogły przez jedną noc posiwieć. Nie uczy się dzieci pewności siebie, szukamy jej woczach innych. Dlatego załamujemy się gdy ktoś na nas krzywo spojrzy, skrytykuje albo wzrusza obojętnie ramionami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli facet nie umie Cię adorować, prawić komplementów to zmiana imagu na brzydule nic go nie nauczy. Czy mówiłaś mu, że potrzebujesz komplementów i docenienia swojej atrakcyjności o bardzo Ci tego brakuje? Powiedz, że tak jak on potrzebuje seksu (zakładam że ma pociąg do Ciebie) to Ty potrzebujesz komplementów i uznania Twojej urody. Powiedz mu, że kiedy nic nie mówi - czujesz się ignorowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina574
O tak, seksu to on chce, tylko ja coraz mniej chętnie się na niego zgadzam, bo nie czuję się dobrze nago przy nim. W zasadzie seksu unikam jak ognia, co spotyka się z jego dużym protestem. Oczywiście, że mu to wszystko mówiłam. Faktycznie zbyt mocno zaangażowałam się w ten związek, dlatego tak łatwo potrafi mnie zranić. Chyba czas powalczyć o swoją pozycję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina no bez jaj
jak facet cie nie podrywa nawet po latach bycia razem, czy tam miesiacach, wszystko mu jedno czy jest z modelką czy chłopczycą to sorry ale on ma byle jakie podejście, no własnie seksu chce bo jesteś pod ręką, laska no weź się ogarnij bo z wypowiedzi widać, żeś mądra jeno nieco naiwna, facet lubi jak kobieta dba o siebie, jest jego wizytowka, jest to mile dla oka, to go nakreca ze jest dla niej wazny wiec wydepilowala wąsa i umyła uszy, Twoj luźny gość być może nie kapnie się że odeszłaś skoro mamusia nagotuje ulubionej zupki, bedzie czekał na kolejną naiwną, która moze będzie miała nadwagę i trądzik ale on i tak nie zwraca na to uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina574
Jednak zwraca uwagę na wygląd, bo gdy poprzedniej dziewczynie się przytyło to regularnie miała kazania, że powinna schudnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×